Data dodania: 2015-07-04 (22:53)
Na głównej parze: Był to niewątpliwie ciekawy tydzień, jeśli chodzi o rynki finansowe. Zaczął się potężną luką – na eurodolarze notowania rozpoczęły się przy 1,10, choć w piątek 26 czerwca kończyły się przy 1,1160-70. Nic dziwnego – wiadomo już bowiem było, że zerwano negocjacje weekendowe i wyglądało na to, że Grecja nie zapłaci we wtorek 30 czerwca transzy dla MFW.
Faktycznie, tak się właśnie stało. Co prawda w poniedziałek EUR/USD korekcyjnie powracał nawet do 1,1275, ale była to raczej udana spekulacja, realizacja zysków z luki. Później notowania spadły, zresztą w czwartek mieliśmy nawet 1,1035-40, a w piątek, czyli dziś, wykres oscylował przy 1,11 i nadal tam jest. To zresztą i tak tylko dzięki temu, że wczorajsze dane z rynku pracy USA nie potwierdziły dobrego raportu ADP i przez to dolar nie miał powodów, by się dalej wzmacniać.
Na odcinku greckim sytuacja jest taka: do 5 lipca nie ma już żadnych rozmów, co wierzyciele mocno podkreślają, dementując (ustami Dijsselbloema czy Junckera) twierdzenia Janisa Warufakisa, jakoby toczyły się jeszcze jakieś kuluarowe rozmowy. Europejski Fundusz Stabilności Finansowej, któremu Grecja jest winna ogółem 130 mld EUR, ogłosił, że kraj jest niewypłacalny, aczkolwiek Fundusz nie zdecydował się na natychmiastowe żądanie spłaty wszystkich zobowiązań.
Jest pewna szansa na to, że Grecja nawet w wypadku, gdy naród odrzuci żądania wierzycieli, pozostanie w Strefie Euro – przynajmniej na jakiś czas. Ale nawet w takim wypadku to już nie będzie taka sama strefa. Widać, że opowieść o płynnej, spokojnej, równoprawnej i szczęśliwej integracji ma swoje poważne rysy. Tym bardziej ponury będzie obraz Strefy, jeśli Grecja ją opuści – dla Zachodu będzie to duża klęska prestiżowa i geopolityczna.
Grecja już jest niewypłacalna i jest to jasne. Zasadniczo sądzimy, że jej wyjście ze Strefy, czy choćby tylko wynik "nie" w referendum – przełoży się na spadki eurodolara, jakkolwiek dość dużo jest już w cenach, więc może się okazać, że granicą będzie 1,08, a później w grę wejdą inne czynniki. Przeciwny scenariusz może się zakończyć odbiciem, ale nie sądzimy, by był wtedy powód do przebijania (w najbliższych tygodniach czy miesiącach) szczytów w pobliżu 1,15.
Co ze złotym?
EUR/PLN jest bardzo stabilny. Trwający dość długo trend zwyżkowy na tyle obniżył wartość PLN do euro, że teraz para słabo reaguje nawet na greckie wydarzenia. Jesteśmy ciągle przy 4,19, wydaje się, że tylko naprawdę pesymistyczny scenariusz mógłby spowodować wybicie ponad 4,20, a wtedy oporami stałyby się okolice 4,22 i 4,25.
Na USD/PLN mamy 3,7750, tydzień zaczął się przy 3,80 – 3,82 (i tam można lokować opór), minima (też zresztą poniedziałkowe, po korekcie) to nieco ponad 3,72. Taki mniej więcej zakres wydaje się realny na najbliższy tydzień, nie wydaje się, by nawet totalnie niepomyślny scenariusz w Grecji mógł spowodować od razu przebicie okolic "3,82 z kawałkiem", choć w dalszej przyszłości powolna wędrówka na wyższe poziomy nie jest czymś, co można wykluczyć.
Na odcinku greckim sytuacja jest taka: do 5 lipca nie ma już żadnych rozmów, co wierzyciele mocno podkreślają, dementując (ustami Dijsselbloema czy Junckera) twierdzenia Janisa Warufakisa, jakoby toczyły się jeszcze jakieś kuluarowe rozmowy. Europejski Fundusz Stabilności Finansowej, któremu Grecja jest winna ogółem 130 mld EUR, ogłosił, że kraj jest niewypłacalny, aczkolwiek Fundusz nie zdecydował się na natychmiastowe żądanie spłaty wszystkich zobowiązań.
Jest pewna szansa na to, że Grecja nawet w wypadku, gdy naród odrzuci żądania wierzycieli, pozostanie w Strefie Euro – przynajmniej na jakiś czas. Ale nawet w takim wypadku to już nie będzie taka sama strefa. Widać, że opowieść o płynnej, spokojnej, równoprawnej i szczęśliwej integracji ma swoje poważne rysy. Tym bardziej ponury będzie obraz Strefy, jeśli Grecja ją opuści – dla Zachodu będzie to duża klęska prestiżowa i geopolityczna.
Grecja już jest niewypłacalna i jest to jasne. Zasadniczo sądzimy, że jej wyjście ze Strefy, czy choćby tylko wynik "nie" w referendum – przełoży się na spadki eurodolara, jakkolwiek dość dużo jest już w cenach, więc może się okazać, że granicą będzie 1,08, a później w grę wejdą inne czynniki. Przeciwny scenariusz może się zakończyć odbiciem, ale nie sądzimy, by był wtedy powód do przebijania (w najbliższych tygodniach czy miesiącach) szczytów w pobliżu 1,15.
Co ze złotym?
EUR/PLN jest bardzo stabilny. Trwający dość długo trend zwyżkowy na tyle obniżył wartość PLN do euro, że teraz para słabo reaguje nawet na greckie wydarzenia. Jesteśmy ciągle przy 4,19, wydaje się, że tylko naprawdę pesymistyczny scenariusz mógłby spowodować wybicie ponad 4,20, a wtedy oporami stałyby się okolice 4,22 i 4,25.
Na USD/PLN mamy 3,7750, tydzień zaczął się przy 3,80 – 3,82 (i tam można lokować opór), minima (też zresztą poniedziałkowe, po korekcie) to nieco ponad 3,72. Taki mniej więcej zakres wydaje się realny na najbliższy tydzień, nie wydaje się, by nawet totalnie niepomyślny scenariusz w Grecji mógł spowodować od razu przebicie okolic "3,82 z kawałkiem", choć w dalszej przyszłości powolna wędrówka na wyższe poziomy nie jest czymś, co można wykluczyć.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
08:37 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.