Data dodania: 2015-05-04 (22:40)
Była korekta: Rankiem, widząc notowania głównej pary w pobliżu 1,12, zakładaliśmy, że nastąpi dalsza korekta, czyli ruch na południe, umacniający dolara. Faktycznie, tak się stało, przebito nawet 1,1150 i testowano okolice 1,1125.
Była to oczywiście realizacja zysków z – nadmiernej, jak przypuszczamy – aprecjacji euro. Pewien wpływ na sytuację mogło mieć to, że indeksy PMI w Niemczech i Strefie Euro niemal wpisały się w prognozy, a np. koniec minionego tygodnia, z 1 maja włącznie, przyniósł parę w miarę niezłych odczytów z USA.
Po południu rynek próbował znów podbijać wartość euro, ale ruchy te zakończyły się w pobliżu 1,1190 i ok. 19:00 jesteśmy przy 1,1160. Tymczasem o 16:00 podano amerykańskie dane o zamówieniach – i były one zupełnie niezłe, lepsze od prognoz. Tak np. dynamika na dobra trwałego użytku wyniosła 4,4 proc. m/m (prognozowano tylko 4 proc.), na dobra bez środków transportu natomiast 0,4 proc. m/m (przewidywano -0,2 proc.). Były to dane marcowe. Być może jest więc coś w tym, co sugerował FOMC – że czynniki osłabienia były tylko przejściowe.
Taka wizja sugerowałaby dalsze umacnianie dolara w perspektywie najbliższych dni. Nie jest to oczywiście pewne, ale ma swoje uzasadnienie. Zauważmy przy tym, że może się – przynajmniej chwilami, w zależności od aktualnych doniesień medialnych, plotek i przecieków – dziać też tak, że aprecjacja dolara będzie napędzana przez kwestię grecką. Ta nadal nie jest rozwiązana, ale dziś można było usłyszeć, że greckie władze koniecznie chcą kolejnej transzy kredytu z Zachodu, bo gospodarce brakuje płynności finansowej. Wypowiedzi Gabriela Sakellaridisa, rzecznika rządu, były zgoła rozpaczliwe. Mówił on o uruchomieniu wypłaty pieniędzy jak najszybciej, niemal z miejsca, podkreślal też, że Grecja wiele już zrobiła, by zaspokoić żądania kredytodawców.
Przypomnijmy tymczasem, że 12 maja Ateny muszą zapłacić 766,5 mln euro zwrotu kredytu zaciągniętego w MFW, a to przecież nie jest koniec problemów. W roku 2015 kraj ten ma do spłaty 13 mld euro. O ile wciąż zakładamy, że jeszcze tym razem – lub nawet kilka razy – grecki problem będzie rolowany, tymczasowo wyciszany, uśmierzany etc., o tyle ryzyko za każdym razem rośnie i opcja bankructwa – kontrolowanego lub nie – jest realna. Niektórzy mówią, że konieczna, ale to temat na inne rozważania.
Co w Polsce?
Złoty zyskał na spadku wartości euro – i to znacznie. O ile nad ranem na EUR/PLN byliśmy jeszcze powyżej 4,07, o tyle wieczorem jesteśmy poniżej 4,03, co oznacza, że pokonano wsparcie na 4,05 i kolejne, właśnie na 4,03. Naturalnie teraz może wystąpić swoista korekta korekty – i lekkie osłabienie naszej waluty. Generalnie uważamy, że w szerszym terminie aktualny jest obszar 3,97 – 4,08, w węższym zakresie, zapewne jutro i nawet przez kilka dni – 4,03 – 4,08 lub wręcz 4,03 – 4,05, zależnie od tego, na ile wzrośnie napięcie na rynkach.
Złoty zyskał na fali eurodolara, bo polski odczyt – PMI dla przemysłu za kwiecień – choć sam w sobie w miarę niezły (54 pkt), był jednak słabszy od prognozy (54,6 pkt) i wyniku marcowego (54,8 pkt).
PLN radzi sobie względnie nieźle na USD/PLN, obecnie mamy tam ok. 3,6110 – i to mimo niższego niż rankiem eurodolara.
Po południu rynek próbował znów podbijać wartość euro, ale ruchy te zakończyły się w pobliżu 1,1190 i ok. 19:00 jesteśmy przy 1,1160. Tymczasem o 16:00 podano amerykańskie dane o zamówieniach – i były one zupełnie niezłe, lepsze od prognoz. Tak np. dynamika na dobra trwałego użytku wyniosła 4,4 proc. m/m (prognozowano tylko 4 proc.), na dobra bez środków transportu natomiast 0,4 proc. m/m (przewidywano -0,2 proc.). Były to dane marcowe. Być może jest więc coś w tym, co sugerował FOMC – że czynniki osłabienia były tylko przejściowe.
Taka wizja sugerowałaby dalsze umacnianie dolara w perspektywie najbliższych dni. Nie jest to oczywiście pewne, ale ma swoje uzasadnienie. Zauważmy przy tym, że może się – przynajmniej chwilami, w zależności od aktualnych doniesień medialnych, plotek i przecieków – dziać też tak, że aprecjacja dolara będzie napędzana przez kwestię grecką. Ta nadal nie jest rozwiązana, ale dziś można było usłyszeć, że greckie władze koniecznie chcą kolejnej transzy kredytu z Zachodu, bo gospodarce brakuje płynności finansowej. Wypowiedzi Gabriela Sakellaridisa, rzecznika rządu, były zgoła rozpaczliwe. Mówił on o uruchomieniu wypłaty pieniędzy jak najszybciej, niemal z miejsca, podkreślal też, że Grecja wiele już zrobiła, by zaspokoić żądania kredytodawców.
Przypomnijmy tymczasem, że 12 maja Ateny muszą zapłacić 766,5 mln euro zwrotu kredytu zaciągniętego w MFW, a to przecież nie jest koniec problemów. W roku 2015 kraj ten ma do spłaty 13 mld euro. O ile wciąż zakładamy, że jeszcze tym razem – lub nawet kilka razy – grecki problem będzie rolowany, tymczasowo wyciszany, uśmierzany etc., o tyle ryzyko za każdym razem rośnie i opcja bankructwa – kontrolowanego lub nie – jest realna. Niektórzy mówią, że konieczna, ale to temat na inne rozważania.
Co w Polsce?
Złoty zyskał na spadku wartości euro – i to znacznie. O ile nad ranem na EUR/PLN byliśmy jeszcze powyżej 4,07, o tyle wieczorem jesteśmy poniżej 4,03, co oznacza, że pokonano wsparcie na 4,05 i kolejne, właśnie na 4,03. Naturalnie teraz może wystąpić swoista korekta korekty – i lekkie osłabienie naszej waluty. Generalnie uważamy, że w szerszym terminie aktualny jest obszar 3,97 – 4,08, w węższym zakresie, zapewne jutro i nawet przez kilka dni – 4,03 – 4,08 lub wręcz 4,03 – 4,05, zależnie od tego, na ile wzrośnie napięcie na rynkach.
Złoty zyskał na fali eurodolara, bo polski odczyt – PMI dla przemysłu za kwiecień – choć sam w sobie w miarę niezły (54 pkt), był jednak słabszy od prognozy (54,6 pkt) i wyniku marcowego (54,8 pkt).
PLN radzi sobie względnie nieźle na USD/PLN, obecnie mamy tam ok. 3,6110 – i to mimo niższego niż rankiem eurodolara.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
08:37 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.