Data dodania: 2015-08-27 (12:10)
Przedstawiciele Europejskiego Banku Centralnego świadomi, że ostatnie wydarzenia na rynkach finansowych mogą odsunąć decyzję o podwyżce stóp procentowych w USA, a co za tym idzie dłużej umacniać euro, interweniują słownie przeciwko aprecjacji europejskiej waluty.
Spekuluje się na temat wydłużenia programu łagodzenia ilościowego poza wrzesień 2016 r. Euro dzięki temu nieco straciło blasku, lecz wrześniowe posiedzenie Fed, przy braku podwyżki stóp, obniżonych prognozach i łagodnym toni wypowiedzi, ponownie zwiększy atrakcyjność wspólnej waluty.
Szybkie przesunięcie kursu EUR/USD z okolic 1,10 do powyżej 1,15 oraz zmieniony na korzyść euro obraz rynku, wywołały natychmiastową reakcję ze strony przedstawiciela Europejskiego Banku Centralnego (EBC), której to instytucji nie na rękę jest wzmocnienie waluty w kontekście utrwalenia ożywienia i przywrócenia inflacji do celu. P. Praet, główny ekonomista Banku, stwierdził wczoraj, że dalszy spadek cen surowców oraz spowolnienie w Chinach stwarzają zagrożenie niezrealizowania prognozy powrotu wskaźnika CPI do celu EBC w założonym terminie. W związku z tym, dodał, nie powinno być wątpliwości w kwestii chęci i zdolności Banku do wzmożenia działań nakierowanych na przywrócenie inflacji do celu, jeśli zajdzie taka potrzeba. Wypowiedź stała się katalizatorem negatywnych dla euro zmian w środę.
Od początku tygodnia, kiedy nasiliły się tendencje deflacyjne na rynkach finansowych, wzmogły się spekulacje na temat możliwego rozszerzenia skali działań łagodzących w strefie euro. Chodzi przede wszystkim o wydłużenie, zaplanowanego pierwotnie do września 2016 r., programu skupu obligacji (QE). Biorąc pod uwagę historię tego typu programów (w Japonii, USA i Wielkiej Brytanii) europejskie QE nr 2 jest niemal pewne. Jest to nasz bazowy scenariusz. Stąd m.in. utrzymanie prognozy, że przyszły rok będzie okresem dalsze umocnienia dolara w relacji do euro.
Wracając do wypowiedzi Praeta oraz zachowania kursu w krótszej perspektywie, w przyszły czwartek odbędzie kolejne posiedzenie EBC, stąd słowa głównego ekonomisty można do pewnego stopnia odbierać jako wstęp do tego, co wydarzy się za tydzień. Obok decyzji dotyczących polityki pieniężnej (nie nastąpią najpewniej żadne zmiany) opublikowane zostaną także najnowsze projekcje makroekonomiczne. Powszechnie uważa się, że prognozy inflacji będą obniżone. W poprzedniej rundzie zakładano wskaźnik HICP w strefie euro na poziomie 1,8 proc. r/r w 2017 r. Rynek wycenia spore prawdopodobieństwo ujemnej inflacji w połowie przyszłego roku.
Długookresowe, rynkowe wskaźniki wciąż „nie widzą” dynamiki cen powyżej poziomu 2 proc. i do końca dekady. Można się spodziewać, że na konferencji prasowej M. Draghi nie powie nic, co wsparłoby notowania euro. Zakładamy łagodne w tonie wypowiedzi podkreślające możliwości i gotowość EBC do zwiększenia skali oddziaływania na rynki i gospodarkę, by osiągnąć założone cele.
Po drugiej stronie oceanu, również nikt ze ramienia władz monetarnych specjalnie nie troszczy się o siłę waluty. Szef oddziału Fed w Nowym Jorku, W. Dudley, zaliczany do gołębiego skrzydła w Federalnym Komitecie Otwartego Rynku, mówił wczoraj o możliwych negatywnych dla amerykańskiej gospodarki implikacjach ostatnich zmian na rynkach i w Chinach. Zauważył, że zwiększają one ryzyka po stronie niższego wzrostu PKB w USA. Choć wypowiedź pojawiła się krótko po publikacji bardzo dobrych danych o zamówieniach na dobra trwałe w lipcu (wzrost o 2,0 proc. m/m przy prognozie spadku o 0,4 proc.), przejściowo zahamowała ona trend aprecjacji dolara do euro podczas sesji w środę. Walka o słabe waluty trwa w najlepsze. Fundamenty dolar ma jednak znacznie silniejsze niż euro i to ona w średnim i długim terminie będzie zyskiwać na wartości.
