Data dodania: 2015-08-18 (09:41)
Wakacyjny handel trwa przy większości rynków trzymających ciasne zakresy wahań. Co było uderzające w ostatnich 24 godzinach to asymetryczne podejście inwestorów do danych makro z USA, gdzie złe odczyty wprowadzają więcej zamieszania, niż dobre.
Sesja azjatycka przyniosła zwiększenie presji na chińskiego juana (czyt. osłabienie o całe 0,3 proc.), ale to zrozumiałe w obliczu ataku bombowego w Tajlandii. Sytuacja nie ma reperkusji na szerszy rynek finansowy i mamy USD/JPY, AUD/USD i GBP/USD zamknięte w dotychczasowych konsolidacjach. CAD miał zmienny dzień, gdyż ropa naftowa zaliczyła moment pokrywania krótkich pozycji z WTI najwyżej na 42,70 USD/b, zanim podaż ponownie się obudziła. EUR/USD w żółwim tempie jest ciągnięty w dół przez techniczne wsparcia, choć bycie dolarowym bykiem nie jest łatwym zadaniem. Wczorajsze raporty makro z USA pokazały, że inwestorzy są bardziej wrażliwy na słabsze niż lepsze odczyty. Najsłabszy od 2009 r. odczyt indeksu NY Empire State (-14,92, prog. 4,5) podziałał na wyobraźnię, mimo że wskaźnik cechuje się sporą zmiennością rzadko skorelowaną z innymi indeksami koniunktury, przez co jego wiarygodność w ocenie stanu przemysłu w regionie Nowego Jorku jest wątpliwa. Tymczasem najwyższy do 2005 r. odczyt indeksu rynku nieruchomości NAHB (61) był niemal całkowicie zignorowany.
W oparciu o powyższe można dojść do wniosku, że inwestorzy wysoko wyceniają ryzyko, że najmniejsze potknięcie w danych makro może odwlec Fed od rozpoczęcia podwyżek stóp procentowych we wrześniu. Jeśli dostaniemy dobre dane, to nie będzie to oznaczać, że następnego dnia nie otrzymamy czegoś gorszego, stąd lepiej nie iść na całość z kupowaniem USD. Jednocześnie złe dane podsycają obawy, że inwestorzy kolejny raz zostaną „oszukani” przez Fed. Są pozycje w kalendarium makro, które są ważniejsze od innych (NFP, CPI) i dobre odczyty tutaj przyniosą jednoznaczną pozytywną reakcję. Ale w przypadku drugorzędnych publikacji może dominować asymetryczność reakcji. Tak może być przy dzisiejszych danych z rynku budowlanego (14:30). Szczególnie pozwolenia na budowę domów mają odnotować silny spadek w lipcu (-8,2 proc.) jako korektę wzrostu o 29 proc. od marca. Zatem nawet silniejszy spadek nie zmienia obrazu solidnego ożywienia na rynku nieruchomości, ale „duży minus” może skutecznie wystraszyć inwestorów.
Z innych rzeczy z kalendarza przed południem w centrum uwagi znajdą się lipcowe dane o inflacji z Wielkiej Brytanii (10:30). CPI ma pozostać na 0 proc. r/r z inflacja bazową podbitą do 0,9 proc. z 0,8 proc. w czerwcu. Silny funt i spadające ceny surowców niosą ze sobą ryzyko powrotu inflacji do wartości ujemnych, choć taki scenariusz został już nakreślony przez prezesa Banku Anglii Carneya na początku miesiąca, więc implikacje dla perspektyw polityki monetarnej nie powinny ulec większej zmianie. Mimo to „minus to minus” i funt może odczuć rozczarowanie inwestorów.
