Data dodania: 2015-06-26 (09:22)
Ostatnia z "ostatnich szans"? Zdaniem Angel Merkel wszystko może i powinno rozstrzygnąć się jutro – podczas kolejnego spotkania Eurogrupy na temat pomocy Grecji. Na razie dotychczasowe rozmowy nic nie przyniosły. Czasami jest mowa o krokach naprzód i zbliżeniu, ale za chwilę jest to kontrowane pesymistycznymi informacjami o wzajemnym odrzucaniu propozycji przez dyskutujące strony. Przerabiamy to niemal codziennie.
Jeśli Grecja nie otrzyma 7,2 mld euro – a według procedur może te fundusze otrzymać tylko do 30 czerwca – to nie spłaci pożyczki zaciągniętej w MFW. MFW jest tymczasem nieugięty, nawet jeśli szefowa Funduszu, Christine Lagarde, namawia pozostałych wierzycieli do większej elastyczności. Problem oczywiście w tym, że wierzyciele żądają od Grecji przyjęcia określonych reform gospodarczych, które jednak tak przez rząd ateński, jak i tym bardziej przez opozycję oraz ulicę (masy społeczne) – uważane są za krzywdzące, nieskuteczne i oddające kraj międzynarodowemu kapitałowi.
Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej, ogłosił, że cała sprawa może mieć dobre zakończenie. To oczywiście tylko słowa, ale być może o tyle prawdziwe, że Unia nie chce wyjścia Grecji ze Strefy. Byłoby to wielkim kosztem nie tylko gospodarczym, ale także – i przede wszystkim – politycznym. Może się więc okazać, że to wielcy zachodni oficjele ustąpią w pewnych sprawach przed Grecją. Co więcej, doświadczenie uczy, że rozmaite "ostatnie terminy" i "nienaruszalne punkty" są często jednak naruszane. To może oznaczać jakiś scenariusz częściowy – taki rozważa np. bank inwestycyjny Morgan Stanley. Częściowy – czyli np. pieniądze dla Grecji, ale przy wprowadzeniu tam tymczasowej kontroli kapitału i kontynuowaniu negocjacji. EUR/USD poszedłby wtedy zapewne do góry, ale niekoniecznie przybrałoby to formę trwałej aprecjacji, bo rynek wiedziałby, że dylematy niedługo powrócą. Na razie jesteśmy przy 1,1190, a więc panuje impas taki, jak wczoraj, gdy sesja rozegrała się w wąskim pasku wokół 1,12.
O 16:00 poznamy wskaźnik Uniwersytetu Michigan w USA za czerwiec, odczyt finalny. Prognoza to wzrost z 90,7 pkt do 94,5 pkt. Pozytywny odczyt może trochę umocnić dolara (a negatywny – osłabić), ale generalnie to nie na takie rzeczy będzie dziś patrzeć rynek. Zasadniczo jednak spodziewamy się kontynuacji impasu, chyba że pojawią się zupełnie niespodziewane komunikaty z rynku greckiego. Zdaje się jednak, że na razie siły obu stron rynku są dość wyrównane, sprawy powinny rozstrzygać się jutro.
W Polsce
EUR/PLN oscyluje przy 4,17, tu również nie dzieje się na razie nic szczególnego, podobnie jak na głównej parze. Na USD/PLN notujemy z kolei 3,7280, co pokazuje, że strona grająca na mocniejszego złotego nie ma zbyt wiele argumentów, nawet jeśli lokalny opór przy 3,7430, wczoraj testowany, nie został jeszcze pokonany. Poznamy dziś wskaźnik wyprzedzający koniunktury, publikowany przez Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych, ale wątpliwe, by wpłynął on na waluty.
Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej, ogłosił, że cała sprawa może mieć dobre zakończenie. To oczywiście tylko słowa, ale być może o tyle prawdziwe, że Unia nie chce wyjścia Grecji ze Strefy. Byłoby to wielkim kosztem nie tylko gospodarczym, ale także – i przede wszystkim – politycznym. Może się więc okazać, że to wielcy zachodni oficjele ustąpią w pewnych sprawach przed Grecją. Co więcej, doświadczenie uczy, że rozmaite "ostatnie terminy" i "nienaruszalne punkty" są często jednak naruszane. To może oznaczać jakiś scenariusz częściowy – taki rozważa np. bank inwestycyjny Morgan Stanley. Częściowy – czyli np. pieniądze dla Grecji, ale przy wprowadzeniu tam tymczasowej kontroli kapitału i kontynuowaniu negocjacji. EUR/USD poszedłby wtedy zapewne do góry, ale niekoniecznie przybrałoby to formę trwałej aprecjacji, bo rynek wiedziałby, że dylematy niedługo powrócą. Na razie jesteśmy przy 1,1190, a więc panuje impas taki, jak wczoraj, gdy sesja rozegrała się w wąskim pasku wokół 1,12.
O 16:00 poznamy wskaźnik Uniwersytetu Michigan w USA za czerwiec, odczyt finalny. Prognoza to wzrost z 90,7 pkt do 94,5 pkt. Pozytywny odczyt może trochę umocnić dolara (a negatywny – osłabić), ale generalnie to nie na takie rzeczy będzie dziś patrzeć rynek. Zasadniczo jednak spodziewamy się kontynuacji impasu, chyba że pojawią się zupełnie niespodziewane komunikaty z rynku greckiego. Zdaje się jednak, że na razie siły obu stron rynku są dość wyrównane, sprawy powinny rozstrzygać się jutro.
W Polsce
EUR/PLN oscyluje przy 4,17, tu również nie dzieje się na razie nic szczególnego, podobnie jak na głównej parze. Na USD/PLN notujemy z kolei 3,7280, co pokazuje, że strona grająca na mocniejszego złotego nie ma zbyt wiele argumentów, nawet jeśli lokalny opór przy 3,7430, wczoraj testowany, nie został jeszcze pokonany. Poznamy dziś wskaźnik wyprzedzający koniunktury, publikowany przez Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych, ale wątpliwe, by wpłynął on na waluty.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
08:37 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.