
Data dodania: 2015-10-07 (10:44)
Dzisiejszy poranek walutowy przynosi kontynuację wczorajszej sesji podczas której wyprzedawany był przede wszystkim amerykański dolar. Inwestorzy powoli tracą nadzieję na jakikolwiek ruch ze strony Rezerwy Federalnej, chociaż tak naprawdę wszystko w tym roku jest jeszcze możliwe.
Dolar amerykański jest wyprzedawany od wczorajszego dnia, po poniedziałkowej redukcji części ruchów wywołanych po publikacji piątkowych danych z rynku pracy. Podwyżka podczas październikowego jest w zasadzie wykluczona, gdyż Rezerwa Federalna musi ocenić, czy ostatnie dane są wywołane jedynie jednorazowymi czynnikami, czy wskazuje to na jakieś większe spowolnienie na rynku pracy. W tym tygodniu będziemy mogli usłyszeć przemowy Williamsa, George oraz Bullarda.
Słabość dolara wykorzystują waluty surowcowe, a w szczególności waluty antypodów. Na rynku surowców trwa właściwie nieprzerwany rajd w tym tygodniu, co jest wsparte poprzez słabość amerykańskiego dolara. Jednak kolejne odbicie na rynku mleka nie ma w zasadzie nic wspólnego ze słabością dolara. Cena mleka w proszku na aukcjach odbiła czwarty raz z rzędu ze względu na dalsze ograniczanie wolumenu sprzedaży przez Fonterrę, największego producenta produktów mlecznych na świecie. Zmieniają się również perspektywy dotyczące produkcji tych towarów w Nowej Zelandii. Ze względu na trudne warunku pogodowe produkcja może spaść w tym roku nawet o 6% wg niektórych prognoz. W rozpoczętym w 2000 roku stuleciu produkcja mleka kurczyła się jedynie 3 krotnie w ujęciu rocznym, ale nigdy więcej niż 3%. Mocny wzrost cen najważniejszego towaru eksportowego Nowej Zelandii wywołał rajd NZD, który w stosunku do USD znalazł się dzisiaj nawet powyżej 0,6600.
Podczas nocy mieliśmy ważne wydarzenie ze strony Japonii. BoJ podejmował dzisiaj decyzje w sprawie dalszego prowadzenia polityki monetarnej. Tam w zasadzie nic nie uległo zmianie, z utrzymaniem rocznego tempa wzrostu bazy monetarnej na poziomie 80 bilionów jenów. Haruhiko Kuroda, szef banku nie powiedział podczas konferencji w zasadzie nic nowego. Inwestorzy spodziewali się jednak przynajmniej jakieś słownej wskazówki, co do ewentualnego dalszego luzowania polityki podczas kolejnego posiedzenia, które będzie miało miejsce już 30 października. Wtedy będziemy mieli również do czynienia z publikacją nowych prognoz makroekonomicznych do Japonii, co nieco zmieni obraz wśród członków BoJ.
Złoty zachowuje się dzisiaj dosyć stabilnie. Wczoraj podczas konferencji NBP po decyzji o wysokości stóp procentowych, które nie uległy zmianie, Marek Belka powiedział, że osiągnięcie celu inflacyjnego prawdopodobnie odsunie się w czasie, co wywołało nieznaczną słabość złotego. Z drugiej strony stwierdził on, iż Polska wyjdzie z deflacji już w listopadzie. Po godzinie 10:30 za dolara musieliśmy płacić: 3,7546 zł, za euro: 4,2211 zł, za funta: 5,7400 zł, natomiast za franka: 3,8805 zł.
