Data dodania: 2015-01-07 (10:17)
Przecena euro trwa: Wspominaliśmy już kilka razy o minimach z roku 2010, w okolicach 1,19. Dziś rano, jak się okazuje, eurodolar bez skrępowania osuwa się w te i jeszcze niższe okolice. Mamy kurs 1,1875, co oznacza, że wypada już spoglądać ku dołkom z końcówki roku 2005, rzędu 1,1640 – 1,1660.
To całkiem realna perspektywa, nawet jeśli w międzyczasie miałoby dojść do jakiejś lekkiej korekty. W każdym razie EUR/USD znajduje się bardzo nisko, na co wpływ ma kilka czynników, również już sygnalizowanych w naszych raportach.
Mamy tu na myśli z jednej strony kwestię potencjalnego wprowadzenia operacji QE w Strefie Euro (co jest coraz bardziej realnym scenariuszem), z drugiej natomiast – sytuację w Grecji, gdzie rośnie napięcie polityczne, ponieważ prawdopodobne jest rychłe zwycięstwo (a na pewno bardzo dobry wynik) lewicowej Syrizy. Partia ta sprzeciwia się temu kierunkowi reform, który realizowany jest przez Samarasa na podstawie wytycznych niemieckich i unijnych. W rezultacie znów mamy ryzyko, że Grecja opuści Strefę Euro.
Wczorajsze odczyty PMI dla usług (za grudzień) wypadały względnie nieźle, ale – jak widać – nie był to czynnik, który mógłby w obecnej sytuacji pobudzić stronę popytową na EUR/USD. O ile zresztą wskaźnik dla Niemiec wpisał się w prognozę, a odczyt z Francji ją przebił, o tyle ogólnie w Strefie Euro odnotowano 51,6 pkt, choć prognozowano 51,9 pkt. Walucie europejskiej nie pomogły także gorsze od prognoz wartości usługowego PMI (i ISM) w USA.
Dziś w programie niemieckie dane o sprzedaży detalicznej (o 8:00) i bezrobociu (tuż przed 10:00), a także odczyt nt. bezrobocia w Strefie Euro (o 11:00), raport ADP z USA (o 14:15), amerykański bilans handlu zagranicznego (o 14:30) – i w końcu protokół z posiedzenia FOMC (o 20:00). Sytuacja jest jednak taka, że czynniki te raczej nie wywrą wielkiego wpływu. Trudno oczekiwać, by np. pojedyncze odczyty odmieniły tryumfalnie nastroje, albo też, że informacje z USA obudzą nagle wiarę w euro i podkopią dolara. Naturalnie nie mówimy tu o technicznej korekcie i lekkiej realizacji zysków. To zawsze jest możliwe, przy czym oporem może być okolica 1,1970 – 75.
Orzeł bez większych sił
W stosunku do dolara złotówka jest przeceniona bardzo mocno, mamy już kurs 3,6350. Nie doszło do takiej korekty, jaką mieliśmy w końcówce grudnia, gdy na krótko para zeszła o 10 groszy, co warto było wykorzystać do kupna dolarów. Złoty traci na niskim eurodolarze – to dość oczywiste. Nasza waluta jest też słaba w relacji do euro, tutaj mamy 4,3170 – 75, co akurat oznacza zmaganie się z poziomem oporu. W dłuższym terminie zakładamy jego przebicie, nawet jeśli zmienność na EUR/PLN jest w ostatnich czasach dość duża. Teoretycznie więc możliwe byłyby krótkotrwałe ruchy w dół, ale w takim razie kupujący euro powinni korzystać nawet z poziomów rzędu 4,2940 (nie mówiąc już o 4,2750).
Mamy tu na myśli z jednej strony kwestię potencjalnego wprowadzenia operacji QE w Strefie Euro (co jest coraz bardziej realnym scenariuszem), z drugiej natomiast – sytuację w Grecji, gdzie rośnie napięcie polityczne, ponieważ prawdopodobne jest rychłe zwycięstwo (a na pewno bardzo dobry wynik) lewicowej Syrizy. Partia ta sprzeciwia się temu kierunkowi reform, który realizowany jest przez Samarasa na podstawie wytycznych niemieckich i unijnych. W rezultacie znów mamy ryzyko, że Grecja opuści Strefę Euro.
Wczorajsze odczyty PMI dla usług (za grudzień) wypadały względnie nieźle, ale – jak widać – nie był to czynnik, który mógłby w obecnej sytuacji pobudzić stronę popytową na EUR/USD. O ile zresztą wskaźnik dla Niemiec wpisał się w prognozę, a odczyt z Francji ją przebił, o tyle ogólnie w Strefie Euro odnotowano 51,6 pkt, choć prognozowano 51,9 pkt. Walucie europejskiej nie pomogły także gorsze od prognoz wartości usługowego PMI (i ISM) w USA.
Dziś w programie niemieckie dane o sprzedaży detalicznej (o 8:00) i bezrobociu (tuż przed 10:00), a także odczyt nt. bezrobocia w Strefie Euro (o 11:00), raport ADP z USA (o 14:15), amerykański bilans handlu zagranicznego (o 14:30) – i w końcu protokół z posiedzenia FOMC (o 20:00). Sytuacja jest jednak taka, że czynniki te raczej nie wywrą wielkiego wpływu. Trudno oczekiwać, by np. pojedyncze odczyty odmieniły tryumfalnie nastroje, albo też, że informacje z USA obudzą nagle wiarę w euro i podkopią dolara. Naturalnie nie mówimy tu o technicznej korekcie i lekkiej realizacji zysków. To zawsze jest możliwe, przy czym oporem może być okolica 1,1970 – 75.
Orzeł bez większych sił
W stosunku do dolara złotówka jest przeceniona bardzo mocno, mamy już kurs 3,6350. Nie doszło do takiej korekty, jaką mieliśmy w końcówce grudnia, gdy na krótko para zeszła o 10 groszy, co warto było wykorzystać do kupna dolarów. Złoty traci na niskim eurodolarze – to dość oczywiste. Nasza waluta jest też słaba w relacji do euro, tutaj mamy 4,3170 – 75, co akurat oznacza zmaganie się z poziomem oporu. W dłuższym terminie zakładamy jego przebicie, nawet jeśli zmienność na EUR/PLN jest w ostatnich czasach dość duża. Teoretycznie więc możliwe byłyby krótkotrwałe ruchy w dół, ale w takim razie kupujący euro powinni korzystać nawet z poziomów rzędu 4,2940 (nie mówiąc już o 4,2750).
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
08:37 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.