Data dodania: 2015-02-11 (15:44)
Eurodolar w stanie marazmu: Rankiem nie spodziewaliśmy się, by zmienność na EUR/USD była większa niż w granicach 1,1280 – 1,1360 – i tak w zasadzie było. Główna para poruszała się w tym stosunkowo wąskim pasie, jakby wyczekując jakichkolwiek rozstrzygnięć choćby w sprawie Grecji. Te jednak na razie nie nadeszły, co zresztą nie jest specjalnie zaskakujące.
Pewną ciekawostką może być to, że Grecja otwiera się powoli na współpracę z Rosją (albo też Rosja na współpracę z Grecją). U Siergieja Ławrowa, szefa resortu spraw zagranicznych Rosji, gościł jego grecki odpowiednik Nikos Kotzsias, spotkanie upłynęło w pozytywnej atmosferze, co z kolei może doprowadzić do jeszcze większego napięcia w relacjach Grecji z Zachodem (w kontekście międzynarodowej pozycji Rosji w ostatnich czasach). Ściślej: nie chodzi o samo tylko jedno spotkanie, ale o proces, który być może za nim pójdzie.
Jutro, jak już wcześniej pisaliśmy, poznamy dość istotne odczyty, w szczególności o 11:00 dynamikę produkcji przemysłowej Strefy Euro, zaś o 14:30 wyniki sprzedaży detalicznej w USA. W piątek czas na dane o PKB krajów Europy oraz Strefy Euro. Kombinacja słabych danych ze Stanów i dobrych z USA (która przecież wcale nie jest pewna) mogłaby pomóc euro, a w rezultacie także i złotówce, ale raczej na krótko.
Idziemy w górę na wykresach
No właśnie – idziemy w górę, ale nie mamy tu na myśli wartości złotego, tylko obraz, jaki rysują nam wykresy EUR/PLN i USD/PLN. Na pierwszym z nich – i to pomimo niemal nieruchomego eurodolara – mamy 4,22, na drugim już 3,73. To oznacza, że na drugim wykresie można już powoli rozważać powrót nawet i do 3,7550, aczkolwiek wydaje się, że teraz mamy górkę, po której naturalna byłaby krótka, skromna korekta – np. do 3,7140 czy 3,70 (wnioskujemy z wykresu o interwale godzinowym). Analogicznie na EUR/PLN możliwy byłby powrót do 4,20, ale wówczas kupujący euro powinni już korzystać (mamy oczywiście na myśli tych, których perspektywa zakupowa liczy kilka, kilkanaście dni).
Dalej rośnie rentowność polskich obligacji 10-letnich (2,36 proc.), dziś mamy też spadkowe nastroje na GPW. Złoty mógłby jeszcze zyskać, jak to pisaliśmy wyżej, na fali technicznej korekty, albo gdyby uspokoiły się emocje związane z Grecją. Wydaje się jednak, że w tej kwestii atmosfera będzie napięta do samego końca (przynajmniej końca lutego) – nawet jeśli, co w sumie jest prawdopodobne, Grecja pozostanie w Strefie Euro.
Jutro, jak już wcześniej pisaliśmy, poznamy dość istotne odczyty, w szczególności o 11:00 dynamikę produkcji przemysłowej Strefy Euro, zaś o 14:30 wyniki sprzedaży detalicznej w USA. W piątek czas na dane o PKB krajów Europy oraz Strefy Euro. Kombinacja słabych danych ze Stanów i dobrych z USA (która przecież wcale nie jest pewna) mogłaby pomóc euro, a w rezultacie także i złotówce, ale raczej na krótko.
Idziemy w górę na wykresach
No właśnie – idziemy w górę, ale nie mamy tu na myśli wartości złotego, tylko obraz, jaki rysują nam wykresy EUR/PLN i USD/PLN. Na pierwszym z nich – i to pomimo niemal nieruchomego eurodolara – mamy 4,22, na drugim już 3,73. To oznacza, że na drugim wykresie można już powoli rozważać powrót nawet i do 3,7550, aczkolwiek wydaje się, że teraz mamy górkę, po której naturalna byłaby krótka, skromna korekta – np. do 3,7140 czy 3,70 (wnioskujemy z wykresu o interwale godzinowym). Analogicznie na EUR/PLN możliwy byłby powrót do 4,20, ale wówczas kupujący euro powinni już korzystać (mamy oczywiście na myśli tych, których perspektywa zakupowa liczy kilka, kilkanaście dni).
Dalej rośnie rentowność polskich obligacji 10-letnich (2,36 proc.), dziś mamy też spadkowe nastroje na GPW. Złoty mógłby jeszcze zyskać, jak to pisaliśmy wyżej, na fali technicznej korekty, albo gdyby uspokoiły się emocje związane z Grecją. Wydaje się jednak, że w tej kwestii atmosfera będzie napięta do samego końca (przynajmniej końca lutego) – nawet jeśli, co w sumie jest prawdopodobne, Grecja pozostanie w Strefie Euro.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.









