
Data dodania: 2015-12-10 (10:39)
Oczy wszystkich będą dzisiaj zwrócone na szwajcarski bank centralny oraz Bank Anglii. Prawdopodobnie żaden z tych banków nie zdecyduje się na zmiany w swojej polityce monetarnej. Z tego względu będą ważne komentarze ich przedstawicieli na temat przyszłych posunięć.
Ciekawe jak zareaguje szwajcarski bank centralny na ostatnie luzowanie ze strony Europejskiego Banku Centralnego, które nakłada presję na aprecjację franka względem euro. To z kolei będzie komplikować działania mające na celu pobudzenie inflacji w Szwajcarii. Jeśli tamtejszy bank centralny zdecyduje się na interwencję na rynku oczywiście przełoży się to na osłabienie franka. W przypadku zachowania statusu quo, co jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem, szwajcarska waluta może się umocnić.
Równie ciekawe jest jak odpowie Bank Anglii na działania Europejskiego Banku Centralnego. Prawdopodobnie presja na deprecjację euro będzie ciążyć cenom importowanych produktów ze strefy euro do Wielkiej Brytanii. Może się to przełożyć na spowolnienie tempa wzrostu inflacji, a to z kolei będzie opóźniać moment podniesienia stóp procentowych. Komentarze ze strony przedstawicieli banku mówiące, że wzrost brytyjskiej gospodarki jest na tyle mocny, aby przeciwstawić się tym przeciwnościom prawdopodobnie podtrzymają nadzieje na podwyżkę stóp w przyszłym roku. W takim scenariuszu funt powinien się umocnić. Z drugiej strony, łagodniejszy ton komunikatu ze strony banku mówiącymi, że proces normalizacji stóp wymaga dłuższego czasu z pewnością będzie negatywnie oddziaływać na funta.
W nocy dużo działo się na Antypodach. Nowozelandzki bank centralny zdecydował się na obniżkę swojej głównej stopy procentowej o 25 punktów bazowych do poziomu 2,5%, co było zgodne z oczekiwaniami rynku. Tym, co zaskoczyło, była wypowiedź prezesa banku Graeme Wheelera, który powiedział, że cel inflacyjny powinien zostać osiągnięty przy obecnym poziomie stóp, co znacząco zmniejsza prawdopodobieństwo dalszego luzowania i wpłynęło na aprecjację tamtejszego dolara.
W Australii zostały opublikowane dane z rynku pracy. Okazały się one bardzo dobre. W listopadzie powstały tam 71,4 tys. nowych miejsc pracy, a oczekiwano, że ich liczba się zmniejszy o 10 tys. Ponadto stopa bezrobocia spadła do poziomu 5,8%, co jest najlepszym wynikiem od kwietnia 2014 roku. Nie dziwi, więc umocnienie się dolara australijskiego w stosunku do swojego amerykańskiego odpowiednika
Złoty dzisiaj nieznacznie umacnia się do euro i franka szwajcarskiego, jednakże ich kursy wciąż pozostają na wysokich poziomach. Polska waluta najmocniej traci do funta, który znowu zbliża się do poziomu 6 złotych. Po godzinie 8:30 dolar kosztował 3.9532 złotego, euro 4.3456 złotego, funt 6.0819 złotego, zaś frank 5.9943 złotego.
Równie ciekawe jest jak odpowie Bank Anglii na działania Europejskiego Banku Centralnego. Prawdopodobnie presja na deprecjację euro będzie ciążyć cenom importowanych produktów ze strefy euro do Wielkiej Brytanii. Może się to przełożyć na spowolnienie tempa wzrostu inflacji, a to z kolei będzie opóźniać moment podniesienia stóp procentowych. Komentarze ze strony przedstawicieli banku mówiące, że wzrost brytyjskiej gospodarki jest na tyle mocny, aby przeciwstawić się tym przeciwnościom prawdopodobnie podtrzymają nadzieje na podwyżkę stóp w przyszłym roku. W takim scenariuszu funt powinien się umocnić. Z drugiej strony, łagodniejszy ton komunikatu ze strony banku mówiącymi, że proces normalizacji stóp wymaga dłuższego czasu z pewnością będzie negatywnie oddziaływać na funta.
W nocy dużo działo się na Antypodach. Nowozelandzki bank centralny zdecydował się na obniżkę swojej głównej stopy procentowej o 25 punktów bazowych do poziomu 2,5%, co było zgodne z oczekiwaniami rynku. Tym, co zaskoczyło, była wypowiedź prezesa banku Graeme Wheelera, który powiedział, że cel inflacyjny powinien zostać osiągnięty przy obecnym poziomie stóp, co znacząco zmniejsza prawdopodobieństwo dalszego luzowania i wpłynęło na aprecjację tamtejszego dolara.
W Australii zostały opublikowane dane z rynku pracy. Okazały się one bardzo dobre. W listopadzie powstały tam 71,4 tys. nowych miejsc pracy, a oczekiwano, że ich liczba się zmniejszy o 10 tys. Ponadto stopa bezrobocia spadła do poziomu 5,8%, co jest najlepszym wynikiem od kwietnia 2014 roku. Nie dziwi, więc umocnienie się dolara australijskiego w stosunku do swojego amerykańskiego odpowiednika
Złoty dzisiaj nieznacznie umacnia się do euro i franka szwajcarskiego, jednakże ich kursy wciąż pozostają na wysokich poziomach. Polska waluta najmocniej traci do funta, który znowu zbliża się do poziomu 6 złotych. Po godzinie 8:30 dolar kosztował 3.9532 złotego, euro 4.3456 złotego, funt 6.0819 złotego, zaś frank 5.9943 złotego.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
13:22 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
08:15 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
07:22 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.