Finał ciekawego tygodnia

Finał ciekawego tygodnia
Raport tygodniowy FMCM
Data dodania: 2014-12-05 (15:08)

Pod znakiem Draghiego: Truizmem będzie stwierdzenie, że w tym tygodniu najistotniejszym aspektem było przemówienie Mario Draghiego, które zostało wygłoszone w czwartek o 14:30. Rzeczywiście, posiedzenie EBC przyciągnęło uwagę inwestorów, ...

... którzy najpierw zbili kurs głównej pary bardzo nisko, chwilami po prostu w okolice 1,23 – by po słowach „centralnego bankiera Europy” poprowadzić notowania na północ.

Niektórzy zapowiadali już w związku z tym większą korektę, ruchy nawet w kierunku 1,26 i wyżej, ogólnie rzecz biorąc – nową siłę euro. My byliśmy bardziej sceptyczni i w zasadzie nadal jesteśmy. Draghi, owszem, nie ogłosił QE, ale słowa o tym, że początek roku 2015 będzie czasem oceny dotychczas zastosowanych narzędzi odczytywalibyśmy nie tyle jako sygnał, że „na QE jeszcze spokojnie sobie długo poczekamy”, ile raczej jako zapowiedź, że „coś jest na rzeczy i z początkiem nowego roku wracamy do tematu”. W każdym razie wczoraj po południu zdarzały się wyjścia ponad 1,24, później rynek ochłonął w okolicach 1,2360 – 80 – a tymczasem dziś po 14:30 notujemy bardzo niskie poziomy rzędu 1,23.

Oto bowiem w USA pojawiły się cokolwiek fenomenalne payrollsy, czyli dane z rynku pracy. Bezrobocie nie wzrosło, pozostało na poziomie 5,8 proc. (choć tego akurat się spodziewano), natomiast w sektorze pozarolniczym przybyło w listopadzie 321 tys. miejsc, w prywatnym 314 tys. Spodziewano się tu liczb równych 232 tys. i 225 tys. Prognozę przewyższyła też dynamika płacy godzinowej (0,4 proc., a nie 0,2 proc. w relacji miesięcznej).

W tej sytuacji dolar silnie zyskuje w finale tygodnia, a to, co widzieliśmy wczoraj, jawi się jako ruch efemeryczny i chyba jednak nieprzemyślany. Dość powiedzieć, że EBC przedstawił raczej mało optymistyczne prognozy dynamiki PKB dla Strefy Euro na lata 2014 – 2016 (mocno niższe od poprzednich szacowań), Bundesbank obniżył swe prognozy dla Niemiec, a np. indeksy PMI dla przemysłu tychże Niemiec i Strefy Euro – okazały się w poniedziałek słabe. Nie znaczy to, że wszystkie dane z Europy są właśnie takie, tym niemniej wydaje się, że przeważy siła dolara i przekonanie o tym, że w Strefie będzie słabo, a Mario Draghi zacznie zbierać siły do organizacji operacji QE, wierząc, że to właśnie pomoże gospodarce (czy tak będzie, to już inna sprawa).

Co z naszym orłem?

W obliczu relatywnie dobrych danych z polskiej gospodarki w ostatnich tygodniach i miesiącach (PMI, PKB, bezrobocie, sprzedaż detaliczna) – Rada Polityki Pieniężnej nie zdecydowała się na kolejne cięcie stóp procentowych. Z drugiej strony, Marek Belka zaznaczył, że taka opcja wciąż pozostaje w zanadrzu, zależnie od okoliczności.

Tak czy inaczej, złotym dyrygują głównie czynniki globalne. Tak np. wczoraj USD/PLN po południu schodził momentami do wsparcia w rejonie 3,3380 – 3,34 (na fali euforii eurodolarowej po wystąpieniu Draghiego), a tymczasem dziś odbija zmianę nastrojów na eurodolarze. Mamy już niemal 3,39 przed godziną 15:00, co oznacza oczywiście „górkę” i nabywcy dolarów raczej nie powinni ich teraz kupować, sądząc, że „będzie jeszcze wyżej” - bo w dłuższym terminie zapewne będzie, ale w ciągu kilku dni nastąpi zapewne lekka korekta.

Co ciekawe, złoty traci także i do euro. Owszem, w ostatnich miesiącach częste było zjawisko, polegające na tym, że złoty zyskiwał, gdy euro traciło na wartości, stąd też poziomy rzędu 4,15 – 4,17, tym niemniej tradycyjna interpretacja jest taka, że niski eurodolar to złoty słaby i do dolara, i do euro, jako aktywo ryzykowne. Zauważmy, że dziś euro traci nie tyle przez własną słabość (np. odczyt dynamiki PKB Strefy Euro wpisał się w prognozy, QE nie zostało ogłoszone, w Niemczech odczyt o zamówieniach był niezły, lepszy od prognoz), ale przez impuls wywołany odczytami z rynku pracy USA. Tym niemniej i tak trzeba podkreślić, że ruch na EUR/PLN nie jest aż tak dramatyczny jak ruchy USD/PLN. Ok. 15:00 notujemy poziomy rzędu 4,1620 – 4,1630. Wstępnie jednak można zakładać, że na przynajmniej kilka dni proces umacniania złotego do euro wyhamował.

Źródło: Tomasz Witczak, FMC Managment
Financial Markets Center Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.pl
Wojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?

Niewielki wpływ konfliktu?

2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walut
Na rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTB
Od piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚ
Atak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka

Lekkie podbicie ryzyka

2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walut
Czwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację

Dolar słabnie przez cła i inflację

2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTB
Para EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Inflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

2025-06-11 Felieton MyBank.pl
Czy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI

Dolar czeka na inflację CPI

2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walut
Amerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Po dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.