Data dodania: 2014-12-12 (14:22)
Minęło pięć dni: Za nami tydzień roboczy, który na eurodolarze z jednej strony przyniósł minima rzędu 1,2250, z drugiej natomiast maksima w pobliżu 1,2495. Co więcej, minima pojawiły się w poniedziałek, a szczyty notowano w środę, czwartek i poniekąd także dziś, albowiem po 14:00 mamy 1,2450, czyli euro jest stosunkowo mocne.
Był to więc tydzień korekty na głównej parze, co jednak nie musi jeszcze oznaczać – i raczej nie oznacza – zmiany ogólnego trendu. Przed końcem roku możliwe będą jednak próby realizacji zysków z długotrwałego procesu obniżania kursu eurodolara, a nawet i na początku przyszłego roku nie można wykluczać takiego scenariusza. Tu jednak kwestia jest dyskusyjna: np. to, że Mario Draghi nie wprowadził ani nie zapowiedział jeszcze QE, ale ogłosił, że na początku roku 2015 analizowana będzie skuteczność dotychczasowych działań – to coś, co z jednej strony odbierane może być jako odsunięcie QE w czasie (a zatem czas na podwyżkę notowań z głównej pary), z drugiej jednak – jako potwierdzenie, że QE się zbliża, a zapowiedziany przegląd to tylko formalność przed wielkim ruchem.
Wiadomo w każdym razie, że Strefa Euro nie ma ostatnio jakoś szczególnie imponujących rezultatów gospodarczych, także dzisiejszy odczyt dynamiki produkcji przemysłowej wypada uznać za dość słaby (gorszy od prognozy, jeśli chodzi o relację m/m, a jednocześnie obniżono wyniki z września). Wiadomo też, że może zacząć powracać kwestia Grecji, a np. pożyczki TLTRO okazały się podczas wczorajszej aukcji mniej popularne niż pierwotnie zakładał rynek. Draghi wydaje się być mimo wszystko zdeterminowany w kwestii luzowania, a tymczasem w USA wyniki gospodarcze są dość dobre (wczoraj pojawiły się niezłe dane z rynku pracy, które umocniły dolara), co przybliża wizję podwyżki stóp, nawet jeśli jeszcze przez kilka miesięcy Janet Yellen będzie używać elokwentnego języka.
O ile więc dopuszczamy możliwość korekt nawet w kierunku 1,25 czy 1,2630 i wyżej, o tyle w terminie kilku miesięcy ogólny trend powinien być zachowany. Dużo może jednak określić najbliższe posiedzenie Fed, które odbędzie się 17 grudnia.
Co z polskim orłem?
Na USD/PLN mamy od początku listopada konsolidację, której dolne ograniczenia wypadają poniżej 3,34, a górne powyżej 3,41. Daje to obszar siedmiu groszy – i w tym obszarze już kilka razy możliwe było tanie kupowanie dolarów, także w tym tygodniu (choć równocześnie notowano wyjścia do 3,40).
Wciąż nie jest jasna kwestia stóp procentowych w naszym kraju. Względnie dobre dane gospodarcze (PKB, sprzedaż detaliczna) mogą chłodzić nastroje RPP i np. w jastrzębim duchu wypowiedział się dziś Andrzej Kaźmierczak, mówiąc wręcz o negatywnych skutkach niskich stóp. Tymczasem dwaj inni członkowie Rady, Osiatyński i Bratkowski, są przekonani, że wypadałoby obniżyć stopy o 0,5 pb, a nawet (Osiatyński) o 1 pb.
