Data dodania: 2015-03-10 (09:07)
Dolar amerykański kontynuuje umocnienie, a rynek nie zamierza odpuścić i nie zraża go nawet cofnięcie w rentownościach amerykańskich obligacji skarbowych. Euro pozostaje pod presją wraz z uruchomieniem skupu aktywów przez ECB.
Dolar jest dziś silniejsze względem wszystkich walut z segmentu G10 i wydaje się, że nikt nie zamierza stać z boku, kiedy za tydzień FOMC zmieni komunikat i zrobi krok w stronę podwyżki stóp procentowych jeszcze w czerwcu. Przy prawdziwym teście przekonania inwestorów dopiero w czwartek (sprzedaż detaliczna z USA), marsz indeksu dolarowego na północ może trwać dalej. Jednocześnie zapala się światełko ostrzegawcze, że całe pozycjonowanie na zmianę stanowiska FOMC może nastąpić przed konferencję Yellen i rosną szanse na efekt „kupuj plotki, sprzedawaj fakty”.
Cofnięcie się rentowności amerykańskich obligacji oraz spadki na tokijskiej giełdzie to nie jest klimat wspierający wzrosty USD/JPY, a jednak 122 zostało przekroczone pierwszy raz od 2007 r. i kurs zbliża się do poziomów sprzed kryzysu finansowego. Czynnikiem decydującym może być pozycjonowanie inwestorów spekulacyjnych, którzy (sfrustrowani konsolidacją USD/JPY) od połowy stycznia redukowali długie pozycje do najniższego poziomu od listopada 2012 r., tj. od momentu, kiedy premier Japonii Abe ogłosił swoją wizję na wyciągnięcie gospodarki z marazmu. Teraz czynniki dolarowe odgrywają pierwsze skrzypce, a silny odczyt danych z rynku pracy USA w zeszły piątek podsyca oczekiwania, że kurs rozpoczął kolejną falę wzrostową. Pozostaje jednak pytaniem, na ile z dalszej deprecjacji jena będą zadowolone władze w Tokio, które przed wiosennymi wyborami lokalnymi wolą nie irytować wyborców już wyrażających niezadowolenie z taniej waluty?
ECB wystartował ze skupem obligacji skarbowych, rozpoczynając nowy etap fundamentalnej słabości euro. Chociaż pierwsze zakupy były skromne w porównaniu z celami programu, to z każdym dniem presja na euro będzie narastać. Interesującym jest, w jakim tempie skup będzie następował, kto będzie sprzedającym i co zrobi z uwolnionym kapitałem, ale o tym przekonamy się dopiero za kilka miesięcy. Na ten moment najważniejsze jest, że prezes Draghi i spółka chcą euro niżej i gotowi są reagować, jeśli osłabienie waluty nie będzie zgodne z oczekiwaniami. Skup obligacji nie przyniesie jednorazowego tąpnięcia wartości unijnej waluty, ale będzie niczym mały otwór w kadłubie, przez który łódź powoli będzie nabierać wody i schodzić na dno.
Wtorkowe kalendarium nie oferuje nic imponującego. Szczyt ministrów UE powinien być równie bez wpływu na rynek, jak wczorajsze spotkanie Eurogrupy. Rozmowy w sprawie Grecji zostaną wznowione w środę, chociaż obecnie chyba nikt sobie nie zawraca tym tematem głowy.
Z Norwegii, na tydzień przed posiedzeniem Norges Banku, uwagę przyciągnie odczyt CPI (10:00). Rynek oczekuje wzrostu do 2,1 proc. r/r w lutym z 2 proc. w styczniu, choć silny odczyt ma nikłe szanse, by powstrzymać Norges Bank przed obniżką stóp procentowych za tydzień, gdyż bank bardziej skupiony na sygnałach słabości wzrostu gospodarczego. W rezultacie jakiekolwiek umocnienie NOK może być krótkotrwałe. Z głównych gospodarek mamy jedynie drugorzędne odczyty produkcji przemysłowej z Włoch (10:00, 0,2 proc. m/m) i zapasy hurtowników z USA (15:00, -0,1 proc. m/m), które zapewne przejdą bez echa na rynku odpowiednio EUR i USD. Nieco uwagi mogą przyciągnąć wystąpienia publiczne przedstawicieli banków centralnych: Mersch (9:00) i Nowotny 15:30) z ECB, Carney (15:35), Fisher (19:00) i McCafferty (19:30) z Banku Anglii i Kent z Banku Rezerwy Australii (23:05). Wyróżniający może być McCafferty, który jeszcze do stycznia głosował za podwyżkami stóp i interesujące jest, kiedy zamierza wrócić do swojego poprzedniego stanowiska.
