Data dodania: 2016-01-21 (09:11)
Wąski pas: Dotychczas pisaliśmy o tym, że sytuację na EUR/USD można postrzegać od 3 grudnia jako konsolidację – z grubsza w zakresie 1,08 – 1,10. Niektórzy doszukują się na wykresie także kanału spadkowego, ale jeśli mowa o ostatnich kilku sesjach, to istotnie miały one mocno konsolidacyjny charakter – i to w węższym zakresie.
To prawda, że wczoraj czy 15 stycznia zdarzały się wybicia cen dość wysoko, w okolice 1,0980. Korpusy świec lokowały się jednak dużo niżej. Z drugiej strony, do 1,08 wciąż jest daleko. Innymi słowy, notowania skupiły się w pobliżu 1,09. Rynek zdaje się nie być pewny, co do tego, w którą stronę pójdą EBC (czy Mario Draghi zasugeruje, że luzowanie ilościowe będzie pogłębione) oraz Fed (czy Amerykanie w marcu podniosą stopy).
Dane makro ze Strefy Euro nie były w ostatnich tygodniach czy miesiącach bardzo złe, a niektóre nawet dobre. Możliwe, że Draghi nie będzie miał powodu (albo – pretekstu, jak kto woli), by ogłaszać np. powiększenie skali operacji QE. Niewykluczone jednak, że rzuci parę słów, które trochę osłabią euro, bo przecież EBC generalnie nastaje na to, by euro nie było zbyt mocne. W takim układzie moglibyśmy przesunąć się właśnie w stronę 1,08 czy nawet 1,0715-20.
W drugiej wersji, gdyby Draghi zaprezentował się względnie jastrzębio (a jego konferencja zacznie się o 14:30), możemy pójść w stronę 1,10 – ale chyba nie wyżej.
Co się tyczy danych makro, to o 14:30 poznamy indeks Fed z Filadelfii i tygodniową liczbę wniosków o zasiłek, złożonych w USA. Jako ciekawostkę (a może – jako lampkę alarmową, która powinna się już wstępnie zapalić) można odnotować fakt, że pojawiło się nowe napięcie w Grecji. Na drogi wyjeżdżają rolnicy protestujący przeciwko rządowemu projektowi zmian w systemie emerytalnym oraz podatkach. Według rolników zmiany te są dla nich bardzo szkodliwe. Dochodzi już do drobnych starć z policją. Naturalnie to za mało, by sądzić, że premier Cipras wycofa się z kompromisowego kursu względem żądań Zachodu – ale zawsze warto od czasu do czasu zerknąć do Grecji, bo w dłuższym terminie wcale nie jest powiedziane, że sytuacja tam została całkowicie zażegnana.
Sprawy krajowe
Marek Belka nie ustaje w krytyce niektórych pomysłów rządowych. Jego zdaniem podatek bankowy nie zniszczy bynajmniej sektora bankowego w Polsce, ale doprowadzi np. do podwyższenia marż kredytowych. Znacznie ostrzej Belka ocenia pomysł przewalutowania kredytów denominowanych w CHF. Jego zdaniem frankowicze nie mają aż takich problemów ze spłatą, jak się mówi, a jednocześnie projektowana ustawa może zwiększyć ryzyko w sektorze bankowym.
Belka wyraził też pewne obawy co do możliwości realizacji założeń budżetowych, opracowanych przez rząd. My natomiast powinniśmy wspomnieć słówko o sytuacji par, które tradycyjnie omawiamy – EUR/PLN i USD/PLN.
Otóż wczoraj na obu wykresach złoty boleśnie tracił. Wynikało to, jak można mniemać, z ogólnej atmosfery rynkowej (spadki na giełdach, ucieczka od ryzyka), jak też i z faktu, że wcześniej na obu parach dobiliśmy do lokalnych, korekcyjnych dołków, tzn. dokonała się korekta piątkowego szoku. Teraz więc przyszła pora na korektę korekty i powrót do szczytów.
