
Data dodania: 2015-02-02 (09:31)
Wąski pas: Na EUR/USD, czyli najważniejszej parze walutowej, zmienność jest od kilku dni niewielka. Można to zrozumieć. Rynek nie do końca wie, w którą stronę ruszyć, bo z jednej strony mamy zapowiedź wprowadzenia operacji QE tudzież niepewne informacje co do kondycji Strefy Euro, ...
... a więc czynniki zbijające wartość euro – a z drugiej m.in. słaby odczyt amerykańskiego PKB w zeszłym tygodniu i ogólne wrażenie, że po wielomiesięcznej fali spadków przydałaby się korekta. Jednocześnie po kryzysie frankowym i ogłoszeniu QE zabrakło już kolejnych naprawdę mocnych, przełomowych akcentów – odczyty i wydarzenia były akurat takie, by główna para wahała się z grubsza pomiędzy 1,1225 a 1,1420 (a i tak podajemy tu zakres z 27 stycznia, później był on węższy).
Dziś rano, krótko przed godziną 8:00, zmienność jest bardzo niewielka – mamy okolice 1,13. W nocy pojawił się odczyt PMI dla przemysłu Chin (49,7 pkt, zakładano 49,8 pkt), a taże dla Japonii (52,2 pkt, zakładano 52,1 pkt). Publikacje wpisały się w sumie w prognozy, a teraz czekamy na analogiczne dane z Hiszpanii, Francji, a przede wszystkim Niemiec (9:55) i Strefy Euro (10:00). Prognoza dla przemysłu Niemiec to spadek z 51,2 pkt do 51 pkt, w Strefie przewiduje się ruch z 50,6 pkt do 51 pkt.
O 15:45 poznamy PMI dla przemysłu USA, a kwadrans później wskaźnik ISM z tego kraju. Wszystkie te publikacje powinny trochę rozruszać eurodolara, ale w dalszym ciągu nie spodziewamy się realnego przełomu, ostatecznie rozważając jedynie obszar wahań wspomniany kilka linijek wyżej. Wtorek przyniesie nam publikację z USA o dynamice zamówień (finalną, o 16:00), w środę poznamy indeksy PMI dla usług i dane ze Strefy Euro o sprzedaży detalicznej, w czwartek niemieckie zamówienia w przemyśle, w piątek dane z rynku pracy USA.
Być może dopiero pod koniec tygodnia, o ile publikacje będą się układały w jakiś spójny schemat (np. "źle w Europie, dobrze w USA"), eurodolar zacznie wchodzić na jakąś konkretną ścieżkę.
Dolary tanio sprzedam...
Kurs USD/PLN dziś rano to ok. 3,70, całkiem dobry na kupno dolara, w kontekście tego, co widać było w ciągu minionych kilkunastu dni. Inna rzecz, że notowano już zejścia nawet do 3,69, a to oznacza, że testowana jest strefa wsparcia, której przebicie mogłoby sprowadzić nas nawet do okolic 3,65 – 3,6530 (po drodze bowiem brakuje innych, poważniejszych wsparć). Wątpimy jednak, by taki ruch został rozegrany dziś, a czy zostanie rozegrany w tygodniu – to będzie zależało od ogólnej wymowy licznych publikacji makro, o czym pisaliśmy zresztą wyżej (a w praktyce – od ich wpływu na EUR/USD).
Możliwość kupna euro po 4,18 – 4,1820 to też niezła okazja i zarazem test wsparcia wyznaczonego przez niektóre dołki z listopada i grudnia 2014. Tu również spodziewamy się raczej powrotu na wyższe poziomy, choć może być i tak, że rynek zechce wyczerpać potencjał złotego, decydując się na testowanie kolejnej linii, tj. 4,15. Swoją drogą, sytuacja EUR/PLN jest dość złożona. Z jednej strony, niski eurodolar (czyli słabe euro) powinien służyć mocnemu złotemu i obniżać EUR/PLN, ale z drugiej – dobre dane z Europy (czyli nieco mocniejsze euro i wyższy EUR/USD) – także na ogół służą naszej walucie, jako znak, że można zmniejszać awersję do ryzyka. Do tego dochodzi pewna dawka spekulacji i niepewności, objawiająca się nader wysoką zmiennością dzienną, już od połowy grudnia. O ile więc dopuszczamy w tym tygodniu scenariusz testowania 4,15, o tyle zwracamy uwagę na tę niepewność i na możliwość powrotów. Oporem może być okolica 4,21 – 4,2115, wyżej 4,23 – 4,2320, później 4,24.
