
Data dodania: 2016-01-14 (12:47)
USA: Beżowa Księga FED wskazuje, że sytuacja w gospodarce jest niejednoznaczna – rosną wydatki konsumentów (w tempie „nieznacznym do umiarkowanego”), poprawia się sytuacja na rynku pracy, ale obciążeniem jest tania ropa (to ciążyło okręgom z dużym obciążeniem wpływu tego sektora), a także mocny dolar (zdaniem kilku okręgów ogranicza on popyt).
Przemawiający wczoraj Charles Evans z oddziału FED w Chicago przyznał, że sytuacja w Chinach, a także brak sygnałów, co do odbicia inflacji, budzą jego niepokój. Mimo tego dał on do zrozumienia, że FED mógłby dokonać w tym roku 2-3 podwyżek stóp (bazowy scenariusz mówi o 4 posunięciach).
Naszym zdaniem: Środa przyniosła szereg wystąpień członków FED – o niektórych z nich (ostrożnym, co do podwyżek stóp Rosengrenie z Bostonu, który ma prawo głosu w FOMC) pisaliśmy w popołudniowym komentarzu. Ogólny wydźwięk jest taki, że członkowie FED zdają się wyrażać pewne zaniepokojenie sytuacją na rynkach finansowych, chociaż jednocześnie część z nich daje do zrozumienia, że będzie ona mieć niewielki wpływ na amerykańską gospodarkę. To sprawia, że kluczowe akcenty przesuwają się na bieżące dane makro, bo to one mogą mieć spory wpływ na decyzje członków FED. Tymczasem kluczowe dane nt. produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w grudniu, oraz nastrojach konsumenckich na połowę stycznia, poznamy dopiero jutro po południu. Nie oznacza to jednak, że rynek nie będzie się pozycjonować pod te dane – czyli dolar będzie słabnąć już wcześniej, gdyż rynek będzie miał obawy, że te dane będą potwierdzać scenariusz odsunięcia marcowej podwyżki stóp w czasie, który właśnie zaczyna być rozgrywany.
W tym miejscu warto zwrócić uwagę na dwie kwestie. Taniejąca ropa, która za chwilę może narobić sporo kłopotu nie tylko w krajach, w których ten sektor ma istotny wpływ na gospodarkę, ale i też globalnym sektorze bankowym – jeżeli producenci surowca zaczną raportować o sporych problemach, co będzie rzutować na „spłacalność” pożyczek. Druga kwestia to globalne zagrożenie terrorystyczne. Zamachy w Indonezji pokazują tylko, że ten czynnik ryzyka inwestycyjnego musi być coraz bardziej brany pod uwagę. To w kontekście szeregu innych obaw o światową gospodarkę, będzie odciskać swoje piętno na podejściu do ryzykownych aktywów. Czy te elementy powinny być brane pod uwagę przez decydentów w FED? Pośrednio tak, chociaż to na razie scenariusze rysowane bez tzw. „mocnych faktów”.
Technicznie koszyk BOSSA USD cały czas pozostaje poniżej istotnego rejonu oporu 84 pkt., a ostatnie dzienne świece są zdominowane przez górne cienie. To zdaje się potwierdzać scenariusz głębszej korekty, chociaż wiele będzie zależeć od testowania linii wzrostowej trendu od październikowego dołka (83,45 pkt.), co może mieć miejsce jutro w kontekście publikowanych danych z USA.
Dla układu EUR/USD kluczowe będą szacunki dla wzrostu PKB w 2015 r., które poznamy dopiero o godz. 10:00 (a nie 9:00 jak podawaliśmy wczoraj po południu). Szacunki mówią o wzroście o 1,6 proc. Dane zgodne z konsensusem nie będą stanowić przeszkody dla wzrostu EUR/USD, który ma szanse złamać dzisiaj istotny opór 1,0900-1,0910 oparty o górne ograniczenie kanału spadkowego.