EUR/PLN jest aktualnie przy 4,4865. Wczoraj otarł się o 4,50 – ale jeśli sytuacja nie będzie zbyt dramatyczna, to jest jeszcze szansa na delikatne umocnienie złotego. Wątpliwe jednak (choć nie całkiem niemożliwe), by doszło ono dziś lub jutro do 4,43 – tj. do minimów wtorkowych.
USD/PLN lokuje się przy 4,1140, a wczoraj zaliczył już wartości wyższe niż 4,13. Tu, podobnie jak na EUR/PLN, nowa świeca dzienna rysuje się na razie na czarno, ale oczywiście to dopiero początek zmagań. Nawiasem mówiąc, wczoraj oprócz szczytów notowano też minima przy 4,0615 (mniej więcej). A zatem wahania były siedmiogroszowe, czyli zmienność jest naprawdę duża.
Z danych ekonomicznych poznamy wskaźniki dość istotne. Oto bowiem godzina 14:00 przyniesie nam wieści o grudniowej produkcji przemysłowej, produkcji budowlano-montażowej i sprzedaży detalicznej w Polsce.
Dane makro ze Strefy Euro nie były w ostatnich tygodniach czy miesiącach bardzo złe, a niektóre nawet dobre. Możliwe, że Draghi nie będzie miał powodu (albo – pretekstu, jak kto woli), by ogłaszać np. powiększenie skali operacji QE. Niewykluczone jednak, że rzuci parę słów, które trochę osłabią euro, bo przecież EBC generalnie nastaje na to, by euro nie było zbyt mocne. W takim układzie moglibyśmy przesunąć się właśnie w stronę 1,08 czy nawet 1,0715-20.
W drugiej wersji, gdyby Draghi zaprezentował się względnie jastrzębio (a jego konferencja zacznie się o 14:30), możemy pójść w stronę 1,10 – ale chyba nie wyżej.
Co się tyczy danych makro, to o 14:30 poznamy indeks Fed z Filadelfii i tygodniową liczbę wniosków o zasiłek, złożonych w USA. Jako ciekawostkę (a może – jako lampkę alarmową, która powinna się już wstępnie zapalić) można odnotować fakt, że pojawiło się nowe napięcie w Grecji. Na drogi wyjeżdżają rolnicy protestujący przeciwko rządowemu projektowi zmian w systemie emerytalnym oraz podatkach. Według rolników zmiany te są dla nich bardzo szkodliwe. Dochodzi już do drobnych starć z policją. Naturalnie to za mało, by sądzić, że premier Cipras wycofa się z kompromisowego kursu względem żądań Zachodu – ale zawsze warto od czasu do czasu zerknąć do Grecji, bo w dłuższym terminie wcale nie jest powiedziane, że sytuacja tam została całkowicie zażegnana.
Sprawy krajowe
Marek Belka nie ustaje w krytyce niektórych pomysłów rządowych. Jego zdaniem podatek bankowy nie zniszczy bynajmniej sektora bankowego w Polsce, ale doprowadzi np. do podwyższenia marż kredytowych. Znacznie ostrzej Belka ocenia pomysł przewalutowania kredytów denominowanych w CHF. Jego zdaniem frankowicze nie mają aż takich problemów ze spłatą, jak się mówi, a jednocześnie projektowana ustawa może zwiększyć ryzyko w sektorze bankowym.
Belka wyraził też pewne obawy co do możliwości realizacji założeń budżetowych, opracowanych przez rząd. My natomiast powinniśmy wspomnieć słówko o sytuacji par, które tradycyjnie omawiamy – EUR/PLN i USD/PLN.
Otóż wczoraj na obu wykresach złoty boleśnie tracił. Wynikało to, jak można mniemać, z ogólnej atmosfery rynkowej (spadki na giełdach, ucieczka od ryzyka), jak też i z faktu, że wcześniej na obu parach dobiliśmy do lokalnych, korekcyjnych dołków, tzn. dokonała się korekta piątkowego szoku. Teraz więc przyszła pora na korektę korekty i powrót do szczytów.
