
Data dodania: 2015-10-29 (10:15)
Jedynka i dziewiątka: Wczoraj wieczorem, w nocy i dziś nad ranem wykres głównej pary walutowej ocierał się o okolice 1,09. To oznacza, że ponad półroczna linia trendu wzrostowego, mierzona od dołków z 13 marca, została już całkowicie pożegnana.
Sugerowały to już wydarzenia, jakie nastąpiły po wystąpieniu Mario Draghiego tydzień temu, ale wtedy można jeszcze było się przez kilka dni łudzić – czy nawet całkiem realnie rozważać większą korektę, która uratowałaby gasnącą tendencję.
Problem w tym, że wczorajszy komunikat FOMC został odebrany jako dość jastrzębi, nawet jeśli nie do końca na to zasługiwał. Owszem, w gąszczu ogólnikowych i niejasnych uwag można znaleźć takie, które sugerują grudniowe podwyżki, ale przecież wszystko to było kontrowane tradycyjnymi uwagami o "okolicznościach", "konieczności obserwowania sytuacji" itd. Tym niemniej rynek ewidentnie gra pod scenariusz grudniowy, w czym może go umocnić dzisiejszy odczyt dynamiki PKB USA za III kw. Oczywiście – o ile odczyt ten będzie pozytywny, tj. lepszy od założeń. Te natomiast przewidują poziom 1,6 proc. w ujęciu annualizowanym.
W programie dziś także wskaźniki koniunktury gospodarczej dla Strefy Euro (o 11:00; ale one na ogół nie wpływają na waluty) czy inflacja CPI z Niemiec (o 14:00). Poznamy też (tuż przed 10:00) stan niemieckiego bezrobocia, ostatnio był to poziom 6,4 proc.
Przy dobrych danych z USA (a równolegle z PKB poznamy też tygodniową liczbę wniosków o zasiłek; im niższa, tym lepiej) nie będzie zaskoczeniem, jeśli gracze spróbują doprowadzić kurs do zakresu 1,08 – 1,0850. Mogłoby to nastąpić dziś lub jutro. Owszem, na razie rysuje się opcja korekcyjna, ale przecież sesja jeszcze się nie rozkręciła. Zresztą nawet przy takim scenariuszu nie zakładamy w najbliższych dniach powrotu ponad 1,11 – gdzie przebiega wspomniana na początku linia dawnego trendu.
Kwestie polskiego orła
Spadki eurodolara nie mogły pomóc złotemu na USD/PLN, to oczywiste. Mamy 3,9140, a marcowe maksima to 3,9680. Wtedy po ich osiągnięciu nastąpiła poważna korekta, w wyniku której po dwóch miesiącach notowano poziomy o 44 grosze niższe (jeśli porównamy szczyt z 13 marca i dołek z 15 maja). Ale też w połowie marca EUR/USD rezydował grubo poniżej 1,05 – i przestrzeni do dalszych spadków już za bardzo nie było, a teraz jest. Tymczasem złoty wyceniany jest prawie tak samo kiepsko.
Ogólnie spodziewamy się na USD/PLN korekty, przynajmniej w okolice 3,86 – ale trudno powiedzieć, kiedy może ona nastąpić. Gdyby dane z USA były dziś bardzo słabe, to nawet i po południu czy jutro takie ruchy byłyby możliwe. Jeśli jednak po raz kolejny dolar zatriumfuje, to dopiero w przyszłym tygodniu będzie można myśleć o odzyskaniu czegokolwiek bardziej sensownego na USD/PLN – a i tak mówimy tu tylko o korekcie.
Spadki eurodolara powinny trochę pomóc nam na EUR/PLN, ale i tu sytuacja nie jest różowa. Jasne, jeśli notowano szczyty na 4,2945, a teraz mamy 4,2815, to jest to jakieś wzmocnienie PLN, ale trudno sądzić, by nabywcy euro naprawdę byli w stanie uznać to za dobrą okazję. W razie większej korekty można rozważać 4,2660 czy 4,2580 – i tam być może znów obroniłaby się linia trendu wzrostowego.
Problem w tym, że wczorajszy komunikat FOMC został odebrany jako dość jastrzębi, nawet jeśli nie do końca na to zasługiwał. Owszem, w gąszczu ogólnikowych i niejasnych uwag można znaleźć takie, które sugerują grudniowe podwyżki, ale przecież wszystko to było kontrowane tradycyjnymi uwagami o "okolicznościach", "konieczności obserwowania sytuacji" itd. Tym niemniej rynek ewidentnie gra pod scenariusz grudniowy, w czym może go umocnić dzisiejszy odczyt dynamiki PKB USA za III kw. Oczywiście – o ile odczyt ten będzie pozytywny, tj. lepszy od założeń. Te natomiast przewidują poziom 1,6 proc. w ujęciu annualizowanym.
