Data dodania: 2015-06-16 (14:57)
Najbliższy czwartek czy koniec czerwca?
W czwartek w sprawie Grecji rozmawiać będą przedstawiciele Eurogrupy – rozmawiać między sobą i z Grekami. Mogłoby się wydawać, że nawet jeśli nic z tego nie wyjdzie, to będzie to jedynie kolejne spotkanie rzekomej "ostatniej szansy", po którym szans tych będzie jeszcze wiele, a rynek za każdym razem będzie bagatelizował ryzyko.
Mogłoby, ale jednak są pewne rysy na tym obrazie. Nie chodzi nawet o to, że problemy Grecji tak czy inaczej są autentyczne i poważne, ale też o fakt, że Grecy zapowiedzieli, iż nie zaproponują wierzycielom w czwartek żadnych nowych propozycji reform. Takie były jednoznaczne słowa ministra Warufakisa. W tej sytuacji Strefa Euro ogłosiła, że ma plan awaryjny, na wypadek, gdyby do kompromisu nie doszło i Grecja rzeczywiście zmierzałaby już ku jawnemu bankructwu. Plan ten, jak można się domyślać, zawiera m.in. kontrolę przepływu kapitału pomiędzy Grecją i resztą państw, co miałoby ograniczyć czy też uniemożliwić gwałtowny odpływ środków z Hellady. W piątek wierzyciele mieliby spotkać się, aby ustalić szczegóły przedsięwzięcia – przy założeniu, że czwartek nie przyniesie kompromisu. Nawiasem mówiąc, pojawiła się też pogłoska, że Grecja chciałaby opóźnić płatność dla MFW o niebagatelny okres 6 miesięcy...
Poranne wybicie eurodolara nawet do 1,1330 wypada więc uznać za nietrafioną spekulację. Indeks ZEW z Niemiec mocno rozczarował, schodząc z 41,9 pkt nie do 37,1 pkt, ale do 31,5 pkt. Amerykański odczyt liczby pozwoleń na budowę domów za maj przebił prognozę, choć odczyt na temat rozpoczętych budów był słabszy od przewidywań i poprzedniego wyniku.
Ostatecznie to dolar dziś zyskał, przynajmniej na razie. Mamy kursy rzędu 1,1205 – 1,1225, jeśli chodzi o ostatnie minuty. Formalnie można powiedzieć, że trend zwyżkowy, biegnący od dołków 27 maja, jeszcze się utrzymuje, ale w istocie jest testowany. Nawet zejście tylko do 1,1160-65 będzie mocnym sygnałem, że euro traci szanse.
Środa i czwartek będą czasem wysokiego napięcia, bo z jednej strony nie jest do końca jasne, jaka będzie wymowa konferencji Janet Yellen, z drugiej zaś – co przyniesie czwartek. Owszem, możliwe jest, że rynek będzie chwilami, jeśli opisany wyżej trend się obroni, podbijał notowania euro dyskontując potencjalne porozumienie, ale mimo wszystko lepsza byłaby chyba postawa ostrożności, bo ewentualna przecena eurodolara przy negatywnym rozwiązaniu może być spora.
Rodzinny kraj
Na USD/PLN mamy 3,6930. Zgodnie z tym, co sugerowaliśmy, zbijanie notowań do 3,65 nie zostało zrealizowane, w istocie minima to 3,6745, cały czas obracamy się w strefie wsparcia. Złotemu grozi przecena w razie czy to jeszcze większego pogorszenia nastrojów greckich, czy jastrzębiej wymowy komunikatu Yellen.
Na EUR/PLN mamy 4,1420. Może wydawać się, że to oznaka jakichś głębszych pozytywnych zmian, w końcu byliśmy dziś grubo ponad dwa grosze wyżej. Problem w tym, że np. sam kiepski odczyt ZEW z Niemiec nie jest dobry dla Polski (jako gospodarki powiązanej z Niemcami), a umocnienie złotego po jego publikacji było po prostu przeniesieniem ruchu z eurodolara – euro się osłabiło, więc osłabiło się i do złotego. Takie ruchy nie naruszają jednak ani ogólnej tendencji zwyżkowej na parze, ani tym bardziej wrażliwości złotego na negatywne doniesienia z frontu greckiego. Także i tu wypada więc sądzić raczej, że obecne poziomy to okazje, a nie wstęp do wędrówki w kierunku np. 4,10. Teoretycznie jednak nawet zejście do 4,13 – 4,1330 lub 4,1230 mieściłoby się w obrębie trendu.
Poranne wybicie eurodolara nawet do 1,1330 wypada więc uznać za nietrafioną spekulację. Indeks ZEW z Niemiec mocno rozczarował, schodząc z 41,9 pkt nie do 37,1 pkt, ale do 31,5 pkt. Amerykański odczyt liczby pozwoleń na budowę domów za maj przebił prognozę, choć odczyt na temat rozpoczętych budów był słabszy od przewidywań i poprzedniego wyniku.
Ostatecznie to dolar dziś zyskał, przynajmniej na razie. Mamy kursy rzędu 1,1205 – 1,1225, jeśli chodzi o ostatnie minuty. Formalnie można powiedzieć, że trend zwyżkowy, biegnący od dołków 27 maja, jeszcze się utrzymuje, ale w istocie jest testowany. Nawet zejście tylko do 1,1160-65 będzie mocnym sygnałem, że euro traci szanse.
Środa i czwartek będą czasem wysokiego napięcia, bo z jednej strony nie jest do końca jasne, jaka będzie wymowa konferencji Janet Yellen, z drugiej zaś – co przyniesie czwartek. Owszem, możliwe jest, że rynek będzie chwilami, jeśli opisany wyżej trend się obroni, podbijał notowania euro dyskontując potencjalne porozumienie, ale mimo wszystko lepsza byłaby chyba postawa ostrożności, bo ewentualna przecena eurodolara przy negatywnym rozwiązaniu może być spora.
Rodzinny kraj
Na USD/PLN mamy 3,6930. Zgodnie z tym, co sugerowaliśmy, zbijanie notowań do 3,65 nie zostało zrealizowane, w istocie minima to 3,6745, cały czas obracamy się w strefie wsparcia. Złotemu grozi przecena w razie czy to jeszcze większego pogorszenia nastrojów greckich, czy jastrzębiej wymowy komunikatu Yellen.
Na EUR/PLN mamy 4,1420. Może wydawać się, że to oznaka jakichś głębszych pozytywnych zmian, w końcu byliśmy dziś grubo ponad dwa grosze wyżej. Problem w tym, że np. sam kiepski odczyt ZEW z Niemiec nie jest dobry dla Polski (jako gospodarki powiązanej z Niemcami), a umocnienie złotego po jego publikacji było po prostu przeniesieniem ruchu z eurodolara – euro się osłabiło, więc osłabiło się i do złotego. Takie ruchy nie naruszają jednak ani ogólnej tendencji zwyżkowej na parze, ani tym bardziej wrażliwości złotego na negatywne doniesienia z frontu greckiego. Także i tu wypada więc sądzić raczej, że obecne poziomy to okazje, a nie wstęp do wędrówki w kierunku np. 4,10. Teoretycznie jednak nawet zejście do 4,13 – 4,1330 lub 4,1230 mieściłoby się w obrębie trendu.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
08:37 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.