
Data dodania: 2014-11-26 (09:12)
Eurodolar w górze: Na parze EUR/USD mamy dziś rano, ok. godziny 7:40, poziom 1,2480. To całkiem spory ruch w górę, biorąc pod uwagę, że kilka dni temu obserwować można było zejścia do 1,2365 – 70, ostatecznie jednak nie jest to jeszcze zmiana ogólnej tendencji.
Za chwilę będzie można mówić o testowaniu pierwszego oporu, kolejny to być może okolice 1,2540 - 50 – i gdyby wykres wyraźnie go przekroczył, to już byłoby rzeczywiście istotnym sygnałem. Na razie można jednak uważać, że po prostu jesteśmy w połowie listopadowych wahań, a rynek szuka odpowiedzi na to, co robić.
Wczorajszy indeks Fed z Richmond, przedstawiony o 16:00, był słaby (4 pkt zamiast 17 pkt, które prognozowano). Podobnie mizernie wypadł Conference Board (88,7 pkt, przewidywano ruch w górę do 96 pkt. Te słabsze dane podbiły kurs głównej pary, dowartościowując euro. Pytanie jednak, czy nie jest to sygnał fałszywy – ostatecznie przecież np. PKB w USA wypadł bardzo dobrze, wyższy od prognoz był indeks cen domów S&P / Case-Shiller, a z kolei w Niemczech dynamika PKB po prostu wpisała się w prognozy.
Co mamy w dniu dzisiejszym? Już o 8:00 pojawi się indeks GfK (zaufania konsumentów) z Niemiec, za grudzień (czyli wyprzedzający). O 13:00 poznamy tygodniową liczbę wniosków o kredyt hipoteczny w USA, o 14:30 dynamikę zamówień w Stanach (za październik), a także liczbę wniosków o zasiłek w tym kraju (tygodniową). O 15:45 przyjdzie czas na indeks Chicago PMI, dziesięć minut później poznamy indeks Uniwersytetu Michigan, wreszcie o 16:00 – dane o sprzedaży nowych domów.
Odczytów będzie więc sporo, zwłaszcza z USA – i na bieżąco będą kształtować sytuację. Niewykluczone, że mogłoby dziś dojść do lekkiej korekty w kierunku 1,2430, zwłaszcza w początku sesji – ostatecznie jednak amerykańskie doniesienia będą stymulatorem zmian.
Złoty korzysta na sytuacji
Złoty korzysta na sytuacji – i to nie tylko w relacji do euro, ale i na dolarze. USD/PLN zszedł do 3,3450. Nie narusza to jeszcze całkowicie ogólnego trendu wzrostowego i może się okazać, że to jedynie przedwczesne testowanie wsparć – być może więc kupujący dolary powinni korzystać z okazji.
Można także korzystać z opcji zakupów euro. Naturalnie zawsze pojawia się podejrzenie, że jutro będzie jeszcze taniej – i tak codziennie – ale skoro obecny kurs EUR/PLN to 4,1730, to już za chwilę mamy dość wyraźną linię wsparcia, a nieco niżej (4,1760) minima z września, ostatecznie zaś 4,16. Po dojściu do tych obszarów, jeśli nie wcześniej, naturalna byłaby korekta. W dłuższym terminie warto pamiętać, że RPP może zacząć działać na rzecz słabszego złotego, obniżając stopę procentową, być może już w grudniu.
Wczorajszy indeks Fed z Richmond, przedstawiony o 16:00, był słaby (4 pkt zamiast 17 pkt, które prognozowano). Podobnie mizernie wypadł Conference Board (88,7 pkt, przewidywano ruch w górę do 96 pkt. Te słabsze dane podbiły kurs głównej pary, dowartościowując euro. Pytanie jednak, czy nie jest to sygnał fałszywy – ostatecznie przecież np. PKB w USA wypadł bardzo dobrze, wyższy od prognoz był indeks cen domów S&P / Case-Shiller, a z kolei w Niemczech dynamika PKB po prostu wpisała się w prognozy.
Co mamy w dniu dzisiejszym? Już o 8:00 pojawi się indeks GfK (zaufania konsumentów) z Niemiec, za grudzień (czyli wyprzedzający). O 13:00 poznamy tygodniową liczbę wniosków o kredyt hipoteczny w USA, o 14:30 dynamikę zamówień w Stanach (za październik), a także liczbę wniosków o zasiłek w tym kraju (tygodniową). O 15:45 przyjdzie czas na indeks Chicago PMI, dziesięć minut później poznamy indeks Uniwersytetu Michigan, wreszcie o 16:00 – dane o sprzedaży nowych domów.
Odczytów będzie więc sporo, zwłaszcza z USA – i na bieżąco będą kształtować sytuację. Niewykluczone, że mogłoby dziś dojść do lekkiej korekty w kierunku 1,2430, zwłaszcza w początku sesji – ostatecznie jednak amerykańskie doniesienia będą stymulatorem zmian.
Złoty korzysta na sytuacji
Złoty korzysta na sytuacji – i to nie tylko w relacji do euro, ale i na dolarze. USD/PLN zszedł do 3,3450. Nie narusza to jeszcze całkowicie ogólnego trendu wzrostowego i może się okazać, że to jedynie przedwczesne testowanie wsparć – być może więc kupujący dolary powinni korzystać z okazji.
Można także korzystać z opcji zakupów euro. Naturalnie zawsze pojawia się podejrzenie, że jutro będzie jeszcze taniej – i tak codziennie – ale skoro obecny kurs EUR/PLN to 4,1730, to już za chwilę mamy dość wyraźną linię wsparcia, a nieco niżej (4,1760) minima z września, ostatecznie zaś 4,16. Po dojściu do tych obszarów, jeśli nie wcześniej, naturalna byłaby korekta. W dłuższym terminie warto pamiętać, że RPP może zacząć działać na rzecz słabszego złotego, obniżając stopę procentową, być może już w grudniu.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.