Data dodania: 2015-10-23 (09:12)
Euro straciło wczoraj na wartości, bo ma być go jeszcze więcej na rynku. To znaczy: Mario Draghi wchodzi w te buty, w których niegdyś kroczył długo i dzielnie Fed. Chodzi o operację QE czy ew. inne działania skutkujące szeroką emisją łatwego pieniądza.
Operacja QE już oczywiście trwa, ale Draghi nie wykluczył poszerzenia arsenału stosowanych środków, celem dalszego rozbudzania gospodarki kredytem. O ile oczywiście to ją faktycznie rozbudza. Draghi zapowiedział, że obecna polityka zostanie przeanalizowana na grudniowym posiedzeniu EBC, a program QE potrwa albo do września 2015, albo dłużej.
W każdym razie słowa Draghiego na pewno doprowadziły do przesilenia na głównej parze walutowej. Eurodolar, który wczoraj rano krążył jeszcze momentami grubo ponad linią 1,11350 – w krótkim czasie zszedł do 1,12 i jeszcze niżej. W istocie gracze nie zdecydowali się na lekkie skorygowanie pierwotnych ruchów, nie zakończyli sesji powyżej 1,12, a wręcz przeciwnie – dobili do końca, niemal do 1,1070. Dziś rano, ok. piątej, notowane są właśnie poziomy rzędu 1,1110-20.
Teraz zaczyna się ważny czas. Oto bowiem to, co widzieliśmy lub wciąż widzimy, to test długoterminowej linii trendu wzrostowego, która biegnie mniej więcej od połowy marca, poprzez dołki z połowy kwietnia, a także lipcowe i sierpniowe. Zgodnie z tym, co od dawna pisaliśmy, rynek poszedł w tę stronę. Pytanie – czy trend wytrzyma?
Gdyby Rezerwa Federalna dała jakiś jasny sygnał, że chce podwyższyć stopy w grudniu (nie mówiąc o scenariuszu październikowym, który jednak jest nader wątpliwy), to gracze chyba zdecydowaliby się na ostry ruch i zakończenie trendu. Ale czy Fed przy tak umocnionym dolarze i niepewnych doniesieniach ze świata (np. z Chin) naprawdę wykona taki krok? Raczej nie, a zresztą w najbliższych dniach i tak naturalna byłaby korekta do 1,1125 czy nawet powyżej 1,12.
Dziś w programie wstępne dane PMI. Znamy już odczyt japoński dla przemysłu: było to 52,5 pkt (wobec prognozy 50,6 pkt i poprzedniego wyniku 51 pkt). O 9:00 pojawią się dane dla przemysłu (prognoza: 50,2 pkt) i usług (51,6 pkt) Francji. O 9:30 przedstawiona będzie publikacja dla Niemiec (tu przewiduje się 51,7 pkt w przemyśle i 54 pkt w usługach), zaś o 10:00 - dla Strefy Euro jako całości. W tym regionie PMI dla przemysłu miałby spaść z 52 pkt do 51,7 pkt, a usługowy z 53,7 pkt do 53,5 pkt. O 15:45 poznamy amerykański PMI przemysłowy z prognozą 52,8 pkt.
Sprawy polskie
Najpierw złoty tracił na wartości – tzn. w pierwszych dniach tygodnia. Był to głównie efekt zbliżania się wyborów, ale też i konkretnych wypowiedzi jednego z posłów PiS, który sugerował, że NBP winien rozpocząć w następnych sześciu latach program analogiczny do QE w Eurolandzie.
Na fali atmosfery tym wywołanej EUR/PLN zareagował przesadnie, wybijając się momentami grubo ponad 4,29. Zakładaliśmy jednak, że tak czy inaczej nastąpi korekta, a Mario Draghi nam w tym pomógł i wykres otarł się o 4,25 – zaś dziś rano to 4,2530. Jeśli wziąć linię trendu biegnącą od 21 kwietnia, poprzez 17 lipca – to po raz kolejny została ona przetestowana i chyba nadal ma jeszcze swoją siłę.