Słabość dolara wykorzystują waluty surowcowe, a w szczególności waluty antypodów. Na rynku surowców trwa właściwie nieprzerwany rajd w tym tygodniu, co jest wsparte poprzez słabość amerykańskiego dolara. Jednak kolejne odbicie na rynku mleka nie ma w zasadzie nic wspólnego ze słabością dolara. Cena mleka w proszku na aukcjach odbiła czwarty raz z rzędu ze względu na dalsze ograniczanie wolumenu sprzedaży przez Fonterrę, największego producenta produktów mlecznych na świecie. Zmieniają się również perspektywy dotyczące produkcji tych towarów w Nowej Zelandii. Ze względu na trudne warunku pogodowe produkcja może spaść w tym roku nawet o 6% wg niektórych prognoz. W rozpoczętym w 2000 roku stuleciu produkcja mleka kurczyła się jedynie 3 krotnie w ujęciu rocznym, ale nigdy więcej niż 3%. Mocny wzrost cen najważniejszego towaru eksportowego Nowej Zelandii wywołał rajd NZD, który w stosunku do USD znalazł się dzisiaj nawet powyżej 0,6600.
Podczas nocy mieliśmy ważne wydarzenie ze strony Japonii. BoJ podejmował dzisiaj decyzje w sprawie dalszego prowadzenia polityki monetarnej. Tam w zasadzie nic nie uległo zmianie, z utrzymaniem rocznego tempa wzrostu bazy monetarnej na poziomie 80 bilionów jenów. Haruhiko Kuroda, szef banku nie powiedział podczas konferencji w zasadzie nic nowego. Inwestorzy spodziewali się jednak przynajmniej jakieś słownej wskazówki, co do ewentualnego dalszego luzowania polityki podczas kolejnego posiedzenia, które będzie miało miejsce już 30 października. Wtedy będziemy mieli również do czynienia z publikacją nowych prognoz makroekonomicznych do Japonii, co nieco zmieni obraz wśród członków BoJ.
Złoty zachowuje się dzisiaj dosyć stabilnie. Wczoraj podczas konferencji NBP po decyzji o wysokości stóp procentowych, które nie uległy zmianie, Marek Belka powiedział, że osiągnięcie celu inflacyjnego prawdopodobnie odsunie się w czasie, co wywołało nieznaczną słabość złotego. Z drugiej strony stwierdził on, iż Polska wyjdzie z deflacji już w listopadzie. Po godzinie 10:30 za dolara musieliśmy płacić: 3,7546 zł, za euro: 4,2211 zł, za funta: 5,7400 zł, natomiast za franka: 3,8805 zł.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.
Dolar zyskuje na sentymencie?
2025-06-10 Raport DM BOŚ z rynku walutOd wczorajszego ranka uwaga rynków koncentruje się na doniesieniach wokół rozmów handlowych, które są prowadzone pomiędzy USA, a Chinami. Wczoraj wieczorem pojawiły się pierwsze komentarze wysoko postawionych przedstawicieli amerykańskiej administracji, którzy biorą udział w rozmowach w Londynie (m.in. Sekretarza ds. handlu Lutnicka), które wybrzmiały dość pozytywnie.
Wakacyjne nastroje na rynkach
2025-06-09 Poranny komentarz walutowy XTBZa nami dość intensywny tydzień w globalnym kalendarzu ekonomicznym, który jednak nie przyniósł istotnych rozstrzygnięć rynkowych. Pomimo ogólnie słabszych danych nastroje pozostały dobre, choć notowania złotego akurat radziły sobie trochę gorzej. W tym tygodniu inwestorzy czekać będą na inflację z USA. Pierwszy tydzień miesiąca to zawsze wysyp ważnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, a te zdają się pokazywać rosnący wpływa chaosu w polityce gospodarczej na biznes.
Cofnięcie na dolarze, pomimo oczekiwań wobec Chin
2025-06-09 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku, co jest bardziej korektą jego umocnienia z piątku po niezłych danych Departamentu Pracy USA. Przyniosły one też podbicie rentowności obligacji, gdyż dla FED jest to kolejny pretekst do utrzymania "jastrzębiego" nastawienia. Teraz jednak rynki mogą skupić się na zupełnie innym wątku - już w najbliższy weekend w Kanadzie odbędzie się spotkanie przywódców najbogatszych państw, czyli grupy G-7 i niewykluczone, że Donald Trump chce na tym fakcie skorzystać.