
Data dodania: 2015-10-01 (10:13)
Dane już nadchodzą: Wskaźniki PMI, powstające w oparciu o ankiety przeprowadzane wśród menedżerów dużych firm, zawsze przyciągają uwagę – przynajmniej, jeśli dotyczą państw istotnych dla światowej gospodarki. Od dłuższego czasu oczy graczy giełdowych i forexowych nierzadko zwrócone są na Chiny. Otóż dziś nad ranem napłynęły tamtejsze PMI.
Były to aż 4 liczby: dwie dla przemysłu, dwie dla usług. Bierze się to stąd, że swoją wersje wskaźnika robi lokalny, oficjalny urząd statystyczny, a poza tym tradycyjnie własny PMI ma firma Markit. Otóż według Markit przemysłowy PMI Chin za wrzesień to 47,2 pkt (zakładano 47 pkt, poprzednio 47,3 pkt). PMI usługowy to 50,5 pkt (poprzednio 51,5 pkt). W ujęciu China Federation of Logistics and Purchasing i National Bureau of Statistics mamy wyniki 49,8 pkt i 53,4 pkt. Ten pierwszy minimalnie przekroczył prognozę mówiącą o 49,5 pkt.
Rezultaty nie są więc takie złe, jakkolwiek fakt, że w przemyśle nadal nie ma powrotu ponad 50 pkt (a dopiero tam można by mówić o przewadze optymistów wśród ankietowanych menedżerów), jest na dłuższą metę niepokojący.
W Japonii PMI dla przemysłu wyniósł 51 pkt (prognoza 50,9 pkt). O 7:00 poznamy wynik dla Indii, o 9:00 dla Polski i Węgier, od 9:50 do 10:00 co pięć minut powinny schodzić dane z Francji, Niemiec i Eurolandu, o 10:30 ujawni się Wielka Brytania, o 15:45 USA (mowa tu już cały czas tylko o odczytach dla przemysłu). O 16:00 poznamy też przemysłowy indeks ISM z USA.
EUR/USD jest na 1,1150 i w relacji dziennej idzie w dół. Dane chińskie nie były tragiczne, więc jest to uzasadnione – rynek sądzi, że jeśli kondycja Chin się w miarę uspokoi, a dane makro z samych Stanów będą dobre, to Fed podniesie w grudniu stopy procentowe, warto więc już kierować się ku dolarowi. Wsparciem może się okazać okolica 1,1090 – 1,1115, ale w dłuższym horyzoncie nie wykluczamy wędrówki jeszcze bardziej na południe, ku linii trendu wzrostowego, mierzonej od marcowych dołków. Może ona nawet zostać przebita.
Wszystko to będzie też zależało od innych danych, takich jak np. jutrzejsze payrollsy, czyli doniesienia z rynku pracy USA (poznamy je o 14:30).
Co na złotym?
Teoretycznie EUR/PLN powinien teraz mieć dogodny moment do skorygowania cen, a to w imię słabszego euro na głównej parze. Z drugiej strony, można też patrzeć na to tak, że skoro rynek zwraca się ku dolarowi, to nie potrzebuje aż tak bardzo walut bardziej ryzykownych, jak PLN. W każdym razie para jest nadal wysoko, przy 4,2450. Gdyby dziś lub jutro miał nastąpić test linii trendu mierzonej od końcówki kwietnia – to musiałoby to oznaczać zejście ok. 3 grosze niżej. Na razie jednak nie ma mocnych oznak takiego ruchu.
Na USD/PLN złoty w oczywisty sposób traci, notujemy poziom 3,8075. To oznacza, że quasi-trend spadkowy, powstały ze złączenia maksimów z 5-7 sierpnia i 4 września – został pogrzebany. Teraz za opór można wstępnie uznać strefę 3,8120-60, wyżej nawet 3,8430.
Rezultaty nie są więc takie złe, jakkolwiek fakt, że w przemyśle nadal nie ma powrotu ponad 50 pkt (a dopiero tam można by mówić o przewadze optymistów wśród ankietowanych menedżerów), jest na dłuższą metę niepokojący.
