Data dodania: 2016-01-15 (09:17)
Czwartkowe odbicie na Wall Street nie wystarczyło, by wesprzeć sentyment w Azji, gdyż indeks giełdy w Szanghaju dołuje ponad 3 proc. Wtóruje mu ropa naftowa, która traci 1 USD i wraca na 12-letnie dołki. Na FX USD ponownie cofa się względem JPY i EUR, ale dominuje nad walutami surowcowymi. Złoty pozostaje pod presją z EUR/PLN ponad 4,39.
Z apetytem na ryzyko na rynku jest lepiej, niż tydzień temu, jednak w dalszym ciągu nie widać przekonania, że najgorsze już za nami. W obawie, że za rogiem czeka kolejna bolesna niespodzianka, w schemacie handlu Europa-USA-Azja brak jest ciągłości podtrzymania pozytywnego sentymentu. Po wzrostach S&P500 o prawie 1,5 proc. Shanghai Composite przynosi ponad trzyprocentowe spadki. Słabsze dane z Chin o nowych kredytach (w grudniu 597 mld CNY, prog. 700 mld CNY) są podawane jako jeden z powodów pogorszenia nastrojów, jednak powrót spadków cen ropy naftowej wydaje się rozsądniejszym uzasadnieniem. Inwestorzy pozostają ostrożni, choć każdy kolejny dzień bez „negatywnej niespodzianki” przybliża rynki do odbicia. Fakt, że Shanghai Composite i S&P500 zatrzymały się przed sierpniowymi minimami daje nadzieje, że sentyment wkrótce się poprawi.
EUR/USD wędruje w tą i z powrotem między 1,08 i 1,0950 bujany zmianami nastawienia inwestorów do ryzyka, choć jego przyszłość coraz bardziej widziana jest na niższych poziomach. Opublikowane wczoraj zapiski z grudniowego posiedzenia ECB wskazały, że wówczas bank nie powiedział ostatniego słowa, gdyż część członków była za głębszym luzowaniem monetarnym. Część była przeciwna jakiejkolwiek formie dodatkowego luzowania, ale trudno oczekiwać, by ich upór był nadal silny w obliczu spadków cen ropy naftowej dociskających inflację w strefie euro. Na ruch w przyszłym tygodniu jeszcze za wcześnie i ECB raczej poczeka na marcowe prognozy, ale i tak konferencja prasowa prezesa Draghiego zapowiada się interesująco. Wracając do EUR, na razie będzie silnie uzależnione od rynkowego sentymentu, znajdując wsparcie w okresach wzrostu awersji do ryzyka, ale gdy nadejdzie stabilizacja, wyższe jest ryzyko nasilenia się presji deprecjacyjnej.
Czwartek był fatalnym dniem dla złotego, który był najsłabszą walutą spośród wszystkich walut rynków wschodzących. Podwyższone ryzyko polityczne działa jako katalizator wyprzedaży złotego w okresie nerwowej sytuacji a rynkach zewnętrznych. Co jednak ciekawe, słabość polskich aktywów ogranicza się tylko do złotego, gdyż rynek długu zachowuje stabilność. To sugeruje, że w zmianach wartości złotego jest więcej szukania krótkoterminowej okazji niż fundamentalnej zmiany nastawienia inwestorów. Dodatkowym pretekstem do wyciągnięcia EUR/PLN pod 4,40 stały się spekulacje, że dziś agencja ratingowa S&P może obniżyć perspektywę ratingu Polski z pozytywnej do neutralnej w związku z pogorszeniem perspektyw gospodarczych po zmianie władzy. Sądzimy, że ryzyko takiej decyzji jest niskie, co może dać złotemu rajd ulgi na koniec tygodnia. Mimo to mocniejsze zejście pod 4,35 pozostaje na łasce poprawy globalnego sentymentu.
W kalendarzu na zakończenie tygodnia dominują publikacje z USA. Dane o sprzedaży detalicznej (14:30) rzucą więcej światła na to, jak okres świąteczny i cieplejsza pogoda przełożyły się na wzrost wydatków konsumpcyjnych. Sprzedaż bazowa (wchodząca do wyliczeń PKB) ma kontynuować solidny wzrost o 0,3 proc. m/m po 0,6 proc. w listopadzie. Indeks Uniwersytetu Michigan (16:00, prog. 92,9) pomoże ocenić, na ile zawirowania wokół Chin uderzyły w zaufanie amerykańskich gospodarstw domowych. Szef oddziału Fed w Nowym Jorku William Dudley (gołąb) będzie przemawiał o 15:00. Jak na razie większość przedstawicieli Fed bagatelizuje sprawę Chin i podtrzymuje oczekiwania na 3-4 podwyżki w tym roku.