EUR/PLN jest aktualnie przy 4,4865. Wczoraj otarł się o 4,50 – ale jeśli sytuacja nie będzie zbyt dramatyczna, to jest jeszcze szansa na delikatne umocnienie złotego. Wątpliwe jednak (choć nie całkiem niemożliwe), by doszło ono dziś lub jutro do 4,43 – tj. do minimów wtorkowych.
USD/PLN lokuje się przy 4,1140, a wczoraj zaliczył już wartości wyższe niż 4,13. Tu, podobnie jak na EUR/PLN, nowa świeca dzienna rysuje się na razie na czarno, ale oczywiście to dopiero początek zmagań. Nawiasem mówiąc, wczoraj oprócz szczytów notowano też minima przy 4,0615 (mniej więcej). A zatem wahania były siedmiogroszowe, czyli zmienność jest naprawdę duża.
Z danych ekonomicznych poznamy wskaźniki dość istotne. Oto bowiem godzina 14:00 przyniesie nam wieści o grudniowej produkcji przemysłowej, produkcji budowlano-montażowej i sprzedaży detalicznej w Polsce.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie
09:56 Raport DM BOŚ z rynku walutOpublikowane wczoraj dane dotyczące indeksu zaufania amerykańskich konsumentów mocno rozczarowały. Wskaźnik liczony przez Conference Board spadł we wrześniu do 98,7 pkt., wyraźnie poniżej oczekiwanych 104 pkt. To doprowadziło do przesunięcia oczekiwań rynku w stronę bardziej zdecydowanych działań FED - szanse na kolejny ruch o 50 punktów baz. na posiedzeniu 7 listopada zbliżyły się do 60 proc. Bardziej agresywna wycena tradycyjnie uderza w dolara, a wczoraj rynki żyły też chińskim stimulusem (największym od czasów pandemii).
Chiński juan przebija psychologiczną barierę
09:17 Poranny komentarz walutowy XTBPo raz pierwszy od maja 2023 roku juan wybił się w stosunku do dolara amerykańskiego poniżej strefy 7.0000. Rynek cały czas liczy na to, że ostatnie działania Ludowego Banku Chin przyspieszą zwrot na rynku i ożywią słabnącą gospodarkę światowego mocarstwa handlowego. Kolejny dzień, kolejna obniżka stóp procentowych w Chinach.
Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem
2024-09-24 Komentarz poranny Oanda TMS BrokersWczorajsze poranne publikacje danych ze Starego Kontynentu spowodowało osłabienie euro. Zaczęło się od słabych wskaźników PMI dla Francji, potem mocno rozczarował przemysł Niemiec a na koniec oczekiwań nie spełniły indeksy dla całej strefy euro. Słaba aktywność gospodarcza będzie obniżać inflację i tym samym rośnie presja, że EBC może zacząć mocniej łagodzić swoją politykę pieniężną jednocześnie chcąc uchronić gospodarkę przez recesją. Spadek EUR/USD poniżej 1,11 był jednak krótkotrwały. Na koniec dnia główna para walutowa zdołała odrobić część tej przeceny.
Mocne wsparcie z Chin
2024-09-24 Raport DM BOŚ z rynku walutChińskie władze przedstawiły dzisiaj szeroko zakrojony program działań mających wesprzeć rynek nieruchomości, oraz tamtejszą gospodarkę. Po tym jak wczoraj Ludowy Bank Chin obniżył o 10 punktów baz. stopę procentową dla 14-dniowych operacji reverse repo, tak samo zrobił teraz dla operacji 7-dniowych. Ale najważniejszym elementem jest dzisiaj cięcie stopy RRR (rezerw obowiązkowych dla banków) aż o 50 punktów baz. i zapowiedź dalszych obniżek RRR, oraz głównych stóp MLF i LPR.