W programie dziś także wskaźniki koniunktury gospodarczej dla Strefy Euro (o 11:00; ale one na ogół nie wpływają na waluty) czy inflacja CPI z Niemiec (o 14:00). Poznamy też (tuż przed 10:00) stan niemieckiego bezrobocia, ostatnio był to poziom 6,4 proc.
Przy dobrych danych z USA (a równolegle z PKB poznamy też tygodniową liczbę wniosków o zasiłek; im niższa, tym lepiej) nie będzie zaskoczeniem, jeśli gracze spróbują doprowadzić kurs do zakresu 1,08 – 1,0850. Mogłoby to nastąpić dziś lub jutro. Owszem, na razie rysuje się opcja korekcyjna, ale przecież sesja jeszcze się nie rozkręciła. Zresztą nawet przy takim scenariuszu nie zakładamy w najbliższych dniach powrotu ponad 1,11 – gdzie przebiega wspomniana na początku linia dawnego trendu.
Kwestie polskiego orła
Spadki eurodolara nie mogły pomóc złotemu na USD/PLN, to oczywiste. Mamy 3,9140, a marcowe maksima to 3,9680. Wtedy po ich osiągnięciu nastąpiła poważna korekta, w wyniku której po dwóch miesiącach notowano poziomy o 44 grosze niższe (jeśli porównamy szczyt z 13 marca i dołek z 15 maja). Ale też w połowie marca EUR/USD rezydował grubo poniżej 1,05 – i przestrzeni do dalszych spadków już za bardzo nie było, a teraz jest. Tymczasem złoty wyceniany jest prawie tak samo kiepsko.
Ogólnie spodziewamy się na USD/PLN korekty, przynajmniej w okolice 3,86 – ale trudno powiedzieć, kiedy może ona nastąpić. Gdyby dane z USA były dziś bardzo słabe, to nawet i po południu czy jutro takie ruchy byłyby możliwe. Jeśli jednak po raz kolejny dolar zatriumfuje, to dopiero w przyszłym tygodniu będzie można myśleć o odzyskaniu czegokolwiek bardziej sensownego na USD/PLN – a i tak mówimy tu tylko o korekcie.
Spadki eurodolara powinny trochę pomóc nam na EUR/PLN, ale i tu sytuacja nie jest różowa. Jasne, jeśli notowano szczyty na 4,2945, a teraz mamy 4,2815, to jest to jakieś wzmocnienie PLN, ale trudno sądzić, by nabywcy euro naprawdę byli w stanie uznać to za dobrą okazję. W razie większej korekty można rozważać 4,2660 czy 4,2580 – i tam być może znów obroniłaby się linia trendu wzrostowego.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.
Dolar zyskuje na sentymencie?
2025-06-10 Raport DM BOŚ z rynku walutOd wczorajszego ranka uwaga rynków koncentruje się na doniesieniach wokół rozmów handlowych, które są prowadzone pomiędzy USA, a Chinami. Wczoraj wieczorem pojawiły się pierwsze komentarze wysoko postawionych przedstawicieli amerykańskiej administracji, którzy biorą udział w rozmowach w Londynie (m.in. Sekretarza ds. handlu Lutnicka), które wybrzmiały dość pozytywnie.
Wakacyjne nastroje na rynkach
2025-06-09 Poranny komentarz walutowy XTBZa nami dość intensywny tydzień w globalnym kalendarzu ekonomicznym, który jednak nie przyniósł istotnych rozstrzygnięć rynkowych. Pomimo ogólnie słabszych danych nastroje pozostały dobre, choć notowania złotego akurat radziły sobie trochę gorzej. W tym tygodniu inwestorzy czekać będą na inflację z USA. Pierwszy tydzień miesiąca to zawsze wysyp ważnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, a te zdają się pokazywać rosnący wpływa chaosu w polityce gospodarczej na biznes.
Cofnięcie na dolarze, pomimo oczekiwań wobec Chin
2025-06-09 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku, co jest bardziej korektą jego umocnienia z piątku po niezłych danych Departamentu Pracy USA. Przyniosły one też podbicie rentowności obligacji, gdyż dla FED jest to kolejny pretekst do utrzymania "jastrzębiego" nastawienia. Teraz jednak rynki mogą skupić się na zupełnie innym wątku - już w najbliższy weekend w Kanadzie odbędzie się spotkanie przywódców najbogatszych państw, czyli grupy G-7 i niewykluczone, że Donald Trump chce na tym fakcie skorzystać.