EUR/USD wędruje w tą i z powrotem między 1,08 i 1,0950 bujany zmianami nastawienia inwestorów do ryzyka, choć jego przyszłość coraz bardziej widziana jest na niższych poziomach. Opublikowane wczoraj zapiski z grudniowego posiedzenia ECB wskazały, że wówczas bank nie powiedział ostatniego słowa, gdyż część członków była za głębszym luzowaniem monetarnym. Część była przeciwna jakiejkolwiek formie dodatkowego luzowania, ale trudno oczekiwać, by ich upór był nadal silny w obliczu spadków cen ropy naftowej dociskających inflację w strefie euro. Na ruch w przyszłym tygodniu jeszcze za wcześnie i ECB raczej poczeka na marcowe prognozy, ale i tak konferencja prasowa prezesa Draghiego zapowiada się interesująco. Wracając do EUR, na razie będzie silnie uzależnione od rynkowego sentymentu, znajdując wsparcie w okresach wzrostu awersji do ryzyka, ale gdy nadejdzie stabilizacja, wyższe jest ryzyko nasilenia się presji deprecjacyjnej.
Czwartek był fatalnym dniem dla złotego, który był najsłabszą walutą spośród wszystkich walut rynków wschodzących. Podwyższone ryzyko polityczne działa jako katalizator wyprzedaży złotego w okresie nerwowej sytuacji a rynkach zewnętrznych. Co jednak ciekawe, słabość polskich aktywów ogranicza się tylko do złotego, gdyż rynek długu zachowuje stabilność. To sugeruje, że w zmianach wartości złotego jest więcej szukania krótkoterminowej okazji niż fundamentalnej zmiany nastawienia inwestorów. Dodatkowym pretekstem do wyciągnięcia EUR/PLN pod 4,40 stały się spekulacje, że dziś agencja ratingowa S&P może obniżyć perspektywę ratingu Polski z pozytywnej do neutralnej w związku z pogorszeniem perspektyw gospodarczych po zmianie władzy. Sądzimy, że ryzyko takiej decyzji jest niskie, co może dać złotemu rajd ulgi na koniec tygodnia. Mimo to mocniejsze zejście pod 4,35 pozostaje na łasce poprawy globalnego sentymentu.
W kalendarzu na zakończenie tygodnia dominują publikacje z USA. Dane o sprzedaży detalicznej (14:30) rzucą więcej światła na to, jak okres świąteczny i cieplejsza pogoda przełożyły się na wzrost wydatków konsumpcyjnych. Sprzedaż bazowa (wchodząca do wyliczeń PKB) ma kontynuować solidny wzrost o 0,3 proc. m/m po 0,6 proc. w listopadzie. Indeks Uniwersytetu Michigan (16:00, prog. 92,9) pomoże ocenić, na ile zawirowania wokół Chin uderzyły w zaufanie amerykańskich gospodarstw domowych. Szef oddziału Fed w Nowym Jorku William Dudley (gołąb) będzie przemawiał o 15:00. Jak na razie większość przedstawicieli Fed bagatelizuje sprawę Chin i podtrzymuje oczekiwania na 3-4 podwyżki w tym roku.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie
09:56 Raport DM BOŚ z rynku walutOpublikowane wczoraj dane dotyczące indeksu zaufania amerykańskich konsumentów mocno rozczarowały. Wskaźnik liczony przez Conference Board spadł we wrześniu do 98,7 pkt., wyraźnie poniżej oczekiwanych 104 pkt. To doprowadziło do przesunięcia oczekiwań rynku w stronę bardziej zdecydowanych działań FED - szanse na kolejny ruch o 50 punktów baz. na posiedzeniu 7 listopada zbliżyły się do 60 proc. Bardziej agresywna wycena tradycyjnie uderza w dolara, a wczoraj rynki żyły też chińskim stimulusem (największym od czasów pandemii).
Chiński juan przebija psychologiczną barierę
09:17 Poranny komentarz walutowy XTBPo raz pierwszy od maja 2023 roku juan wybił się w stosunku do dolara amerykańskiego poniżej strefy 7.0000. Rynek cały czas liczy na to, że ostatnie działania Ludowego Banku Chin przyspieszą zwrot na rynku i ożywią słabnącą gospodarkę światowego mocarstwa handlowego. Kolejny dzień, kolejna obniżka stóp procentowych w Chinach.
Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem
2024-09-24 Komentarz poranny Oanda TMS BrokersWczorajsze poranne publikacje danych ze Starego Kontynentu spowodowało osłabienie euro. Zaczęło się od słabych wskaźników PMI dla Francji, potem mocno rozczarował przemysł Niemiec a na koniec oczekiwań nie spełniły indeksy dla całej strefy euro. Słaba aktywność gospodarcza będzie obniżać inflację i tym samym rośnie presja, że EBC może zacząć mocniej łagodzić swoją politykę pieniężną jednocześnie chcąc uchronić gospodarkę przez recesją. Spadek EUR/USD poniżej 1,11 był jednak krótkotrwały. Na koniec dnia główna para walutowa zdołała odrobić część tej przeceny.