Na USD/PLN sytuacja jest odwrotna – tutaj złoty potężnie stracił, wykres skoczył do 3,8450 przez moment, a i teraz mamy 3,8260. Jasne, korekta zapewne nastąpi, ale kupujący dolara w najbliższych dniach będą musieli cieszyć się z 3,81, może z 3,7860.
W każdym razie słowa Draghiego na pewno doprowadziły do przesilenia na głównej parze walutowej. Eurodolar, który wczoraj rano krążył jeszcze momentami grubo ponad linią 1,11350 – w krótkim czasie zszedł do 1,12 i jeszcze niżej. W istocie gracze nie zdecydowali się na lekkie skorygowanie pierwotnych ruchów, nie zakończyli sesji powyżej 1,12, a wręcz przeciwnie – dobili do końca, niemal do 1,1070. Dziś rano, ok. piątej, notowane są właśnie poziomy rzędu 1,1110-20.
Teraz zaczyna się ważny czas. Oto bowiem to, co widzieliśmy lub wciąż widzimy, to test długoterminowej linii trendu wzrostowego, która biegnie mniej więcej od połowy marca, poprzez dołki z połowy kwietnia, a także lipcowe i sierpniowe. Zgodnie z tym, co od dawna pisaliśmy, rynek poszedł w tę stronę. Pytanie – czy trend wytrzyma?
Gdyby Rezerwa Federalna dała jakiś jasny sygnał, że chce podwyższyć stopy w grudniu (nie mówiąc o scenariuszu październikowym, który jednak jest nader wątpliwy), to gracze chyba zdecydowaliby się na ostry ruch i zakończenie trendu. Ale czy Fed przy tak umocnionym dolarze i niepewnych doniesieniach ze świata (np. z Chin) naprawdę wykona taki krok? Raczej nie, a zresztą w najbliższych dniach i tak naturalna byłaby korekta do 1,1125 czy nawet powyżej 1,12.
Dziś w programie wstępne dane PMI. Znamy już odczyt japoński dla przemysłu: było to 52,5 pkt (wobec prognozy 50,6 pkt i poprzedniego wyniku 51 pkt). O 9:00 pojawią się dane dla przemysłu (prognoza: 50,2 pkt) i usług (51,6 pkt) Francji. O 9:30 przedstawiona będzie publikacja dla Niemiec (tu przewiduje się 51,7 pkt w przemyśle i 54 pkt w usługach), zaś o 10:00 - dla Strefy Euro jako całości. W tym regionie PMI dla przemysłu miałby spaść z 52 pkt do 51,7 pkt, a usługowy z 53,7 pkt do 53,5 pkt. O 15:45 poznamy amerykański PMI przemysłowy z prognozą 52,8 pkt.
Sprawy polskie
Najpierw złoty tracił na wartości – tzn. w pierwszych dniach tygodnia. Był to głównie efekt zbliżania się wyborów, ale też i konkretnych wypowiedzi jednego z posłów PiS, który sugerował, że NBP winien rozpocząć w następnych sześciu latach program analogiczny do QE w Eurolandzie.
Na fali atmosfery tym wywołanej EUR/PLN zareagował przesadnie, wybijając się momentami grubo ponad 4,29. Zakładaliśmy jednak, że tak czy inaczej nastąpi korekta, a Mario Draghi nam w tym pomógł i wykres otarł się o 4,25 – zaś dziś rano to 4,2530. Jeśli wziąć linię trendu biegnącą od 21 kwietnia, poprzez 17 lipca – to po raz kolejny została ona przetestowana i chyba nadal ma jeszcze swoją siłę.
Na USD/PLN sytuacja jest odwrotna – tutaj złoty potężnie stracił, wykres skoczył do 3,8450 przez moment, a i teraz mamy 3,8260. Jasne, korekta zapewne nastąpi, ale kupujący dolara w najbliższych dniach będą musieli cieszyć się z 3,81, może z 3,7860.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.