Naszym zdaniem: Środa przyniosła szereg wystąpień członków FED – o niektórych z nich (ostrożnym, co do podwyżek stóp Rosengrenie z Bostonu, który ma prawo głosu w FOMC) pisaliśmy w popołudniowym komentarzu. Ogólny wydźwięk jest taki, że członkowie FED zdają się wyrażać pewne zaniepokojenie sytuacją na rynkach finansowych, chociaż jednocześnie część z nich daje do zrozumienia, że będzie ona mieć niewielki wpływ na amerykańską gospodarkę. To sprawia, że kluczowe akcenty przesuwają się na bieżące dane makro, bo to one mogą mieć spory wpływ na decyzje członków FED. Tymczasem kluczowe dane nt. produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w grudniu, oraz nastrojach konsumenckich na połowę stycznia, poznamy dopiero jutro po południu. Nie oznacza to jednak, że rynek nie będzie się pozycjonować pod te dane – czyli dolar będzie słabnąć już wcześniej, gdyż rynek będzie miał obawy, że te dane będą potwierdzać scenariusz odsunięcia marcowej podwyżki stóp w czasie, który właśnie zaczyna być rozgrywany.
W tym miejscu warto zwrócić uwagę na dwie kwestie. Taniejąca ropa, która za chwilę może narobić sporo kłopotu nie tylko w krajach, w których ten sektor ma istotny wpływ na gospodarkę, ale i też globalnym sektorze bankowym – jeżeli producenci surowca zaczną raportować o sporych problemach, co będzie rzutować na „spłacalność” pożyczek. Druga kwestia to globalne zagrożenie terrorystyczne. Zamachy w Indonezji pokazują tylko, że ten czynnik ryzyka inwestycyjnego musi być coraz bardziej brany pod uwagę. To w kontekście szeregu innych obaw o światową gospodarkę, będzie odciskać swoje piętno na podejściu do ryzykownych aktywów. Czy te elementy powinny być brane pod uwagę przez decydentów w FED? Pośrednio tak, chociaż to na razie scenariusze rysowane bez tzw. „mocnych faktów”.
Technicznie koszyk BOSSA USD cały czas pozostaje poniżej istotnego rejonu oporu 84 pkt., a ostatnie dzienne świece są zdominowane przez górne cienie. To zdaje się potwierdzać scenariusz głębszej korekty, chociaż wiele będzie zależeć od testowania linii wzrostowej trendu od październikowego dołka (83,45 pkt.), co może mieć miejsce jutro w kontekście publikowanych danych z USA.
Dla układu EUR/USD kluczowe będą szacunki dla wzrostu PKB w 2015 r., które poznamy dopiero o godz. 10:00 (a nie 9:00 jak podawaliśmy wczoraj po południu). Szacunki mówią o wzroście o 1,6 proc. Dane zgodne z konsensusem nie będą stanowić przeszkody dla wzrostu EUR/USD, który ma szanse złamać dzisiaj istotny opór 1,0900-1,0910 oparty o górne ograniczenie kanału spadkowego.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wakacje z Trumpem – kolejne groźby ceł i umiarkowana reakcja rynków
2025-07-11 Analizy walutowe MyBank.plPoczątek wakacji miał przynieść stabilizację i jasność co do dalszego kierunku w międzynarodowych relacjach handlowych, jednak Donald Trump ponownie zaskoczył świat swoją agresywną polityką celną. Od początku lipca prezydent USA grozi kolejnymi podwyżkami ceł, wymierzonymi praktycznie we wszystkich ważniejszych partnerów handlowych. Trump planuje wprowadzenie ceł już od sierpnia, co wywołuje ogromne poruszenie na globalnych rynkach.
Brazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA ceł
2025-07-10 Analizy walutowe MyBank.plBrazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA bezprecedensowych, 50-procentowych ceł na import brazylijskich towarów. Decyzja Donalda Trumpa, która mocno zaskoczyła rynek, jest szczególna nie tylko ze względu na wyjątkowo wysoką skalę taryf, ale również z uwagi na jej wyraźny kontekst polityczny.
Trump nie taki groźny?
2025-07-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku i podbicie futures na amerykańskie indeksy. Czy wraca tryb risk-on skoro przecież Donald Trump zaczął podejmować kontrowersyjne decyzje zwiastujące powrót wojen handlowych? Ujawnione wczoraj "listy", jakie zostały wysłane do kilkunastu rządów ujawniły nowe taryfy, które mają wejść w życie od 1 sierpnia.