Z Polski otrzymamy dane o zatrudnieniu i wynagrodzeniach (14:00). W danych istotne będzie, czy dynamika wynagrodzeń wyraźnie przyspieszy po słabszym czerwcu, który był obciążony przesunięciem wypłaty bonusów w dużych przedsiębiorstwach. Oczekujemy spowolnienia do 2,4 proc. r/r z 2,5 proc. w czerwcu przy konsensusie 3,5 proc. Dane jednak zwykle są ignorowane przez rynek i EUR/PLN powinien utrzymać wahania wokół 4,16. Dziś odbędzie się także aukcja mleka w proszku w Nowej Zelandii. Od początku tygodnia rynek spekuluje, że aukcja przyniesie pierwszy od lutego wzrost cen (na fali spadku zapasów), co podtrzymuje popyt na NZD. Jeśli rynek się myli, reakcja na kiwi może być brutalna.
W oparciu o powyższe można dojść do wniosku, że inwestorzy wysoko wyceniają ryzyko, że najmniejsze potknięcie w danych makro może odwlec Fed od rozpoczęcia podwyżek stóp procentowych we wrześniu. Jeśli dostaniemy dobre dane, to nie będzie to oznaczać, że następnego dnia nie otrzymamy czegoś gorszego, stąd lepiej nie iść na całość z kupowaniem USD. Jednocześnie złe dane podsycają obawy, że inwestorzy kolejny raz zostaną „oszukani” przez Fed. Są pozycje w kalendarium makro, które są ważniejsze od innych (NFP, CPI) i dobre odczyty tutaj przyniosą jednoznaczną pozytywną reakcję. Ale w przypadku drugorzędnych publikacji może dominować asymetryczność reakcji. Tak może być przy dzisiejszych danych z rynku budowlanego (14:30). Szczególnie pozwolenia na budowę domów mają odnotować silny spadek w lipcu (-8,2 proc.) jako korektę wzrostu o 29 proc. od marca. Zatem nawet silniejszy spadek nie zmienia obrazu solidnego ożywienia na rynku nieruchomości, ale „duży minus” może skutecznie wystraszyć inwestorów.
Z innych rzeczy z kalendarza przed południem w centrum uwagi znajdą się lipcowe dane o inflacji z Wielkiej Brytanii (10:30). CPI ma pozostać na 0 proc. r/r z inflacja bazową podbitą do 0,9 proc. z 0,8 proc. w czerwcu. Silny funt i spadające ceny surowców niosą ze sobą ryzyko powrotu inflacji do wartości ujemnych, choć taki scenariusz został już nakreślony przez prezesa Banku Anglii Carneya na początku miesiąca, więc implikacje dla perspektyw polityki monetarnej nie powinny ulec większej zmianie. Mimo to „minus to minus” i funt może odczuć rozczarowanie inwestorów.
Z Polski otrzymamy dane o zatrudnieniu i wynagrodzeniach (14:00). W danych istotne będzie, czy dynamika wynagrodzeń wyraźnie przyspieszy po słabszym czerwcu, który był obciążony przesunięciem wypłaty bonusów w dużych przedsiębiorstwach. Oczekujemy spowolnienia do 2,4 proc. r/r z 2,5 proc. w czerwcu przy konsensusie 3,5 proc. Dane jednak zwykle są ignorowane przez rynek i EUR/PLN powinien utrzymać wahania wokół 4,16. Dziś odbędzie się także aukcja mleka w proszku w Nowej Zelandii. Od początku tygodnia rynek spekuluje, że aukcja przyniesie pierwszy od lutego wzrost cen (na fali spadku zapasów), co podtrzymuje popyt na NZD. Jeśli rynek się myli, reakcja na kiwi może być brutalna.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Złoty broni silnego kursu – czy polska waluta pozostanie liderem regionu?
2025-11-10 Komentarz walutowy MyBank.plAktualne notowania walut, w poniedziałkowy poranek 10 listopada pokazują, że polski złoty wciąż pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu. O godzinie 9 rano euro kosztowało 4,24 złotego, dolar amerykański 3,67 złotego, frank szwajcarski 4,54 złotego, funt brytyjski 4,82 złotego, dolar kanadyjski 2,61 złotego, natomiast korona norweska wahała się w granicach 0,36 złotego. Takie notowania pokazują względną odporność złotówki na impulsy zewnętrzne i potwierdzają fundamentalną siłę polskiej gospodarki na tle regionu.
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.