Ludowy Bank Chin wspiera rynek akcji
2024-09-24 Poranny komentarz walutowy XTBLudowy Bank Chin zaskoczył po raz kolejny i tym razem zdecydował się na kompleksowy pakiet środków stymulacyjnych, które mają wesprzeć gospodarkę, która nie radzi sobie zbyt dobrze w ostatnich miesiącach. Z kolei bankierzy w USA sygnalizują możliwość kolejnej dużej obniżki w tym roku, co prowadzi do dalszych wzrostów złota oraz wspiera inwestorów akcyjnych. W Australii mamy jednak problem z podwyższoną inflacją, co prowadzi do utrzymania stóp procentowych bez zmian.
EURUSD w dół przez PMI
2024-09-23 Raport DM BOŚ z rynku walutLudowy Bank Chin zdecydował się obniżyć 14-dniową stopę dla operacji reverse repo o 10 punktów baz. do 1,85 proc., co nieco poprawiło sentyment na chińskich giełdach. Ogólnie jednak nastroje w Azji były mieszane. Uwagę zwracają słabe dane flash PMI z Australii za wrzesień, choć nie powinny one jeszcze teraz mieć znaczenia dla RBA. Niemniej choć formalnie rynek zakłada, że australijscy decydenci podtrzymają jutro "jastrzębie" stanowisko w polityce monetarnej, to jednak czas na ewentualną jego zmianę jest coraz bliżej.
Jen w dół po informacjach z BOJ
2024-09-20 Raport DM BOŚ z rynku walutDecydenci w Japonii pozostawili dzisiaj stopy procentowe bez zmian (0,25 proc.), co nie było szczególnym zaskoczeniem. Tym samym większą uwagę skoncentrowała na sobie wypowiedź szefa BOJ. Kazuo Ueda powtórzył, że bank centralny pozostaje na ścieżce podwyżek stóp procentowych. Napomniał też o rosnących płacach, które mogą przełożyć się na podbicie inflacji. Mimo tego BOJ wstrzymuje się na razie z dyskusją o podwyżkach ze względu na utrzymującą się niepewność w środowisku makro i na rynkach.
Gołębia decyzja BoJ w jastrzębim wydaniu
2024-09-20 Poranny komentarz walutowy XTBBOJ utrzymał krótkoterminową stopę procentową na niezmienionym poziomie 0,25%, zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami, zachowując obecnie ostrożne podejście do zacieśniania polityki pieniężnej. Z drugiej jednak strony nieco bardziej jastrzębi wydźwięk komentarzy gubernatora Kazuo Uedy, tworzy podłoże pod przyszłe podwyżki stóp w Japonii. Ueda utrzymał jastrzębie stanowisko w sprawie planowanej polityki monetarnej w Japonii. Bankier zakomunikował, że ostatnie dane potwierdzają, że gospodarka rozwija się zgodnie z prognozami, co sugeruje, że BoJ zamierza podwyższać stopy procentowe.
BoJ oraz BoE pozostają w trybie wyczekiwania
2024-09-20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo Rezerwie Federalnej przyszedł czas na Bank Japonii oraz Bank Anglii. Obydwie instytucje powstrzymały się ze zmianą parametrów swojej polityki monetarnej. Ten pierwszy nie zaserwował niespodzianki rynkowi. Główna stopa pozostała na poziomie 0,25 proc. Z kolei głosowanie w BoE wyniosło 8 do 1, co oznacza, że za obniżką optowała jedynie Swati Dhingra. Para USD/JPY jest nieco niżej a GBP/USD wyżej, ale należy pamiętać, że to po części efekt słabego dolara amerykańskiego.
„Gołębi” Powell osłabia dolara
2024-09-19 Poranny komentarz walutowy XTBFed obniżył wczoraj stopy procentowe o 50 pb, a z „dot-plotu" wynika, że zostaną one zredukowane o kolejne 50 punktów do końca 2024 roku. Optymistyczna rewizja prognoz makroekonomicznych w USA dodatkowo wspiera scenariusz „miękkiego lądowania”, co osłabia dolara oraz wzmacnia Wall Street. W 2025 roku stopy mają spaść o dalsze 100 pb, czyli do przedziału 3,25-3,50% (poprzednio prognozy wskazywały na medianę 4.1%.).