Data dodania: 2015-08-07 (09:26)
Wydarzeniem dnia jest dziś publikacja danych z rynku pracy w USA. Może przesądzić o wrześniowej decyzji Fed. Złoty osłabiony m.in. decyzją posłów o pomocy dla zadłużonych we frankach. Będzie stopniowo odzyskiwał siły.
Po ostatnim posiedzeniu Banku Anglii perspektywa podwyżki stóp procentowych w 2015 r. oddaliła się definitywnie na 2016 r. Choć po kilku miesiącach przerwy (spowodowanej silnymi spadkami cen ropy naftowej) w 9-osobowym gremium odpowiedzialnym za ustalanie stóp procentowych ponownie pojawiły się różnice zdań, niewielu (zaledwie jeden) przedstawicieli opowiedziało się za podwyżką oprocentowania. Rynek zakładał, że zwolenników zacieśnienia będzie co najmniej dwóch. Obok głosującego wczoraj za podwyżką stóp do 0,75 proc. I. McCafferty’ego, miał za tym głosować, wzorem ubiegłorocznych decyzji, także M. Weale. Wraz z łagodnymi wypowiedziami prezesa Banku Anglii M. Carney’a oraz obniżonymi prognozami inflacji CPI, zostało to przez rynek odebrane jako sygnał dłuższego niż zakładano obowiązywania niskich stóp procentowych. I stało się przyczynkiem do wyprzedaży funta. Za spadkiem wartości brytyjskiej waluty poszło w parze osłabienie dolara.
W przypadku tego, kluczowa informacja dopiero przed nami. Dzisiejsze raporty z rynku pracy mogą stać się języczkiem u wagi dla wrześniowej decyzji Rezerwy Federalnej w sprawie stóp. Dobry raport, a za taki można będzie uznać wzrost nowych miejsc pracy powyżej 200 tys. i utrzymanie stopy bezrobocia poniżej 5,5 proc., znacząco zwiększy szanse na rozpoczęcie cyklu normalizacji polityki pieniężnej już w przyszłym miesiącu. Utrzymanie się niektórych słabości rynku pracy (odczyt poniżej 200 tys. nowych etatów, niska dynamika wynagrodzeń, dalszy spadek udziału pracujących w populacji ogółem, itp.) spowoduje wychłodzenie oczekiwań, co do decyzji Fed i da kilka tygodni (co najmniej do kolejnej tego typu publikacji 4 września) na korekcyjne wzmocnienie euro.
Idąc tropem wczorajszego wystąpienia prezesa M. Carney’a i ogólnego przekazu ze strony Banku Anglii, należałoby założyć, że perspektywa wrześniowego zacieśnienia zostanie jednak po raz kolejny oddalona. Amerykańska i brytyjska gospodarka są ze sobą silnie skorelowane, podobnie decyzje banków centralnych. Jednak odczyt liczby wykreowanych w lipcu miejsc pracy jest trudny do oszacowania. Kondycja gospodarki czy doniesienia o aplikujących o zasiłki dla bezrobotnych sugerują, że nie powinno być problemów z osiągnięciem wzrostu zatrudnienia o 200 tys. Solidny odczyt podpowiada także historyczna analiza rewizji danych za poprzednie miesiące, które w okresach dobrej koniunktury są częściej in plus, a niżeli in minus. Nic nie zapowiadało także, by coś niepokojącego działo się w lipcu w kwestii szeroko pojętych warunków gospodarowania w USA. Zatem dobry raport i mocniejszy dolar czy jednak korekta na eurodolarze? Publikacja o 14.00.
Dla złotego ważnym wydarzeniem było przyjęcie przez sejm ustawy wprowadzającej ułatwienia dla zadłużonych we frankach szwajcarskich. Spowodowało to silne spadki cen akcji banków na warszawskiej giełdzie. Według szacunków, operacja przewalutowania pożyczek, w której 90 proc. kosztów ponoszą banki, będzie kosztować sektor nawet 19 mld zł. Wpływu tego typu zmian w prawie na złotego nie należy przeceniać. Od kilku dni tracą także rubel i forint, ale złoty wykazuje wewnętrzną słabość. Lokalne doniesienia mają od dłuższego czasu drugorzędny wpływ na wycenę złotego. Niemniej, jest to operacja istotna z punktu widzenia rodzimego rynku finansowego.
W przypadku tego, kluczowa informacja dopiero przed nami. Dzisiejsze raporty z rynku pracy mogą stać się języczkiem u wagi dla wrześniowej decyzji Rezerwy Federalnej w sprawie stóp. Dobry raport, a za taki można będzie uznać wzrost nowych miejsc pracy powyżej 200 tys. i utrzymanie stopy bezrobocia poniżej 5,5 proc., znacząco zwiększy szanse na rozpoczęcie cyklu normalizacji polityki pieniężnej już w przyszłym miesiącu. Utrzymanie się niektórych słabości rynku pracy (odczyt poniżej 200 tys. nowych etatów, niska dynamika wynagrodzeń, dalszy spadek udziału pracujących w populacji ogółem, itp.) spowoduje wychłodzenie oczekiwań, co do decyzji Fed i da kilka tygodni (co najmniej do kolejnej tego typu publikacji 4 września) na korekcyjne wzmocnienie euro.
Idąc tropem wczorajszego wystąpienia prezesa M. Carney’a i ogólnego przekazu ze strony Banku Anglii, należałoby założyć, że perspektywa wrześniowego zacieśnienia zostanie jednak po raz kolejny oddalona. Amerykańska i brytyjska gospodarka są ze sobą silnie skorelowane, podobnie decyzje banków centralnych. Jednak odczyt liczby wykreowanych w lipcu miejsc pracy jest trudny do oszacowania. Kondycja gospodarki czy doniesienia o aplikujących o zasiłki dla bezrobotnych sugerują, że nie powinno być problemów z osiągnięciem wzrostu zatrudnienia o 200 tys. Solidny odczyt podpowiada także historyczna analiza rewizji danych za poprzednie miesiące, które w okresach dobrej koniunktury są częściej in plus, a niżeli in minus. Nic nie zapowiadało także, by coś niepokojącego działo się w lipcu w kwestii szeroko pojętych warunków gospodarowania w USA. Zatem dobry raport i mocniejszy dolar czy jednak korekta na eurodolarze? Publikacja o 14.00.
Dla złotego ważnym wydarzeniem było przyjęcie przez sejm ustawy wprowadzającej ułatwienia dla zadłużonych we frankach szwajcarskich. Spowodowało to silne spadki cen akcji banków na warszawskiej giełdzie. Według szacunków, operacja przewalutowania pożyczek, w której 90 proc. kosztów ponoszą banki, będzie kosztować sektor nawet 19 mld zł. Wpływu tego typu zmian w prawie na złotego nie należy przeceniać. Od kilku dni tracą także rubel i forint, ale złoty wykazuje wewnętrzną słabość. Lokalne doniesienia mają od dłuższego czasu drugorzędny wpływ na wycenę złotego. Niemniej, jest to operacja istotna z punktu widzenia rodzimego rynku finansowego.
Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









