
Data dodania: 2016-01-11 (08:41)
Rynek o poranku: Nowy dzień wita nas, jeśli chodzi o eurodolara, kursami rzędu 1,0910. Jesteśmy zatem nadal w konsolidacyjnym pasie 1,08 – 1,1050 (który trwa od grubo ponad miesiąca, nawet jeśli w międzyczasie okazjonalnie zdarzały się wyjścia odrobinę bardziej na północ czy na południe).
Dzisiejsze kalendarium makro zawiera trochę odczytów, ale większość z nich nie będzie istotna dla głównej pary, biorąc pod uwagę, że są to publikacje np. ze Słowacji, Hiszpanii, Szwajcarii czy Norwegii. W kontekście EUR/USD znaczenie może mieć np. indeks Sentix ze Strefy Euro, który poznamy o 10:30 – choć nie sądzimy, by jego wpływ był bardzo silny, a tym bardziej przełomowy.
O 18:40 wypowie się publicznie Dennis Lockhart z Rezerwy Federalnej – i to może mieć pewne znaczenie, podobnie jak jutrzejsze wypowiedzi Stanleya Fischera (o 11:30) oraz Jeffreya Lackera (o 21:15). Jutro będą też przemawiać członkowie zarządu EBC: Peter Praet i Sabine Lautenschlaeger. Pojutrze swoje zdanie na tematy gospodarcze wyrażą z kolei Rosengren i Evans z Fed.
Warto mieć na uwadze to, co wszyscy oni będą mówić, bowiem ważą się (może nie dokładnie w tym momencie czy w tych dniach, ale w horyzoncie tygodni i miesięcy na pewno) losy konkretnych posunięć EBC (czy pogłębi luzowanie na wiosnę) i Fed (czy już w marcu podwyższy stopy). Oczywiście nieodmiennie ważne pozostają też Chiny, gdzie aktualnie (na Shanghai Composite) mamy spadek o niemal 2,5 proc., gdy piszemy te słowa.
Co ze złotym?
USD/PLN rezyduje na granicy 4,00. W największej ogólności dopuszczamy w tym tygodniu zarówno pójście parę groszy w górę (do okolic 4,05), jak i parę groszy w dół (ale nie bardziej niż do 3,97). Będzie to po prostu zależało od rozwoju sytuacji na eurodolarze i w Chinach. Generalna perspektywa dla złotego pozostaje raczej słaba, tak z powodu czynników zewnętrznych, jak i wewnętrznych, bo w kraju wciąż nie wygasło napięcie związane z kontrowersjami wokół rządu i jego posunięć.
Na EUR/PLN notujemy 4,3650 – i to jest mniej więcej poziom maksimów z tamtego roku (brakuje jeszcze nieco ponad pół grosza), zatem można mieć cichą nadzieję, że gracze poprowadzą teraz lekki powrót na południe. Gdyby jednak doszło do klarownego przebicia tych okolic, to niestety – trzeba będzie liczyć się nawet z opcją ataku na 4,40. Wzmocnienie złotego nie powinno natomiast w najbliższym czasie przekroczyć rejonu 4,3270 – 4,3315, a tym bardziej 4,30 (zakładając, że nie dojdzie do jakichś zdarzeń drastycznych, a nieprzewidywalnych).
Dziś w kalendarium makro brak danych z Polski, podobnie jutro. W środę poznamy bilans płatniczy naszego kraju.
O 18:40 wypowie się publicznie Dennis Lockhart z Rezerwy Federalnej – i to może mieć pewne znaczenie, podobnie jak jutrzejsze wypowiedzi Stanleya Fischera (o 11:30) oraz Jeffreya Lackera (o 21:15). Jutro będą też przemawiać członkowie zarządu EBC: Peter Praet i Sabine Lautenschlaeger. Pojutrze swoje zdanie na tematy gospodarcze wyrażą z kolei Rosengren i Evans z Fed.
Warto mieć na uwadze to, co wszyscy oni będą mówić, bowiem ważą się (może nie dokładnie w tym momencie czy w tych dniach, ale w horyzoncie tygodni i miesięcy na pewno) losy konkretnych posunięć EBC (czy pogłębi luzowanie na wiosnę) i Fed (czy już w marcu podwyższy stopy). Oczywiście nieodmiennie ważne pozostają też Chiny, gdzie aktualnie (na Shanghai Composite) mamy spadek o niemal 2,5 proc., gdy piszemy te słowa.
Co ze złotym?
USD/PLN rezyduje na granicy 4,00. W największej ogólności dopuszczamy w tym tygodniu zarówno pójście parę groszy w górę (do okolic 4,05), jak i parę groszy w dół (ale nie bardziej niż do 3,97). Będzie to po prostu zależało od rozwoju sytuacji na eurodolarze i w Chinach. Generalna perspektywa dla złotego pozostaje raczej słaba, tak z powodu czynników zewnętrznych, jak i wewnętrznych, bo w kraju wciąż nie wygasło napięcie związane z kontrowersjami wokół rządu i jego posunięć.
Na EUR/PLN notujemy 4,3650 – i to jest mniej więcej poziom maksimów z tamtego roku (brakuje jeszcze nieco ponad pół grosza), zatem można mieć cichą nadzieję, że gracze poprowadzą teraz lekki powrót na południe. Gdyby jednak doszło do klarownego przebicia tych okolic, to niestety – trzeba będzie liczyć się nawet z opcją ataku na 4,40. Wzmocnienie złotego nie powinno natomiast w najbliższym czasie przekroczyć rejonu 4,3270 – 4,3315, a tym bardziej 4,30 (zakładając, że nie dojdzie do jakichś zdarzeń drastycznych, a nieprzewidywalnych).
Dziś w kalendarium makro brak danych z Polski, podobnie jutro. W środę poznamy bilans płatniczy naszego kraju.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się
07:51 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersIndeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.
Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek
07:05 Poranny komentarz walutowy XTBDolar kanadyjski osłabił się po ogłoszeniu przewidywanego wąskiego zwycięstwa Partii Liberalnej w wyborach krajowych. Partia Liberalna Kanady ma wygrać czwarte z rzędu wybory, dając mandat byłemu prezesowi banku centralnego Markowi Carneyowi, który w kampanii obiecywał pobudzenie wzrostu gospodarczego i przeciwstawienie się prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w wojnie handlowej. Margines zwycięstwa wydaje się być jednak wąski, co zmusi rząd do współpracy z innymi partiami w celu uchwalania budżetów i innych ustaw.
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
2025-04-28 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
2025-04-28 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
2025-04-28 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu
2025-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.
Polska gotowa na obniżki stóp procentowych
2025-04-24 Poranny komentarz walutowy XTBDane z polskiej gospodarki, które poznaliśmy w tym tygodniu, wyraźnie sygnalizują, że pojawiła się przestrzeń do obniżek stóp procentowych. Dynamika płac, o której wspominał szef NBP, prof. Glapiński wyraźnie spadła, a reszta danych również pokazuje wyraźne schłodzenie gospodarki. Dodatkowo inflacja za marzec wypadła wyraźnie poniżej prognoz NBP, a szefowa Europejskiego Banku Centralnego wskazuje, że ryzyko dotyczące ceł jest duże i prawdopodobnie wojna handlowa będzie działała dezinflacyjnie na ceny.