
Data dodania: 2015-03-04 (16:55)
Tak zwany agregat siły, bądź słabości dolara (zależy na co spojrzeć), czyli koszyk walutowy US Dollar Index naruszył po południu ważny opór na 95,85 pkt. Dzisiaj wsparciem dla amerykańskiej waluty były lokalne dane makro – ADP pokazał na wzrost etatów o ...
... 212 tys. w lutym (to minimalnie poniżej oczekiwań na poziomie 220 tys., ale za to wcześniejsze dane zostały zrewidowane w górę – w styczniu z 213 tys. do 250 tys.) – a ISM dla usług wzrósł w lutym do 56,9 pkt. z 56,7 pkt. (nieznacznie, ale obawiano się spadku do 56,5 pkt.). Co ciekawe wyraźnie w górę poszedł subindeks zatrudnienia – z 51,6 pkt. do 56,4 pkt. To w połączeniu z dzisiejszym odczytem ADP w dużej mierze niweluje ryzyko wyraźnie negatywnej niespodzianki w piątkowych danych NFP. A minimalne rozczarowanie, jeżeli takowe się pojawi, najpewniej natychmiast zostanie wytłumaczone trudniejszymi warunkami pogodowymi i uznane za przejściowe. Tak teoretycznie może teraz rozumować rynek.
Z kolei fakt, że dolar zyskuje w ostatnich dniach najbardziej w relacji do euro trudno jest tłumaczyć danymi makroekonomicznymi, czy też jutrzejszą konferencją prasową szefa ECB – dane nie są złe, a ECB poza prezentacją technicznych szczegółów programu QE powinien też podać nowe prognozy makro (inflacji i PKB), które powinny być lepsze. Tym samym słabość wspólnej waluty może być bardziej warunkowana niejasnymi perspektywami wokół Grecji. Uparcie przewija się wątek trzeciego bailoutu dla Grecji (30-50 mld EUR), który jest coraz to dementowany przez głównych oficjeli – dzisiaj zrobili tak kanclerz Merkel i ponownie szef Eurogrupy. Tymczasem jest oczywiste, że greckie władze nie dadzą sobie łatwo narzucić kolejnego programu pomocowego opartego o analogiczne warunki, jak dwa poprzednie. Z drugiej strony istnieją duże obawy związane z obsługą płatności na rzecz MFW, czy też ECB, które powinny być obsłużone w najbliższych tygodniach. Rynek dobrze wie, że Grecja jest w patowej sytuacji – ale grecki rząd usilnie chce dyktować warunki gry. W efekcie rozmowy nt. szczegółów reform, które powinny zostać dopięte do końca kwietnia zapowiadają się wyjątkowo trudno. Tylko, że wątek grecki nie powinien nadmiernie ciążyć na notowaniach wspólnej waluty. Ostatnie kroki europejskich polityków względem Aten pokazały, że Grecja będzie niemalże na siłę trzymana jeszcze przed jakiś (dłuższy?) czas w strefie euro i „dotowana”. Nie ma zgody na ryzyko perturbacji na południu Europy, które mogłyby pogorszyć strategiczną, geopolityczną sytuację Unii Europejskiej, która obawia się agresywnej polityki ze strony Rosji.
Na wykresie EUR/USD mamy zejście poniżej dołka ze stycznia b.r na 1,1096. To może sugerować próbę zejścia w stronę psychologicznej bariery 1,10. Z drugiej strony ewentualne pozytywne sygnały z jutrzejszego posiedzenia ECB mogą dać impuls do powrotu ponad 1,1096. Gdyby był on trwalszy, to dawałoby to preteksty do wykształcenia się korekty wzrostowej. Z kolei jeżeli tydzień zamknie się poniżej 1,1096, to szanse na taki scenariusz będą niskie.
Z kolei fakt, że dolar zyskuje w ostatnich dniach najbardziej w relacji do euro trudno jest tłumaczyć danymi makroekonomicznymi, czy też jutrzejszą konferencją prasową szefa ECB – dane nie są złe, a ECB poza prezentacją technicznych szczegółów programu QE powinien też podać nowe prognozy makro (inflacji i PKB), które powinny być lepsze. Tym samym słabość wspólnej waluty może być bardziej warunkowana niejasnymi perspektywami wokół Grecji. Uparcie przewija się wątek trzeciego bailoutu dla Grecji (30-50 mld EUR), który jest coraz to dementowany przez głównych oficjeli – dzisiaj zrobili tak kanclerz Merkel i ponownie szef Eurogrupy. Tymczasem jest oczywiste, że greckie władze nie dadzą sobie łatwo narzucić kolejnego programu pomocowego opartego o analogiczne warunki, jak dwa poprzednie. Z drugiej strony istnieją duże obawy związane z obsługą płatności na rzecz MFW, czy też ECB, które powinny być obsłużone w najbliższych tygodniach. Rynek dobrze wie, że Grecja jest w patowej sytuacji – ale grecki rząd usilnie chce dyktować warunki gry. W efekcie rozmowy nt. szczegółów reform, które powinny zostać dopięte do końca kwietnia zapowiadają się wyjątkowo trudno. Tylko, że wątek grecki nie powinien nadmiernie ciążyć na notowaniach wspólnej waluty. Ostatnie kroki europejskich polityków względem Aten pokazały, że Grecja będzie niemalże na siłę trzymana jeszcze przed jakiś (dłuższy?) czas w strefie euro i „dotowana”. Nie ma zgody na ryzyko perturbacji na południu Europy, które mogłyby pogorszyć strategiczną, geopolityczną sytuację Unii Europejskiej, która obawia się agresywnej polityki ze strony Rosji.
Na wykresie EUR/USD mamy zejście poniżej dołka ze stycznia b.r na 1,1096. To może sugerować próbę zejścia w stronę psychologicznej bariery 1,10. Z drugiej strony ewentualne pozytywne sygnały z jutrzejszego posiedzenia ECB mogą dać impuls do powrotu ponad 1,1096. Gdyby był on trwalszy, to dawałoby to preteksty do wykształcenia się korekty wzrostowej. Z kolei jeżeli tydzień zamknie się poniżej 1,1096, to szanse na taki scenariusz będą niskie.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.