
Data dodania: 2015-06-02 (11:39)
W poniedziałek apetyty inwestorów zostały pobudzone zestawem przystawek. Dolar amerykański został wsparty lepszym od oczekiwań ISM dla przemysłu za maj. Euro czeka na Grecję, w sprawie której prace nad porozumieniem przyspieszyły. Dolar australijski odżył w nocy, gdyż RBA zaskoczył utrzymaniem neutralnego nastawienia.
Indeks ISM dla przemysłu USA w maju skoczył do 52,8 z 51,5 w kwietniu przy prognozie 52. Wczoraj zwracaliśmy uwagę, że wskazania indeksów regionalnych sugerują silniejszy odczyt. W szczegółach danych najmocniej wyróżnia się poprawa w komponentach dotyczących zatrudnienia i nowych zamówień, co sugeruje, że sektor w końcu nabiera tempa po hamowaniu z pierwszego kwartału. Tezę te potwierdza silny wzrost wydatków na inwestycje budowlane, które wzrosły o 2,2 proc. m/m (prog. 0,2 proc.). Silna postawa przedsiębiorstw musi jeszcze przekonać konsumentów, którzy na razie wstrzymują się z zakupami – wydatki Amerykanów były płaskie w kwietniu przy spodziewanym wzroście o 0,2 proc. m/m. Ogólnie dla USD dobre dane przeważyły, choć nie w wybitnie silny sposób – jedynie USD/JPY zanotował znaczący skok z dotknięciem 125. Rynek wypatruje kolejnych potwierdzeń otrząśnięcia się amerykańskiej gospodarki z zimowego zastoju, by móc bardziej stanowczo dyskontować start podwyżek Fed tuż po okresie wakacyjnym. Majowe dane z rynku pracy z pewnością będą pomocne w przekonaniu dolarowych byków, ale na to przyjdzie poczekać do piątku. Potencjał w kontynuacji aprecjacji USD z pewności jest, biorąc pod uwagę, że amerykański dług jeszcze nie reaguje na poprawę danych makro – rentowności 10-latek utrzymują się pod 2,20 proc. Przebicie się tutaj wyżej zainicjuje kolejną falę umocnienia USD.
W poniedziałek po południu znów zostały rozbudzone nadzieje, że porozumienie w sprawie Grecji nastąpi szybko. Wczoraj wieczorem w Berlinie odbyło się spotkanie kanclerz Merkel, prezydenta Hollande’a, prezesa ECB Draghiego, szefowej MFW Lagarde i przewodniczącego KE Junckera. Oświadczenie po spotkaniu mówi tylko o konieczności przyspieszenia negocjacji, ale narastają oczekiwania, że powstaje szkic porozumienia, który na dniach powinien zatwierdzić premier Tsipras. Ne można wykluczyć, że tak się stanie, jednak im dłużej rynki są przygotowywane na pozytywny finał, tym na mniejszy „rajd ulgi” może liczyć EUR.
Bank Rezerwy Australii zgodnie z oczekiwaniami utrzymał główną stopę procentową na poziomie 2 proc., jednak komunikat po posiedzeniu był już niespodzianką. W tekście nie ma wyraźnego zaznaczenia gołębiego nastawienia, co w obliczu ostatnich fatalnych danych m.in. o inwestycjach może zastanawiać. RBA oceni na postawie napływających informacji, czy obecne stanowisko jest skuteczne dla osiągnięcia celów polityki pieniężnej, jednak nie ma wskazań o gotowości do dalszych obniżek. AUD podskoczył po publikacji, jednakże utrzymanie siły wydaje się mało prawdopodobne. Po pierwsze RBA uważa za konieczną dalszą deprecjację waluty, zatem ruch w przeciwnym kierunku może spotkać się z werbalną interwencją banku; i rynek to wie. Po drugie perspektywy dla australijskiej gospodarki i jej otoczenia (słabość rynku surowców, hamowanie chińskiego gospodarki) sugerują, że RBA może jeszcze powrócić do gołębiego nastawienia. Najbliższym testem będą dane o PKB Australii za I kw. jutro o 3:30.
