Jutro nie umiera nigdy

Jutro nie umiera nigdy
Raport poranny FMCM
Data dodania: 2015-07-13 (09:38)

Dyskusje są wieczne: Zaczynamy dwoma cytatami z filmów o Jamesie Bondzie, jakkolwiek ten drugi to już pewna parafraza. Wieczne miały w założeniu być diamenty, podczas gdy w negocjacjach wokół Grecji chodzi z jednej strony o wirtualne pieniądze (zera na kontach rozliczanych w euro), ...

... a z drugiej – o różnego rodzaju grecki majątek, który potencjalnie może być np. prywatyzowany na rzecz zachodnich nabywców. Jutro zaś nie umiera nigdy, bo po raz kolejny okazuje się, że negocjacje "ostatniej szansy" wcale takimi nie są.

Otóż wszystko wskazuje na to, że porozumienia nadal nie ma, a rozmowy się wciąż toczą. Agencje prasowe prezentują coraz to kolejne doniesienia. Okazuje się, że wierzyciele – z inicjatywy Niemców – chcieliby, aby Grecja wprowadziła majątek państwowy opiewający na 50 mld EUR do specjalnego funduszu powierniczego, gdzie miałby on służyć jako zastaw pod udzielone Atenom wsparcie finansowe. Grecy negocjują zmniejszenie tej puli. Majątek miałby być prywatyzowany.

Angela Merkel podkreśliła, że nie będzie porozumienia "za wszelką cenę" i że zaufanie do Grecji zostało utracone. Ale wiadomo też, że gdyby Grecję faktycznie usunięto z Eurolandu, to utracone byłoby również zaufanie i do samej Strefy, a w konsekwencji także i do Niemiec. Swoją drogą, Eurogrupa oceniła potrzeby finansowe Grecji na potężną pulę ponad 80 mld EUR (nawet 86 mld EUR).

Co rusz pojawiają się nowe doniesienia, np. mówiło się o tymczasowym wyprowadzeniu Grecji ze Strefy, na kilka lat (pomysł ten podobno upadł). Nas interesuje to, jak reaguje rynek. Otóż jesteśmy niżej niż przy piątkowym zamknięciu, kurs głównej pary (EUR/USD) to obecnie ok. 1,1125-35. Doprawdy, trudno ocenić najbliższe godziny, może być to bowiem czas chaosu i niepewności – nic nie będzie więc dziwić: ani stagnacja, ani zbijanie cen niżej, w kierunku 1,1050, ani też spekulacyjne wzrosty "pod porozumienie". W dalszej, kilkudniowej przyszłości, wciąż wydaje się, że kompromis zostanie w jakiejś formie zawarty. Wierzyciele nie chcą niszczyć resztek prestiżu Strefy Euro, z pewnością nie chcieliby też zrezygnować z wygodnego uczestnictwa w prywatyzacji greckiego majatku. Nadal więc bazowym scenariuszem jest opisywane już w piątek przez nas potwierdzenie trendu wzrostowego na eurodolarze, z ograniczeniem powyżej 1,14. Jest to jednak diagnoza bardzo ogólna. Problem w tym, że wszystkie "terminy ostatniej szansy" okazują się złudzeniem i negocjacje mogą trwać jeszcze długo.

Jutro w programie m.in. liczne dane o inflacji CPI - z Niemiec, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii czy Strefy Euro. W Niemczech przedstawiony będzie także indeks instytutu ZEW za lipiec (prognozuje się spadek z 31,5 pkt do 30 pkt). W USA juto m.in. dane o sprzedaży detalicznej oraz cenach importu i eksportu.

Pary złotówkowe

Kurs USD/PLN to 3,75. Złoty się trochę osłabił po wcześniejszych wzrostach z końca minionego tygodnia. Choć generalnie zakładamy wypracowanie kompromisu na linii Grecja – Zachód, co powinno prowadzić do dalszego umocnienia złotego, to jednak po drodze nie ma powodu, by wykluczać tymczasowe spadki wartości naszej waluty, jeśli napięcie będzie rosło, a część graczy będzie realizować zyski z umocnienia. W takim ujęciu, w perspektywie 2 – 3 dni, obecne poziomy nie są złe na kupno. Podobnie podsumować można EUR/PLN, gdzie notujemy 4,1760.

Napięcie jest spore. W Grecji lewa strona partii rządzącej, tj. Syrizy, sprzeciwia się polityce reform i ustępowania przed Zachodem – teoretycznie można sobie więc wyobrazić, że tak czy inaczej porozumienie będzie storpedowane, jeśli nawet do niego dojdzie. Inna kwestia, na razie nie przekładająca się bezpośrednio na waluty, to Ukraina. Słyszymy o eskalacji wewnętrznych walk tuż przy polskiej granicy, na Zachodzie Ukrainy. Bojówki organizacji Prawy Sektor bronią się przed siłami policyjnymi, a wcześniej walczyły z bojówkami miejscowego byłego deputowanego Partii Regionów. Pokazuje to skalę problemów Ukrainy, które wcale nie ograniczają się do Donbasu. W tym kontekście warto pamiętać, że przecena hrywny doprowadziła wiele polskich firm (w ciągu ostatniego półtora roku) do poważnych strat. Co więcej, często szło nie tylko o różnice kursowe, ale i o konieczność realnego wycofywania się z biznesu na wschodzie.

Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Financial Markets Center Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

07:22 Poranny komentarz walutowy XTB
Od piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚ
Atak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka

Lekkie podbicie ryzyka

2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walut
Czwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację

Dolar słabnie przez cła i inflację

2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTB
Para EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Inflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

2025-06-11 Felieton MyBank.pl
Czy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI

Dolar czeka na inflację CPI

2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walut
Amerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Po dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.
Dolar zyskuje na sentymencie?

Dolar zyskuje na sentymencie?

2025-06-10 Raport DM BOŚ z rynku walut
Od wczorajszego ranka uwaga rynków koncentruje się na doniesieniach wokół rozmów handlowych, które są prowadzone pomiędzy USA, a Chinami. Wczoraj wieczorem pojawiły się pierwsze komentarze wysoko postawionych przedstawicieli amerykańskiej administracji, którzy biorą udział w rozmowach w Londynie (m.in. Sekretarza ds. handlu Lutnicka), które wybrzmiały dość pozytywnie.
Wakacyjne nastroje na rynkach

Wakacyjne nastroje na rynkach

2025-06-09 Poranny komentarz walutowy XTB
Za nami dość intensywny tydzień w globalnym kalendarzu ekonomicznym, który jednak nie przyniósł istotnych rozstrzygnięć rynkowych. Pomimo ogólnie słabszych danych nastroje pozostały dobre, choć notowania złotego akurat radziły sobie trochę gorzej. W tym tygodniu inwestorzy czekać będą na inflację z USA. Pierwszy tydzień miesiąca to zawsze wysyp ważnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, a te zdają się pokazywać rosnący wpływa chaosu w polityce gospodarczej na biznes.