Dziś rano, krótko przed godziną 8:00, zmienność jest bardzo niewielka – mamy okolice 1,13. W nocy pojawił się odczyt PMI dla przemysłu Chin (49,7 pkt, zakładano 49,8 pkt), a taże dla Japonii (52,2 pkt, zakładano 52,1 pkt). Publikacje wpisały się w sumie w prognozy, a teraz czekamy na analogiczne dane z Hiszpanii, Francji, a przede wszystkim Niemiec (9:55) i Strefy Euro (10:00). Prognoza dla przemysłu Niemiec to spadek z 51,2 pkt do 51 pkt, w Strefie przewiduje się ruch z 50,6 pkt do 51 pkt.
O 15:45 poznamy PMI dla przemysłu USA, a kwadrans później wskaźnik ISM z tego kraju. Wszystkie te publikacje powinny trochę rozruszać eurodolara, ale w dalszym ciągu nie spodziewamy się realnego przełomu, ostatecznie rozważając jedynie obszar wahań wspomniany kilka linijek wyżej. Wtorek przyniesie nam publikację z USA o dynamice zamówień (finalną, o 16:00), w środę poznamy indeksy PMI dla usług i dane ze Strefy Euro o sprzedaży detalicznej, w czwartek niemieckie zamówienia w przemyśle, w piątek dane z rynku pracy USA.
Być może dopiero pod koniec tygodnia, o ile publikacje będą się układały w jakiś spójny schemat (np. "źle w Europie, dobrze w USA"), eurodolar zacznie wchodzić na jakąś konkretną ścieżkę.
Dolary tanio sprzedam...
Kurs USD/PLN dziś rano to ok. 3,70, całkiem dobry na kupno dolara, w kontekście tego, co widać było w ciągu minionych kilkunastu dni. Inna rzecz, że notowano już zejścia nawet do 3,69, a to oznacza, że testowana jest strefa wsparcia, której przebicie mogłoby sprowadzić nas nawet do okolic 3,65 – 3,6530 (po drodze bowiem brakuje innych, poważniejszych wsparć). Wątpimy jednak, by taki ruch został rozegrany dziś, a czy zostanie rozegrany w tygodniu – to będzie zależało od ogólnej wymowy licznych publikacji makro, o czym pisaliśmy zresztą wyżej (a w praktyce – od ich wpływu na EUR/USD).
Możliwość kupna euro po 4,18 – 4,1820 to też niezła okazja i zarazem test wsparcia wyznaczonego przez niektóre dołki z listopada i grudnia 2014. Tu również spodziewamy się raczej powrotu na wyższe poziomy, choć może być i tak, że rynek zechce wyczerpać potencjał złotego, decydując się na testowanie kolejnej linii, tj. 4,15. Swoją drogą, sytuacja EUR/PLN jest dość złożona. Z jednej strony, niski eurodolar (czyli słabe euro) powinien służyć mocnemu złotemu i obniżać EUR/PLN, ale z drugiej – dobre dane z Europy (czyli nieco mocniejsze euro i wyższy EUR/USD) – także na ogół służą naszej walucie, jako znak, że można zmniejszać awersję do ryzyka. Do tego dochodzi pewna dawka spekulacji i niepewności, objawiająca się nader wysoką zmiennością dzienną, już od połowy grudnia. O ile więc dopuszczamy w tym tygodniu scenariusz testowania 4,15, o tyle zwracamy uwagę na tę niepewność i na możliwość powrotów. Oporem może być okolica 4,21 – 4,2115, wyżej 4,23 – 4,2320, później 4,24.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.