W Japonii PMI dla przemysłu wyniósł 51 pkt (prognoza 50,9 pkt). O 7:00 poznamy wynik dla Indii, o 9:00 dla Polski i Węgier, od 9:50 do 10:00 co pięć minut powinny schodzić dane z Francji, Niemiec i Eurolandu, o 10:30 ujawni się Wielka Brytania, o 15:45 USA (mowa tu już cały czas tylko o odczytach dla przemysłu). O 16:00 poznamy też przemysłowy indeks ISM z USA.
EUR/USD jest na 1,1150 i w relacji dziennej idzie w dół. Dane chińskie nie były tragiczne, więc jest to uzasadnione – rynek sądzi, że jeśli kondycja Chin się w miarę uspokoi, a dane makro z samych Stanów będą dobre, to Fed podniesie w grudniu stopy procentowe, warto więc już kierować się ku dolarowi. Wsparciem może się okazać okolica 1,1090 – 1,1115, ale w dłuższym horyzoncie nie wykluczamy wędrówki jeszcze bardziej na południe, ku linii trendu wzrostowego, mierzonej od marcowych dołków. Może ona nawet zostać przebita.
Wszystko to będzie też zależało od innych danych, takich jak np. jutrzejsze payrollsy, czyli doniesienia z rynku pracy USA (poznamy je o 14:30).
Co na złotym?
Teoretycznie EUR/PLN powinien teraz mieć dogodny moment do skorygowania cen, a to w imię słabszego euro na głównej parze. Z drugiej strony, można też patrzeć na to tak, że skoro rynek zwraca się ku dolarowi, to nie potrzebuje aż tak bardzo walut bardziej ryzykownych, jak PLN. W każdym razie para jest nadal wysoko, przy 4,2450. Gdyby dziś lub jutro miał nastąpić test linii trendu mierzonej od końcówki kwietnia – to musiałoby to oznaczać zejście ok. 3 grosze niżej. Na razie jednak nie ma mocnych oznak takiego ruchu.
Na USD/PLN złoty w oczywisty sposób traci, notujemy poziom 3,8075. To oznacza, że quasi-trend spadkowy, powstały ze złączenia maksimów z 5-7 sierpnia i 4 września – został pogrzebany. Teraz za opór można wstępnie uznać strefę 3,8120-60, wyżej nawet 3,8430.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.
Dolar zyskuje na sentymencie?
2025-06-10 Raport DM BOŚ z rynku walutOd wczorajszego ranka uwaga rynków koncentruje się na doniesieniach wokół rozmów handlowych, które są prowadzone pomiędzy USA, a Chinami. Wczoraj wieczorem pojawiły się pierwsze komentarze wysoko postawionych przedstawicieli amerykańskiej administracji, którzy biorą udział w rozmowach w Londynie (m.in. Sekretarza ds. handlu Lutnicka), które wybrzmiały dość pozytywnie.
Wakacyjne nastroje na rynkach
2025-06-09 Poranny komentarz walutowy XTBZa nami dość intensywny tydzień w globalnym kalendarzu ekonomicznym, który jednak nie przyniósł istotnych rozstrzygnięć rynkowych. Pomimo ogólnie słabszych danych nastroje pozostały dobre, choć notowania złotego akurat radziły sobie trochę gorzej. W tym tygodniu inwestorzy czekać będą na inflację z USA. Pierwszy tydzień miesiąca to zawsze wysyp ważnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, a te zdają się pokazywać rosnący wpływa chaosu w polityce gospodarczej na biznes.
Cofnięcie na dolarze, pomimo oczekiwań wobec Chin
2025-06-09 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku, co jest bardziej korektą jego umocnienia z piątku po niezłych danych Departamentu Pracy USA. Przyniosły one też podbicie rentowności obligacji, gdyż dla FED jest to kolejny pretekst do utrzymania "jastrzębiego" nastawienia. Teraz jednak rynki mogą skupić się na zupełnie innym wątku - już w najbliższy weekend w Kanadzie odbędzie się spotkanie przywódców najbogatszych państw, czyli grupy G-7 i niewykluczone, że Donald Trump chce na tym fakcie skorzystać.