Cofnięcie się rentowności amerykańskich obligacji oraz spadki na tokijskiej giełdzie to nie jest klimat wspierający wzrosty USD/JPY, a jednak 122 zostało przekroczone pierwszy raz od 2007 r. i kurs zbliża się do poziomów sprzed kryzysu finansowego. Czynnikiem decydującym może być pozycjonowanie inwestorów spekulacyjnych, którzy (sfrustrowani konsolidacją USD/JPY) od połowy stycznia redukowali długie pozycje do najniższego poziomu od listopada 2012 r., tj. od momentu, kiedy premier Japonii Abe ogłosił swoją wizję na wyciągnięcie gospodarki z marazmu. Teraz czynniki dolarowe odgrywają pierwsze skrzypce, a silny odczyt danych z rynku pracy USA w zeszły piątek podsyca oczekiwania, że kurs rozpoczął kolejną falę wzrostową. Pozostaje jednak pytaniem, na ile z dalszej deprecjacji jena będą zadowolone władze w Tokio, które przed wiosennymi wyborami lokalnymi wolą nie irytować wyborców już wyrażających niezadowolenie z taniej waluty?
ECB wystartował ze skupem obligacji skarbowych, rozpoczynając nowy etap fundamentalnej słabości euro. Chociaż pierwsze zakupy były skromne w porównaniu z celami programu, to z każdym dniem presja na euro będzie narastać. Interesującym jest, w jakim tempie skup będzie następował, kto będzie sprzedającym i co zrobi z uwolnionym kapitałem, ale o tym przekonamy się dopiero za kilka miesięcy. Na ten moment najważniejsze jest, że prezes Draghi i spółka chcą euro niżej i gotowi są reagować, jeśli osłabienie waluty nie będzie zgodne z oczekiwaniami. Skup obligacji nie przyniesie jednorazowego tąpnięcia wartości unijnej waluty, ale będzie niczym mały otwór w kadłubie, przez który łódź powoli będzie nabierać wody i schodzić na dno.
Wtorkowe kalendarium nie oferuje nic imponującego. Szczyt ministrów UE powinien być równie bez wpływu na rynek, jak wczorajsze spotkanie Eurogrupy. Rozmowy w sprawie Grecji zostaną wznowione w środę, chociaż obecnie chyba nikt sobie nie zawraca tym tematem głowy.
Z Norwegii, na tydzień przed posiedzeniem Norges Banku, uwagę przyciągnie odczyt CPI (10:00). Rynek oczekuje wzrostu do 2,1 proc. r/r w lutym z 2 proc. w styczniu, choć silny odczyt ma nikłe szanse, by powstrzymać Norges Bank przed obniżką stóp procentowych za tydzień, gdyż bank bardziej skupiony na sygnałach słabości wzrostu gospodarczego. W rezultacie jakiekolwiek umocnienie NOK może być krótkotrwałe. Z głównych gospodarek mamy jedynie drugorzędne odczyty produkcji przemysłowej z Włoch (10:00, 0,2 proc. m/m) i zapasy hurtowników z USA (15:00, -0,1 proc. m/m), które zapewne przejdą bez echa na rynku odpowiednio EUR i USD. Nieco uwagi mogą przyciągnąć wystąpienia publiczne przedstawicieli banków centralnych: Mersch (9:00) i Nowotny 15:30) z ECB, Carney (15:35), Fisher (19:00) i McCafferty (19:30) z Banku Anglii i Kent z Banku Rezerwy Australii (23:05). Wyróżniający może być McCafferty, który jeszcze do stycznia głosował za podwyżkami stóp i interesujące jest, kiedy zamierza wrócić do swojego poprzedniego stanowiska.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
08:37 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.