Szybkie przesunięcie kursu EUR/USD z okolic 1,10 do powyżej 1,15 oraz zmieniony na korzyść euro obraz rynku, wywołały natychmiastową reakcję ze strony przedstawiciela Europejskiego Banku Centralnego (EBC), której to instytucji nie na rękę jest wzmocnienie waluty w kontekście utrwalenia ożywienia i przywrócenia inflacji do celu. P. Praet, główny ekonomista Banku, stwierdził wczoraj, że dalszy spadek cen surowców oraz spowolnienie w Chinach stwarzają zagrożenie niezrealizowania prognozy powrotu wskaźnika CPI do celu EBC w założonym terminie. W związku z tym, dodał, nie powinno być wątpliwości w kwestii chęci i zdolności Banku do wzmożenia działań nakierowanych na przywrócenie inflacji do celu, jeśli zajdzie taka potrzeba. Wypowiedź stała się katalizatorem negatywnych dla euro zmian w środę.
Od początku tygodnia, kiedy nasiliły się tendencje deflacyjne na rynkach finansowych, wzmogły się spekulacje na temat możliwego rozszerzenia skali działań łagodzących w strefie euro. Chodzi przede wszystkim o wydłużenie, zaplanowanego pierwotnie do września 2016 r., programu skupu obligacji (QE). Biorąc pod uwagę historię tego typu programów (w Japonii, USA i Wielkiej Brytanii) europejskie QE nr 2 jest niemal pewne. Jest to nasz bazowy scenariusz. Stąd m.in. utrzymanie prognozy, że przyszły rok będzie okresem dalsze umocnienia dolara w relacji do euro.
Wracając do wypowiedzi Praeta oraz zachowania kursu w krótszej perspektywie, w przyszły czwartek odbędzie kolejne posiedzenie EBC, stąd słowa głównego ekonomisty można do pewnego stopnia odbierać jako wstęp do tego, co wydarzy się za tydzień. Obok decyzji dotyczących polityki pieniężnej (nie nastąpią najpewniej żadne zmiany) opublikowane zostaną także najnowsze projekcje makroekonomiczne. Powszechnie uważa się, że prognozy inflacji będą obniżone. W poprzedniej rundzie zakładano wskaźnik HICP w strefie euro na poziomie 1,8 proc. r/r w 2017 r. Rynek wycenia spore prawdopodobieństwo ujemnej inflacji w połowie przyszłego roku.
Długookresowe, rynkowe wskaźniki wciąż „nie widzą” dynamiki cen powyżej poziomu 2 proc. i do końca dekady. Można się spodziewać, że na konferencji prasowej M. Draghi nie powie nic, co wsparłoby notowania euro. Zakładamy łagodne w tonie wypowiedzi podkreślające możliwości i gotowość EBC do zwiększenia skali oddziaływania na rynki i gospodarkę, by osiągnąć założone cele.
Po drugiej stronie oceanu, również nikt ze ramienia władz monetarnych specjalnie nie troszczy się o siłę waluty. Szef oddziału Fed w Nowym Jorku, W. Dudley, zaliczany do gołębiego skrzydła w Federalnym Komitecie Otwartego Rynku, mówił wczoraj o możliwych negatywnych dla amerykańskiej gospodarki implikacjach ostatnich zmian na rynkach i w Chinach. Zauważył, że zwiększają one ryzyka po stronie niższego wzrostu PKB w USA. Choć wypowiedź pojawiła się krótko po publikacji bardzo dobrych danych o zamówieniach na dobra trwałe w lipcu (wzrost o 2,0 proc. m/m przy prognozie spadku o 0,4 proc.), przejściowo zahamowała ona trend aprecjacji dolara do euro podczas sesji w środę. Walka o słabe waluty trwa w najlepsze. Fundamenty dolar ma jednak znacznie silniejsze niż euro i to ona w średnim i długim terminie będzie zyskiwać na wartości.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Złoty broni silnego kursu – czy polska waluta pozostanie liderem regionu?
2025-11-10 Komentarz walutowy MyBank.plAktualne notowania walut, w poniedziałkowy poranek 10 listopada pokazują, że polski złoty wciąż pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu. O godzinie 9 rano euro kosztowało 4,24 złotego, dolar amerykański 3,67 złotego, frank szwajcarski 4,54 złotego, funt brytyjski 4,82 złotego, dolar kanadyjski 2,61 złotego, natomiast korona norweska wahała się w granicach 0,36 złotego. Takie notowania pokazują względną odporność złotówki na impulsy zewnętrzne i potwierdzają fundamentalną siłę polskiej gospodarki na tle regionu.
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.