
Data dodania: 2015-08-28 (10:13)
Ostatnie zawirowania na rynku były utożsamiane w głównej mierze z sytuacją w Chinach, co nie było oczywiście bezzasadne. Dewaluacja juana, wolniejszy wzrost gospodarczy oraz wyprzedaż na giełdzie w Szanghaju spowodowały, iż na rynku pojawiło się zjawisko, które można określić mianem "zacieśniania ilościowego".
Wyprzedaż na rynku akcji, która pojawiła się na rynku na początku bieżącego tygodnia wywołana może być w głównej mierze sytuacją mającą miejsce po stronie chińskich rezerw walutowych, wśród których zaszła w ostatnim czasie dość istotna zmiana. Od 2003 roku Chiny akumulowały bardzo dużą ilość zagranicznych aktywów, wśród których największy udział miały amerykańskie obligacje rządowe. Żeby podkreślić skalę tej akumulacji warto podkreślić, iż Chiny skupiły aktywa o wartości większej, niż 3 programy QE wprowadzone przez FED...i to razem wzięte! Co więcej, działania te sprawiły, iż krzywe dochodowości pozostawały relatywnie płaskie, wspierając inwestycje, światowy rozwój gospodarczy, a także rynki finansowe.
Gdy jednak sytuacja w chińskiej gospodarce zaczęła się pogarszać, to wszystko zmieniło się jednak jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Ostatnie kiepskie dane, załamanie na rynku giełdowym oraz niepewność związana z przyszłością wzrostu gospodarczego w Chinach wywołały wzrost oczekiwań co do osłabienia się juana. Negatywny sentyment został także wzmocniony odpływem kapitału z tamtejszej gospodarki, który w samym tylko sierpniu mógł wynieść blisko 200 miliardów dolarów. Takie zjawisko byłoby oczywiście nie na rękę tamtejszym władzom, które prowadziły politykę stałego kursu walutowego i wymagało od nich dostosowania polityki do nowych warunków rynkowych. Jednym z takich kroków była dewaluacja juana, a także sprzedaż swoich rezerw walutowych w celu wsparcia chińskiej waluty. Redukując swój udział w papierach przynoszących stały dochód rząd w Pekinie wywołał wzrost rentowności tych instrumentów, co jest dokładnym przeciwieństwem luzowania ilościowego.
Działania Chin mają więc potężny wpływ na światowe warunki finansowe, a wyprzedaż amerykańskich obligacji wywołała rzeczywiste zacieśnienie polityki monetarnej i to bez udziału Rezerwy Federalnej. Wczorajsze dane o wzroście gospodarczym w USA pokazały jednak, iż FED ma wszystkie argumenty, by podnieść stopy procentowe jeszcze w tym roku. Wzrost na poziomie 3,7% ( w ujęciu zannualizowanym) to marzenie większości rozwiniętych gospodarek na całym świecie, a taki właśnie okazał się być wzrost w II kwartale tego roku w USA. Czy podwyżka rzeczywiście będzie miała miejsce? Być może dowiemy się tego w trakcie rozpoczętego wczoraj sympozjum w Jackson Hole. O godzinie 9:12 za dolara płacono 3,7616zł, a za euro 4,2394zł.
Gdy jednak sytuacja w chińskiej gospodarce zaczęła się pogarszać, to wszystko zmieniło się jednak jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Ostatnie kiepskie dane, załamanie na rynku giełdowym oraz niepewność związana z przyszłością wzrostu gospodarczego w Chinach wywołały wzrost oczekiwań co do osłabienia się juana. Negatywny sentyment został także wzmocniony odpływem kapitału z tamtejszej gospodarki, który w samym tylko sierpniu mógł wynieść blisko 200 miliardów dolarów. Takie zjawisko byłoby oczywiście nie na rękę tamtejszym władzom, które prowadziły politykę stałego kursu walutowego i wymagało od nich dostosowania polityki do nowych warunków rynkowych. Jednym z takich kroków była dewaluacja juana, a także sprzedaż swoich rezerw walutowych w celu wsparcia chińskiej waluty. Redukując swój udział w papierach przynoszących stały dochód rząd w Pekinie wywołał wzrost rentowności tych instrumentów, co jest dokładnym przeciwieństwem luzowania ilościowego.
Działania Chin mają więc potężny wpływ na światowe warunki finansowe, a wyprzedaż amerykańskich obligacji wywołała rzeczywiste zacieśnienie polityki monetarnej i to bez udziału Rezerwy Federalnej. Wczorajsze dane o wzroście gospodarczym w USA pokazały jednak, iż FED ma wszystkie argumenty, by podnieść stopy procentowe jeszcze w tym roku. Wzrost na poziomie 3,7% ( w ujęciu zannualizowanym) to marzenie większości rozwiniętych gospodarek na całym świecie, a taki właśnie okazał się być wzrost w II kwartale tego roku w USA. Czy podwyżka rzeczywiście będzie miała miejsce? Być może dowiemy się tego w trakcie rozpoczętego wczoraj sympozjum w Jackson Hole. O godzinie 9:12 za dolara płacono 3,7616zł, a za euro 4,2394zł.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.
Dolar zyskuje na sentymencie?
2025-06-10 Raport DM BOŚ z rynku walutOd wczorajszego ranka uwaga rynków koncentruje się na doniesieniach wokół rozmów handlowych, które są prowadzone pomiędzy USA, a Chinami. Wczoraj wieczorem pojawiły się pierwsze komentarze wysoko postawionych przedstawicieli amerykańskiej administracji, którzy biorą udział w rozmowach w Londynie (m.in. Sekretarza ds. handlu Lutnicka), które wybrzmiały dość pozytywnie.
Wakacyjne nastroje na rynkach
2025-06-09 Poranny komentarz walutowy XTBZa nami dość intensywny tydzień w globalnym kalendarzu ekonomicznym, który jednak nie przyniósł istotnych rozstrzygnięć rynkowych. Pomimo ogólnie słabszych danych nastroje pozostały dobre, choć notowania złotego akurat radziły sobie trochę gorzej. W tym tygodniu inwestorzy czekać będą na inflację z USA. Pierwszy tydzień miesiąca to zawsze wysyp ważnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, a te zdają się pokazywać rosnący wpływa chaosu w polityce gospodarczej na biznes.
Cofnięcie na dolarze, pomimo oczekiwań wobec Chin
2025-06-09 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku, co jest bardziej korektą jego umocnienia z piątku po niezłych danych Departamentu Pracy USA. Przyniosły one też podbicie rentowności obligacji, gdyż dla FED jest to kolejny pretekst do utrzymania "jastrzębiego" nastawienia. Teraz jednak rynki mogą skupić się na zupełnie innym wątku - już w najbliższy weekend w Kanadzie odbędzie się spotkanie przywódców najbogatszych państw, czyli grupy G-7 i niewykluczone, że Donald Trump chce na tym fakcie skorzystać.