Mocne wsparcie z Chin
2024-09-24 Raport DM BOŚ z rynku walutChińskie władze przedstawiły dzisiaj szeroko zakrojony program działań mających wesprzeć rynek nieruchomości, oraz tamtejszą gospodarkę. Po tym jak wczoraj Ludowy Bank Chin obniżył o 10 punktów baz. stopę procentową dla 14-dniowych operacji reverse repo, tak samo zrobił teraz dla operacji 7-dniowych. Ale najważniejszym elementem jest dzisiaj cięcie stopy RRR (rezerw obowiązkowych dla banków) aż o 50 punktów baz. i zapowiedź dalszych obniżek RRR, oraz głównych stóp MLF i LPR.
Ludowy Bank Chin wspiera rynek akcji
2024-09-24 Poranny komentarz walutowy XTBLudowy Bank Chin zaskoczył po raz kolejny i tym razem zdecydował się na kompleksowy pakiet środków stymulacyjnych, które mają wesprzeć gospodarkę, która nie radzi sobie zbyt dobrze w ostatnich miesiącach. Z kolei bankierzy w USA sygnalizują możliwość kolejnej dużej obniżki w tym roku, co prowadzi do dalszych wzrostów złota oraz wspiera inwestorów akcyjnych. W Australii mamy jednak problem z podwyższoną inflacją, co prowadzi do utrzymania stóp procentowych bez zmian.
EURUSD w dół przez PMI
2024-09-23 Raport DM BOŚ z rynku walutLudowy Bank Chin zdecydował się obniżyć 14-dniową stopę dla operacji reverse repo o 10 punktów baz. do 1,85 proc., co nieco poprawiło sentyment na chińskich giełdach. Ogólnie jednak nastroje w Azji były mieszane. Uwagę zwracają słabe dane flash PMI z Australii za wrzesień, choć nie powinny one jeszcze teraz mieć znaczenia dla RBA. Niemniej choć formalnie rynek zakłada, że australijscy decydenci podtrzymają jutro "jastrzębie" stanowisko w polityce monetarnej, to jednak czas na ewentualną jego zmianę jest coraz bliżej.
Jen w dół po informacjach z BOJ
2024-09-20 Raport DM BOŚ z rynku walutDecydenci w Japonii pozostawili dzisiaj stopy procentowe bez zmian (0,25 proc.), co nie było szczególnym zaskoczeniem. Tym samym większą uwagę skoncentrowała na sobie wypowiedź szefa BOJ. Kazuo Ueda powtórzył, że bank centralny pozostaje na ścieżce podwyżek stóp procentowych. Napomniał też o rosnących płacach, które mogą przełożyć się na podbicie inflacji. Mimo tego BOJ wstrzymuje się na razie z dyskusją o podwyżkach ze względu na utrzymującą się niepewność w środowisku makro i na rynkach.
Gołębia decyzja BoJ w jastrzębim wydaniu
2024-09-20 Poranny komentarz walutowy XTBBOJ utrzymał krótkoterminową stopę procentową na niezmienionym poziomie 0,25%, zgodnie z powszechnymi oczekiwaniami, zachowując obecnie ostrożne podejście do zacieśniania polityki pieniężnej. Z drugiej jednak strony nieco bardziej jastrzębi wydźwięk komentarzy gubernatora Kazuo Uedy, tworzy podłoże pod przyszłe podwyżki stóp w Japonii. Ueda utrzymał jastrzębie stanowisko w sprawie planowanej polityki monetarnej w Japonii. Bankier zakomunikował, że ostatnie dane potwierdzają, że gospodarka rozwija się zgodnie z prognozami, co sugeruje, że BoJ zamierza podwyższać stopy procentowe.
BoJ oraz BoE pozostają w trybie wyczekiwania
2024-09-20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo Rezerwie Federalnej przyszedł czas na Bank Japonii oraz Bank Anglii. Obydwie instytucje powstrzymały się ze zmianą parametrów swojej polityki monetarnej. Ten pierwszy nie zaserwował niespodzianki rynkowi. Główna stopa pozostała na poziomie 0,25 proc. Z kolei głosowanie w BoE wyniosło 8 do 1, co oznacza, że za obniżką optowała jedynie Swati Dhingra. Para USD/JPY jest nieco niżej a GBP/USD wyżej, ale należy pamiętać, że to po części efekt słabego dolara amerykańskiego.
„Gołębi” Powell osłabia dolara
2024-09-19 Poranny komentarz walutowy XTBFed obniżył wczoraj stopy procentowe o 50 pb, a z „dot-plotu" wynika, że zostaną one zredukowane o kolejne 50 punktów do końca 2024 roku. Optymistyczna rewizja prognoz makroekonomicznych w USA dodatkowo wspiera scenariusz „miękkiego lądowania”, co osłabia dolara oraz wzmacnia Wall Street. W 2025 roku stopy mają spaść o dalsze 100 pb, czyli do przedziału 3,25-3,50% (poprzednio prognozy wskazywały na medianę 4.1%.).