Wtorkowe kalendarium na tle całego tygodnia prezentuje się skromnie. Indeks PMI dla sektora budowlanego oraz wnioski o kredyt hipoteczny z Wielkiej Brytanii (10:30) mogą mieć umiarkowany wpływ na GBP. Oczekiwania jest poprawa zarówno w indeksie (55, poprz. 54,2), jak i wnioskach (63,5 tys., poprz. 61,3 tys.), co może pomóc funtowi odrabianiu strat po wczorajszym rozczarowaniu PMI dla przemysłu. Wyższy od oczekiwań odczyt majowej HICP z Niemiec wczoraj przemawia za wzrostem wskaźnika dla całej strefy euro (11:00, prog. 0,2 proc. r/r), pierwszy raz od listopada. Jednakże rynek euro będzie bardziej zajęte śledzeniem informacji związanych z Grecją. Po południu z USA otrzymamy dane o zamówieniach w przemyśle w kwietniu (16:00), gdzie oczekiwania są niskie (-0,1 proc. m/m) w oparciu o słabość zamówień na dobra trwałego użytku.
W poniedziałek po południu znów zostały rozbudzone nadzieje, że porozumienie w sprawie Grecji nastąpi szybko. Wczoraj wieczorem w Berlinie odbyło się spotkanie kanclerz Merkel, prezydenta Hollande’a, prezesa ECB Draghiego, szefowej MFW Lagarde i przewodniczącego KE Junckera. Oświadczenie po spotkaniu mówi tylko o konieczności przyspieszenia negocjacji, ale narastają oczekiwania, że powstaje szkic porozumienia, który na dniach powinien zatwierdzić premier Tsipras. Ne można wykluczyć, że tak się stanie, jednak im dłużej rynki są przygotowywane na pozytywny finał, tym na mniejszy „rajd ulgi” może liczyć EUR.
Bank Rezerwy Australii zgodnie z oczekiwaniami utrzymał główną stopę procentową na poziomie 2 proc., jednak komunikat po posiedzeniu był już niespodzianką. W tekście nie ma wyraźnego zaznaczenia gołębiego nastawienia, co w obliczu ostatnich fatalnych danych m.in. o inwestycjach może zastanawiać. RBA oceni na postawie napływających informacji, czy obecne stanowisko jest skuteczne dla osiągnięcia celów polityki pieniężnej, jednak nie ma wskazań o gotowości do dalszych obniżek. AUD podskoczył po publikacji, jednakże utrzymanie siły wydaje się mało prawdopodobne. Po pierwsze RBA uważa za konieczną dalszą deprecjację waluty, zatem ruch w przeciwnym kierunku może spotkać się z werbalną interwencją banku; i rynek to wie. Po drugie perspektywy dla australijskiej gospodarki i jej otoczenia (słabość rynku surowców, hamowanie chińskiego gospodarki) sugerują, że RBA może jeszcze powrócić do gołębiego nastawienia. Najbliższym testem będą dane o PKB Australii za I kw. jutro o 3:30.
Wtorkowe kalendarium na tle całego tygodnia prezentuje się skromnie. Indeks PMI dla sektora budowlanego oraz wnioski o kredyt hipoteczny z Wielkiej Brytanii (10:30) mogą mieć umiarkowany wpływ na GBP. Oczekiwania jest poprawa zarówno w indeksie (55, poprz. 54,2), jak i wnioskach (63,5 tys., poprz. 61,3 tys.), co może pomóc funtowi odrabianiu strat po wczorajszym rozczarowaniu PMI dla przemysłu. Wyższy od oczekiwań odczyt majowej HICP z Niemiec wczoraj przemawia za wzrostem wskaźnika dla całej strefy euro (11:00, prog. 0,2 proc. r/r), pierwszy raz od listopada. Jednakże rynek euro będzie bardziej zajęte śledzeniem informacji związanych z Grecją. Po południu z USA otrzymamy dane o zamówieniach w przemyśle w kwietniu (16:00), gdzie oczekiwania są niskie (-0,1 proc. m/m) w oparciu o słabość zamówień na dobra trwałego użytku.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
13:22 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
08:15 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
07:22 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.