
Data dodania: 2015-12-03 (11:01)
Sądny dzień dla inwestorów w strefie euro. Już dzisiaj poznamy decyzję Europejskiego Banku Centralnego w sprawie poziomu stóp procentowych oraz dalszych losów programu luzowania ilościowego. Tempo odbudowy gospodarczej w strefie euro przez cały czas rozczarowuję, znajdując się na zdecydowanie niższym poziomie niż oczekuje tego EBC.
Wczorajsze dane o inflacji HICP potwierdziły przedłużający się problem z dynamiką wzrostu cen konsumenckich i słabym popytem w tym sektorze. Inflacja wzrosła o zaledwie 0,1%, przy konsensusie ekonomistów w wysokości 0,2%, przyczyniając się do jeszcze większej ilości spekulacji o konieczności dalszego luzowania polityki pieniężnej w strefie euro. Decyzja w tej sprawie zostanie opublikowana o godzinie 13:45 i w tym przypadku konsensus ekonomistów spodziewa się obniżenia stopy depozytowej do poziomu -0,3%, natomiast stopa referencyjna ma pozostać niezmieniona. Z kolei o godzinie 14:30 rozpocznie się konferencja prasowa z udziałem prezesa Europejskiego Banku Centralnego, na której zostaną przedstawione dalsze losy programu luzowania ilościowego w strefie euro, w przypadku którego prognozy rynkowe zakładają rozszerzenie o dodatkowych 15 miliardów euro miesięcznie.
Sesja europejska rozpoczyna się od wzrostów głównych indeksów giełdowych, przede wszystkim na fali spekulacji o dalszym luzowaniu polityki pieniężnej przez Europejski Bank Centralny. W pierwszej godzinie notowań DAX rośnie już o blisko 0,5%, CAC40 o 0,67%, a FTSE100 o 0,1%. Wzrosty widoczne są nawet na warszawskiej giełdzie, która od początku grudnia mierzy się z lawiną wyprzedaży. Indeks WIG20 rośnie o 0,3%, jednak przez cały czas znajduje się poniżej poziomu 1900 punktów.
Oprócz słabości euro, które przed dzisiejszą decyzją EBC nie znajduje wielu kupujących i spada do poziomu 1,0566, jesteśmy również świadkami wyprzedaży franka szwajcarskiego. Na kurs helweckiej waluty w dużej mierze wpływa sytuacja w strefie euro i poczynania Europejskiego Bank Centralnego. Jeżeli ten zdecyduje się na luzowanie polityki monetarnej w dniu dzisiejszym, to może spowodować reakcje ze strony Szwajcarskiego Banku Narodowego, dla którego wyższy kurs franka szwajcarskiego oznacza konieczność reakcji, czasem niezapowiadanej i bezpośredniej. Stąd sentyment inwestorów do franka od początku dnia pozostaje negatywny i USDCHF rośnie już o ponad 0,5%.
Druga cześć wczorajszej sesji amerykańskiej to aprecjacja dolara i spadki na amerykańskiej giełdzie, głównie w wyniku komentarzy przewodniczącej Rezerwy Federalnej, które zostały odebrane przez rynek jako jastrzębie. Janet Yellen podkreśliła widoczną poprawę na amerykańskim rynku pracy, która potwierdza pewność w osiągnięciu celu inflacyjnego oraz zauważyła, że zwlekanie z rozpoczęciem cyklu normalizacji polityki pieniężnej może spowodować negatywne skutki dla amerykańskiej gospodarki i przyczynić się do znacznie bardziej dynamicznego cyklu podwyżek. Indeks dolara ponownie znalazł się powyżej poziomu 100 punktów i dzisiaj rośnie o ponad 0,3%.
Sesja europejska rozpoczyna się od wzrostów głównych indeksów giełdowych, przede wszystkim na fali spekulacji o dalszym luzowaniu polityki pieniężnej przez Europejski Bank Centralny. W pierwszej godzinie notowań DAX rośnie już o blisko 0,5%, CAC40 o 0,67%, a FTSE100 o 0,1%. Wzrosty widoczne są nawet na warszawskiej giełdzie, która od początku grudnia mierzy się z lawiną wyprzedaży. Indeks WIG20 rośnie o 0,3%, jednak przez cały czas znajduje się poniżej poziomu 1900 punktów.
Oprócz słabości euro, które przed dzisiejszą decyzją EBC nie znajduje wielu kupujących i spada do poziomu 1,0566, jesteśmy również świadkami wyprzedaży franka szwajcarskiego. Na kurs helweckiej waluty w dużej mierze wpływa sytuacja w strefie euro i poczynania Europejskiego Bank Centralnego. Jeżeli ten zdecyduje się na luzowanie polityki monetarnej w dniu dzisiejszym, to może spowodować reakcje ze strony Szwajcarskiego Banku Narodowego, dla którego wyższy kurs franka szwajcarskiego oznacza konieczność reakcji, czasem niezapowiadanej i bezpośredniej. Stąd sentyment inwestorów do franka od początku dnia pozostaje negatywny i USDCHF rośnie już o ponad 0,5%.
Druga cześć wczorajszej sesji amerykańskiej to aprecjacja dolara i spadki na amerykańskiej giełdzie, głównie w wyniku komentarzy przewodniczącej Rezerwy Federalnej, które zostały odebrane przez rynek jako jastrzębie. Janet Yellen podkreśliła widoczną poprawę na amerykańskim rynku pracy, która potwierdza pewność w osiągnięciu celu inflacyjnego oraz zauważyła, że zwlekanie z rozpoczęciem cyklu normalizacji polityki pieniężnej może spowodować negatywne skutki dla amerykańskiej gospodarki i przyczynić się do znacznie bardziej dynamicznego cyklu podwyżek. Indeks dolara ponownie znalazł się powyżej poziomu 100 punktów i dzisiaj rośnie o ponad 0,3%.
Źródło: Robert Pietrzak, Analityk HFT Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Niewielki wpływ konfliktu?
08:15 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
07:22 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.
Dolar zyskuje na sentymencie?
2025-06-10 Raport DM BOŚ z rynku walutOd wczorajszego ranka uwaga rynków koncentruje się na doniesieniach wokół rozmów handlowych, które są prowadzone pomiędzy USA, a Chinami. Wczoraj wieczorem pojawiły się pierwsze komentarze wysoko postawionych przedstawicieli amerykańskiej administracji, którzy biorą udział w rozmowach w Londynie (m.in. Sekretarza ds. handlu Lutnicka), które wybrzmiały dość pozytywnie.