
Data dodania: 2016-01-21 (11:53)
Eurostrefa: Decyzja Europejskiego Banku Centralnego zostanie opublikowana o godz. 13:45. O godz. 14:30 rozpocznie się konferencja prasowa szefa Europejskiego Banku Centralnego.
Naszym zdaniem: Szanse na zmianę parametrów polityki monetarnej na dzisiejszym posiedzeniu są bliskie zeru.
Taki ruch byłby dość zastanawiający biorąc pod uwagę, że ECB podjął kluczowe decyzje na grudniowym posiedzeniu, a od tego czasu sytuacja w strefie euro dramatycznie się nie pogorszyła. Niemniej dużo się zmieniło w otoczeniu zewnętrznym, stąd też Mario Draghi w swoim wystąpieniu najpewniej zaznaczy, że ryzyka dla wzrostu gospodarczego i inflacji wzrosły. Trudno ocenić na ile będzie chciał „ukierunkować” rynki na marcowe posiedzenie ECB, gdzie teoretycznie mogłoby dojść do rewizji programu QE. Niemniej bardziej praktycznym terminem może być tu czerwiec, kiedy to będzie można lepiej ocenić na ile czynniki zewnętrzne rzeczywiście wymuszają działania na banku centralnym (tj. na ile jego interwencja ma sens). Czy, zatem dzisiaj ECB może dać spadkowy impuls dla euro, który sugeruje analiza techniczna koszyka BOSSA EUR? Na poniższym wykresie widać, że rynek testuje kluczową spadkową linię trendu pociągniętą od maja 2014 r.
Wydaje się, że tak, chociaż dzisiaj przekaz ze strony ECB może skupić uwagę na zupełnie czymś innym. W ostatnich tygodniach mieliśmy silną przecenę akcji banków z południa Europy, która była wynikiem obaw związanych z nowymi regulacjami, które mogą wymusić utworzenie większych rezerw pod złe kredyty. Jeżeli Mario Draghiemu uda się dzisiaj poprawić nastroje w tej kwestii, to możemy być świadkami większego odbicia na giełdach. To powinno poprawić też klimat wokół włoskiego, hiszpańskiego, czy portugalskiego długu. W takiej sytuacji trudno będzie o pretekst dla silniejszego euro.
W przypadku EUR/USD warto przez chwilę odnieść się do wczorajszych danych nt. inflacji CPI w USA. Ta w grudniu nieoczekiwanie spadła o 0,1 proc. m/m, ale głównie poprzez niższe ceny energii. W ujęciu r/r inflacja wzrosła o 0,7 proc. r/r wobec 0,5 proc. r/r w listopadzie. Z kolei dane bazowe poszły w górę o 2,1 proc. r/r (jak oczekiwano) i 0,1 proc. m/m (nieco gorzej od szacunku 0,2 proc. m/m). Tym samym dane nie pogorszyły i tak niskich już oczekiwań związanych z dalszym zacieśnieniem polityki przez FED. Warto zwrócić też uwagę na to, że rynek zaczyna już nieco wątpić w termin czerwcowej podwyżki stóp, co zdaje się pokazywać, że poziom pesymizmu zdaje się być przy swoich szczytach. W kontekście zaplanowanego na przyszłą środę posiedzenia FED, nie musi to bynajmniej stanowić mocnego pretekstu do osłabienia dolara.
Analiza techniczna EUR/USD pokazuje, że wsparcie w rejonie 1,0860 skutecznie się broni. Opór można zlokalizować przy 1,0930. Wybicie poniżej 1,0860 da impuls do ruchu w stronę 1,0710 – także w kontekście wspomnianego już posiedzenia FED. Z kolei wybicie ponad 1,0930 może być szybko ograniczone przez rejony oporu 1,0960-1,0990, w efekcie raczej pozostaniemy w nieco szerszej konsolidacji.
Wydaje się, że tak, chociaż dzisiaj przekaz ze strony ECB może skupić uwagę na zupełnie czymś innym. W ostatnich tygodniach mieliśmy silną przecenę akcji banków z południa Europy, która była wynikiem obaw związanych z nowymi regulacjami, które mogą wymusić utworzenie większych rezerw pod złe kredyty. Jeżeli Mario Draghiemu uda się dzisiaj poprawić nastroje w tej kwestii, to możemy być świadkami większego odbicia na giełdach. To powinno poprawić też klimat wokół włoskiego, hiszpańskiego, czy portugalskiego długu. W takiej sytuacji trudno będzie o pretekst dla silniejszego euro.
W przypadku EUR/USD warto przez chwilę odnieść się do wczorajszych danych nt. inflacji CPI w USA. Ta w grudniu nieoczekiwanie spadła o 0,1 proc. m/m, ale głównie poprzez niższe ceny energii. W ujęciu r/r inflacja wzrosła o 0,7 proc. r/r wobec 0,5 proc. r/r w listopadzie. Z kolei dane bazowe poszły w górę o 2,1 proc. r/r (jak oczekiwano) i 0,1 proc. m/m (nieco gorzej od szacunku 0,2 proc. m/m). Tym samym dane nie pogorszyły i tak niskich już oczekiwań związanych z dalszym zacieśnieniem polityki przez FED. Warto zwrócić też uwagę na to, że rynek zaczyna już nieco wątpić w termin czerwcowej podwyżki stóp, co zdaje się pokazywać, że poziom pesymizmu zdaje się być przy swoich szczytach. W kontekście zaplanowanego na przyszłą środę posiedzenia FED, nie musi to bynajmniej stanowić mocnego pretekstu do osłabienia dolara.
Analiza techniczna EUR/USD pokazuje, że wsparcie w rejonie 1,0860 skutecznie się broni. Opór można zlokalizować przy 1,0930. Wybicie poniżej 1,0860 da impuls do ruchu w stronę 1,0710 – także w kontekście wspomnianego już posiedzenia FED. Z kolei wybicie ponad 1,0930 może być szybko ograniczone przez rejony oporu 1,0960-1,0990, w efekcie raczej pozostaniemy w nieco szerszej konsolidacji.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
13:22 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
08:15 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
07:22 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.