Data dodania: 2015-10-08 (09:57)
13 marca EUR/USD notował minima rzędu 1,0440 (mniej więcej). Od tego punktu można poprowadzić linię, która biegnie przez dołki z kwietnia, lipca i sierpnia, a obecnie jest gdzieś w pobliżu 1,1020-30. To linia łagodnego trendu wzrostowego. Jeszcze niedawno wydawało się, że rynek nie tyle ją przebije, co w każdym razie przetestuje.
Ostatecznie przecież szczyty z 24 sierpnia, 18 września i 2 października są umiejscowione coraz niżej.
Okazuje się jednak, że nie tylko mamy mocne wsparcie w pobliżu 1,11, ale w dodatku od kilkunastu sesji dzienne dołki są coraz wyżej, co oznacza miniaturowy trend wzrostowy, graniczący z krótkoterminową konsolidacją. A więc rynek nie spieszy się do testowania wspomnianej linii, do parcia ku 1,10.
To w dużej mierze zasługa ostatnich danych z USA. Część odczytów – jak PMI i ISM dla przemysłu czy usług – była w najlepszym razie zupełnie zwyczajna, a część – jak przede wszystkim payrollsy (dane z rynku pracy o zmianie zatrudnienia) – po prostu słaba, przynajmniej w relacji do prognoz i ambicji rządu USA czy Rezerwy Federalnej. Rynek uznał więc, że stopy w USA chyba jednak nie zostaną w tym roku podniesione – i jak na razie nie pomogło nawet dość jastrzębie stanowisko J. Williamsa, przedstawione parę dni temu (wprost mówił o tegorocznym terminie, choć opatrzył to klasycznymi pięknymi słowami o okolicznościach, bieżących uwarunkowaniach etc.).
Dziś mamy popołudnie i wieczór bankierów. O 15:30 ma się wypowiedzieć Bullard, o 19:00 Kocherlakota, o 21:30 znów, po paru dniach, Williams – to będą przedstawiciele Fed. Poza tym o 20:00 osoby zainteresowane rynkiem funta mogą posłuchać Marka Carneya, szefa Bank of England, zaś po 13:00 wypowie się Praet z EBC, choć to może nie będzie bardzo istotne.
Z danych makro mamy bilans handlu zagranicznego Niemiec o 8:00 tudzież dynamikę eksportu i importu w tym kraju (za sierpień). Poza tym o 14:30 tygodniowa liczba wniosków o zasiłek w USA, a o 20:00 – protokół z posiedzenia FOMC.
Dziś rano notowany jest poziom 1,1260. Wczorajsze szczyty to ok. 1,1280-85. Na razie więc jesteśmy odrobinę niżej i może się okazać, że spadkowa linia wyznaczona przez 24 sierpnia i 18 września – zadziała, a to mogłoby oznaczać powrót w rejony bliższe 1,11. Wypadałoby jednak, by luminarze Fed powiedzieli coś pro-dolarowego, aby taki stan rzeczy się faktycznie zrealizował na dłuższą metę. Na krótszą – wystarczy, że gracze zagrają pod taki scenariusz. Całkiem możliwe, że Bullard czy Williams powiedzą coś na rzecz podwyżki stóp dolarowych. Jeśli jednak nie – albo jeśli spekulacyjnie nastąpi przebicie linii trendu spadkowego, to wtedy sytuacja może się gwałtownie zmienić – i para poszłaby w kierunku 1,1370.
Polski orzeł
Na USD/PLN sytuacja jest niezła dla kupujących dolary. Mamy ok. 3,7620-30, co jednak nie wykracza poza zakres wahań ostatnich kilkunastu dni. Ba, momentami notowano – jak wczoraj – nawet niższe poziomy. Po drugiej stronie tak naprawdę realna jest linia 3,80 czy nawet opór przy 3,8130-50 (w przybliżeniu). Oczywiście do tego doszłoby, gdyby teraz potwierdził się napór spadkowy na EUR/USD.
