Data dodania: 2015-12-28 (09:39)
Gdzie się budzimy? Wczesnym rankiem 28 grudnia sytuacja na interesujących nas parach walutowych nie wygląda drastycznie czy choćby dramatycznie. Eurodolar rezyduje w okolicach 1,0960-80. Para jest więc stosunkowo wysoko, to prawda – ale ostatecznie nie można mówić jeszcze o przebiciu 1,10 czy tym bardziej rejonu 1,1050-60.
Dopiero przejście przez tę drugą granicę byłoby zmianą znaczącą, potwierdzającą, że nie mamy do czynienia z konsolidacją (której przypisujemy z grubsza zakres 1,08 – 1,1050), ale z nowym trendem o jawnie wzrostowym charakterze. Tymczasem na razie jest nawet możliwość, że zwyżka zatrzyma się w obecnych okolicach, tak jak się to stało 22 grudnia.
W każdym razie poziomy wsparcia to mniej więcej 1,0925, następnie 1,09, niżej 1,0870 i 1,0830, a w końcu 1,08.
Co do dzisiejszego kalendarium, to w zasadzie jest puste. W nocy poznaliśmy dane makro z Japonii. Produkcja przemysłowa za listopad spadła w relacji m/m o 1 proc., zaś w stosunku rocznym wzrosła o 1,6 proc. Sprzedaż detaliczna obniżyła się o 1 proc. r/r (spodziewano się redukcji o 0,6 proc.). Trudno jednak sądzić, by Japonia miała obecnie jakiś szczególny wpływ na EUR/USD.
Jutro w zestawie mamy np. indeks cen domów S&P/Case-Shiller dla USA (październikowy; o 15:00). Poza tym poznamy też inny odczyt z USA, tj. Conference Board zaufania konsumentów (o 16:00). W czwartek czekamy np. na tygodniowe dane amerykańskie o zasiłkach, jak też i na Chicago PMI, w nocy z czwartku na piątek powinny się natomiast ukazać chińskie publikacje PMI dla przemysłu i usług.
Na złotym
W Polsce wciąż nie ucichły zawirowania polityczne na tle Trybunału, zaś agencja Fitch w ubiegłym tygodniu dała do zrozumienia, że myśli o przyszłości naszej gospodarki bardziej pesymistycznie niż obecny rząd – ale wydaje się, że i bez tych czynników wstrzymanie aprecjacji złotego musiałoby nastąpić.
Biorąc pod uwagę fakt, że pomiędzy 15 a 21 grudnia wykres EUR/PLN przeszedł drogę z 4,37 do niewiele ponad 4,23 – nie dziwi, że później było go już stać tylko na konsoliację. Wsparcie to ok. 4,2320-25, opory to 4,2530-40 i 4,2580. Na razie ten stan rzeczy się utrzymuje i choć jesteśmy w dolnym obszarze trendu bocznego, to jednak wcale nie jest powiedziane, że wybijemy się dołem. A jeśli nawet, to przypuszczamy, że rejon 4,2070 może stać się ograniczeniem ruchów.
Na USD/PLN jesteśmy również w dolnych obszarach niedawnych wahań. Mamy ok. 3,8615, przy czym przed Świętami przewidywaliśmy, że wykres niekoniecznie przebije 3,85 w tym roku. Generalnie założenie to podtrzymujemy, choć sam test poziomu 3,85 nie byłby jakimś szczególnym zaskoczeniem. W każdym razie mogłoby do niego dojść, jeśli EUR/USD teraz zawróci. Jeśli natomiast gracze spróbują spekulacji ponad 1,10, to i złoty mógłby – na USD/PLN – wyraźniej na tym zyskać. Kolejne mocne wsparcie to ok. 3,8110-30.
W każdym razie poziomy wsparcia to mniej więcej 1,0925, następnie 1,09, niżej 1,0870 i 1,0830, a w końcu 1,08.
Co do dzisiejszego kalendarium, to w zasadzie jest puste. W nocy poznaliśmy dane makro z Japonii. Produkcja przemysłowa za listopad spadła w relacji m/m o 1 proc., zaś w stosunku rocznym wzrosła o 1,6 proc. Sprzedaż detaliczna obniżyła się o 1 proc. r/r (spodziewano się redukcji o 0,6 proc.). Trudno jednak sądzić, by Japonia miała obecnie jakiś szczególny wpływ na EUR/USD.
Jutro w zestawie mamy np. indeks cen domów S&P/Case-Shiller dla USA (październikowy; o 15:00). Poza tym poznamy też inny odczyt z USA, tj. Conference Board zaufania konsumentów (o 16:00). W czwartek czekamy np. na tygodniowe dane amerykańskie o zasiłkach, jak też i na Chicago PMI, w nocy z czwartku na piątek powinny się natomiast ukazać chińskie publikacje PMI dla przemysłu i usług.
Na złotym
W Polsce wciąż nie ucichły zawirowania polityczne na tle Trybunału, zaś agencja Fitch w ubiegłym tygodniu dała do zrozumienia, że myśli o przyszłości naszej gospodarki bardziej pesymistycznie niż obecny rząd – ale wydaje się, że i bez tych czynników wstrzymanie aprecjacji złotego musiałoby nastąpić.
Biorąc pod uwagę fakt, że pomiędzy 15 a 21 grudnia wykres EUR/PLN przeszedł drogę z 4,37 do niewiele ponad 4,23 – nie dziwi, że później było go już stać tylko na konsoliację. Wsparcie to ok. 4,2320-25, opory to 4,2530-40 i 4,2580. Na razie ten stan rzeczy się utrzymuje i choć jesteśmy w dolnym obszarze trendu bocznego, to jednak wcale nie jest powiedziane, że wybijemy się dołem. A jeśli nawet, to przypuszczamy, że rejon 4,2070 może stać się ograniczeniem ruchów.
Na USD/PLN jesteśmy również w dolnych obszarach niedawnych wahań. Mamy ok. 3,8615, przy czym przed Świętami przewidywaliśmy, że wykres niekoniecznie przebije 3,85 w tym roku. Generalnie założenie to podtrzymujemy, choć sam test poziomu 3,85 nie byłby jakimś szczególnym zaskoczeniem. W każdym razie mogłoby do niego dojść, jeśli EUR/USD teraz zawróci. Jeśli natomiast gracze spróbują spekulacji ponad 1,10, to i złoty mógłby – na USD/PLN – wyraźniej na tym zyskać. Kolejne mocne wsparcie to ok. 3,8110-30.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.