Tak czy inaczej, choć obniżka stóp jest istotna z różnych względów dla firm, dla inwestorów, dla kredytobiorców i kredytodawców, to jednak na forexie zwykle ma krótkotrwały wpływ i ostatecznie wygrywają czynniki globalne. Wydaje się, że do końca roku możliwe będą niskie poziomy USD/PLN, a także na początku roku przyszłego nie można tego wykluczać – ale wizja przebicia 3,41 przy spadającym eurodolarze jest też rzeczywista, jeśli za kilka miesięcy będzie szło ku wyższym stopom w USA i QE w Strefie Euro. Co do EUR/PLN, to na razie trudno będzie wrócić do poziomów rzędu 4,15 – złoty mocno się osłabił do euro. W piątek po 14:00 mamy 4,1730, zdarzały się już otarcia o poziom 4,18, warto więc śledzić sytuację. Ogólnie rzecz biorąc, w ostatnich czasach niski eurodolar służył złotówce w relacji do euro – a wzrosty osłabiały naszą walutę. Na razie jednak wydaje się, że przynajmniej do końca roku potencjał mocy złotego jest na EUR/PLN wyhamowany, zapewne sukcesem byłoby po prostu testowanie ponownie okolic 4,15.
Wiadomo w każdym razie, że Strefa Euro nie ma ostatnio jakoś szczególnie imponujących rezultatów gospodarczych, także dzisiejszy odczyt dynamiki produkcji przemysłowej wypada uznać za dość słaby (gorszy od prognozy, jeśli chodzi o relację m/m, a jednocześnie obniżono wyniki z września). Wiadomo też, że może zacząć powracać kwestia Grecji, a np. pożyczki TLTRO okazały się podczas wczorajszej aukcji mniej popularne niż pierwotnie zakładał rynek. Draghi wydaje się być mimo wszystko zdeterminowany w kwestii luzowania, a tymczasem w USA wyniki gospodarcze są dość dobre (wczoraj pojawiły się niezłe dane z rynku pracy, które umocniły dolara), co przybliża wizję podwyżki stóp, nawet jeśli jeszcze przez kilka miesięcy Janet Yellen będzie używać elokwentnego języka.
O ile więc dopuszczamy możliwość korekt nawet w kierunku 1,25 czy 1,2630 i wyżej, o tyle w terminie kilku miesięcy ogólny trend powinien być zachowany. Dużo może jednak określić najbliższe posiedzenie Fed, które odbędzie się 17 grudnia.
Co z polskim orłem?
Na USD/PLN mamy od początku listopada konsolidację, której dolne ograniczenia wypadają poniżej 3,34, a górne powyżej 3,41. Daje to obszar siedmiu groszy – i w tym obszarze już kilka razy możliwe było tanie kupowanie dolarów, także w tym tygodniu (choć równocześnie notowano wyjścia do 3,40).
Wciąż nie jest jasna kwestia stóp procentowych w naszym kraju. Względnie dobre dane gospodarcze (PKB, sprzedaż detaliczna) mogą chłodzić nastroje RPP i np. w jastrzębim duchu wypowiedział się dziś Andrzej Kaźmierczak, mówiąc wręcz o negatywnych skutkach niskich stóp. Tymczasem dwaj inni członkowie Rady, Osiatyński i Bratkowski, są przekonani, że wypadałoby obniżyć stopy o 0,5 pb, a nawet (Osiatyński) o 1 pb.
Tak czy inaczej, choć obniżka stóp jest istotna z różnych względów dla firm, dla inwestorów, dla kredytobiorców i kredytodawców, to jednak na forexie zwykle ma krótkotrwały wpływ i ostatecznie wygrywają czynniki globalne. Wydaje się, że do końca roku możliwe będą niskie poziomy USD/PLN, a także na początku roku przyszłego nie można tego wykluczać – ale wizja przebicia 3,41 przy spadającym eurodolarze jest też rzeczywista, jeśli za kilka miesięcy będzie szło ku wyższym stopom w USA i QE w Strefie Euro. Co do EUR/PLN, to na razie trudno będzie wrócić do poziomów rzędu 4,15 – złoty mocno się osłabił do euro. W piątek po 14:00 mamy 4,1730, zdarzały się już otarcia o poziom 4,18, warto więc śledzić sytuację. Ogólnie rzecz biorąc, w ostatnich czasach niski eurodolar służył złotówce w relacji do euro – a wzrosty osłabiały naszą walutę. Na razie jednak wydaje się, że przynajmniej do końca roku potencjał mocy złotego jest na EUR/PLN wyhamowany, zapewne sukcesem byłoby po prostu testowanie ponownie okolic 4,15.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
2024-11-28 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.