4,2350 na EUR/PLN to znak, że trend wzrostowy się obronił wczoraj przy 4,22. Samo w sobie ma to pewne znaczenie – tzn. nawet ruch w dół na eurodolarze nie musi skutkować pokonaniem wspomnianego trendu na EUR/PLN. Cóż dopiero, jeśli na głównej parze zwycięży euro. Teoretycznie oporem mogą być niedawne szczyty przy 4,2580-85.
Okazuje się jednak, że nie tylko mamy mocne wsparcie w pobliżu 1,11, ale w dodatku od kilkunastu sesji dzienne dołki są coraz wyżej, co oznacza miniaturowy trend wzrostowy, graniczący z krótkoterminową konsolidacją. A więc rynek nie spieszy się do testowania wspomnianej linii, do parcia ku 1,10.
To w dużej mierze zasługa ostatnich danych z USA. Część odczytów – jak PMI i ISM dla przemysłu czy usług – była w najlepszym razie zupełnie zwyczajna, a część – jak przede wszystkim payrollsy (dane z rynku pracy o zmianie zatrudnienia) – po prostu słaba, przynajmniej w relacji do prognoz i ambicji rządu USA czy Rezerwy Federalnej. Rynek uznał więc, że stopy w USA chyba jednak nie zostaną w tym roku podniesione – i jak na razie nie pomogło nawet dość jastrzębie stanowisko J. Williamsa, przedstawione parę dni temu (wprost mówił o tegorocznym terminie, choć opatrzył to klasycznymi pięknymi słowami o okolicznościach, bieżących uwarunkowaniach etc.).
Dziś mamy popołudnie i wieczór bankierów. O 15:30 ma się wypowiedzieć Bullard, o 19:00 Kocherlakota, o 21:30 znów, po paru dniach, Williams – to będą przedstawiciele Fed. Poza tym o 20:00 osoby zainteresowane rynkiem funta mogą posłuchać Marka Carneya, szefa Bank of England, zaś po 13:00 wypowie się Praet z EBC, choć to może nie będzie bardzo istotne.
Z danych makro mamy bilans handlu zagranicznego Niemiec o 8:00 tudzież dynamikę eksportu i importu w tym kraju (za sierpień). Poza tym o 14:30 tygodniowa liczba wniosków o zasiłek w USA, a o 20:00 – protokół z posiedzenia FOMC.
Dziś rano notowany jest poziom 1,1260. Wczorajsze szczyty to ok. 1,1280-85. Na razie więc jesteśmy odrobinę niżej i może się okazać, że spadkowa linia wyznaczona przez 24 sierpnia i 18 września – zadziała, a to mogłoby oznaczać powrót w rejony bliższe 1,11. Wypadałoby jednak, by luminarze Fed powiedzieli coś pro-dolarowego, aby taki stan rzeczy się faktycznie zrealizował na dłuższą metę. Na krótszą – wystarczy, że gracze zagrają pod taki scenariusz. Całkiem możliwe, że Bullard czy Williams powiedzą coś na rzecz podwyżki stóp dolarowych. Jeśli jednak nie – albo jeśli spekulacyjnie nastąpi przebicie linii trendu spadkowego, to wtedy sytuacja może się gwałtownie zmienić – i para poszłaby w kierunku 1,1370.
Polski orzeł
Na USD/PLN sytuacja jest niezła dla kupujących dolary. Mamy ok. 3,7620-30, co jednak nie wykracza poza zakres wahań ostatnich kilkunastu dni. Ba, momentami notowano – jak wczoraj – nawet niższe poziomy. Po drugiej stronie tak naprawdę realna jest linia 3,80 czy nawet opór przy 3,8130-50 (w przybliżeniu). Oczywiście do tego doszłoby, gdyby teraz potwierdził się napór spadkowy na EUR/USD.
4,2350 na EUR/PLN to znak, że trend wzrostowy się obronił wczoraj przy 4,22. Samo w sobie ma to pewne znaczenie – tzn. nawet ruch w dół na eurodolarze nie musi skutkować pokonaniem wspomnianego trendu na EUR/PLN. Cóż dopiero, jeśli na głównej parze zwycięży euro. Teoretycznie oporem mogą być niedawne szczyty przy 4,2580-85.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.