Cła nie robią już wrażenia
2025-07-08 Poranny komentarz walutowy XTBBieżący tydzień miał być swego rodzaju „powtórką z rozrywki” sprzed trzech miesięcy, gdy zapowiedzi radykalnych i bardzo szeroko nakładanych stawek celnych storpedowały rynki finansowe. Jednak mimo pewnych ruchów wykonywanych przez Biały Dom reakcje rynkowe są symboliczne. Złoty w zasadzie ich nie zauważył. W środę mija 3-miesięczny termin, na który Donald Trump zawiesił nałożone przez siebie samego na początku kwietnia „cła odwetowe”.
Cisza przed burzą?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutDonald Trump zapowiedział nałożenie 10 proc. stawki celnej dla tych krajów, które popierają sojusz BRICS. Ma być ona bezwarunkowa, gdyż BRICS zdaniem Trumpa działa na niekorzyść interesów USA. W odpowiedzi na te doniesienia słabną dzisiaj waluty Antypodów, gdyż trudno jest ocenić na jakiej bazie USA będą nakładać wspomniane, nowe cła, a akurat Australia, czy też Nowa Zelandia bardziej, niż inni handlują z krajami BRICS.
Trump grozi cłami za wsparcie BRICS
2025-07-07 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił na platformie Truth Social, że każdy kraj wspierający „antyamerykańskie polityki BRICS” zostanie objęty dodatkowymi cłami w wysokości 10%. Nie sprecyzował jednak, jakie działania uznaje za „antyamerykańskie” ani kiedy nowe taryfy miałyby wejść w życie. Oświadczenie pojawiło się tuż przed końcem 90-dniowego zawieszenia ceł oraz planowanym wysłaniem oficjalnych not do państw objętych nową polityką handlową.
Złoty znajdzie się pod presją?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutZeszły tydzień pokazał, że polska waluta jest relatywnie silna - nieoczekiwane cięcie stóp procentowych o 25 punktów baz. przez RPP i "gołębia" konferencja prezesa Glapińskiego nie doprowadziły do jej osłabienia. Czy siła złotego to efekt dobrego zachowania się euro na rynkach globalnych? Poniekąd tak i warto będzie tym samym zerkać na globalny sentyment. Ten może się pogorszyć przez działania administracji Donalda Trumpa odnośnie taryf celnych. Na razie nie jest jednak aż tak nerwowo.
Dolar miał swoje 5 minut…i niewiele więcej
2025-07-04 Poranny komentarz walutowy XTBIndeks dolara wznawia spadki po przyjęciu przez Kongres USA przełomowej ustawy fiskalnej Donalda Trumpa. Dodatkowe 3,4 biliona dolarów deficytu i długofalowe skutki zmian w polityce socjalnej generują obawy o stabilność gospodarczą USA, a nadchodzące cła wspierają odpływ kapitału do bezpiecznych rajów walutowych. Po publikacji bardzo mocnego raportu z rynku pracy (NFP) dolar miał swoje pięć minut…i niewiele więcej. Niespodziewanie duży przyrost nowych miejsc pracy i spadek bezrobocia odnowiły wiarę w amerykańską koniunkturę, jednocześnie oddalając nadzieje na obniżkę stóp procentowych.
Raport NFP oddala wizje cięć - wraca temat ceł
2025-07-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump,zapowiedział że administracja amerykańska już od dziś rozpocznie wysyłkę oficjalnych zawiadomień do partnerów handlowych ws. ceł. Wszystkie kraje mają zostać objęte nowymi taryfami najpóźniej do 9 lipca, a termin ten nie zostanie przedłużony. Nowe stawki celne będą znacznie wyższe niż wcześniej zapowiadane – zamiast dotychczasowych maksymalnych 50%, cła mają wynosić od 10–20% aż do 60–70%.
Wrócą wojny handlowe?
2025-07-04 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości i aktywność na rynkach będzie generalnie mniejsza. Nie oznacza to jednak, że będzie nudno. Wczorajsze niezłe dane Departamentu Pracy USA sprawiły, że rynek w zasadzie skreślił jakiekolwiek dywagacje, co do możliwości cięcia stóp przez FED jeszcze w końcu lipca. Dolar nie zyskał jednak wiele, gdyż pojawiły się inne wątki.