
Data dodania: 2014-11-19 (11:40)
Istotność publikowanych dzisiaj wieczorem zapisków z październikowego posiedzenia FED jest na tyle duża, że inwestorzy mogą nie być zbyt chętni do kreowania wyraźniejszych zmian w układzie rynku przed tym wydarzeniem.
Za nami są już informacje z Banku Japonii (wartość programu ilościowego nie uległa zmianie, ale członkowie tego gremium byli bardziej zgodni w opiniach – stosunek 8:1, a prezes Kuroda podczas konferencji prasowej ponownie dał do zrozumienia, że w kwestii osiągnięcia celu inflacyjnego jesteśmy wciąż w połowie drogi) – stąd też jen ponownie traci. Z kolei o godz. 10:30 opublikowane zostały zapiski z listopadowego posiedzenia Banku Anglii. Nadal za podwyżką głosowali McCafferty i Weale, ale z dyskusji wyłania się bardziej „jastrzębi” obraz dla funta. Widać przesuwanie akcentów w stronę potencjalnej presji płacowej, która może się pojawić w kontekście silnego rynku pracy. Przewijają się też opinie bagatelizujące ryzyko większego spowolnienia gospodarki. Czy to sygnał do zmiany układu sił na funcie? Nie do końca. Rynek może być teraz bardziej ostrożny w odbiorze tego, co sygnalizuje BOE. I to nie dziwi, biorąc pod uwagę spore rozczarowanie z ostatnich miesięcy, które doprowadziło do przeceny funta. Kluczem dla członków MPC nie powinna być tylko sytuacja wewnętrzna, a zewnętrzna. A w dłuższym okresie zbyt dużo znaków zapytania wiąże się ze strefą euro…
Wykres dzienny BOSSA USD pokazuje, że rynek raczej nie opuści konsolidacji 74,00-74,70 pkt. przed wieczornymi zapiskami FED. Układ wskaźników daje wciąż większe prawdopodobieństwo wyjścia dołem. Aby tak było, rynek musiałby znaleźć w opiniach członków FED jakiś pretekst do zbudowania scenariusza, który nie wykluczałby pewnego opóźnienia terminu pierwszej podwyżki stóp procentowych w 2015 r. (obecnie wycenia się lipiec).
Podtrzymanie „gołębich” opinii przez Bank Japonii, a także informacje z ostatnich dni dotyczące wcześniejszych wyborów parlamentarnych (mogą one dać większą legitymizację rządowi premiera Abe), oraz decyzja o odsunięciu decyzji o wzroście stawki VAT na rok 2016 r. sprawiają, że jen cały czas utrzymuje się w „regularnym” trendzie spadkowym. Potwierdzenia tej tezy nie ma tylko na AUD/JPY i NZD/JPY, ale słabość walut z antypodów ma swoje uzasadnienie w postaci opinii szefa RBA nt. kursu AUD/USD, oraz spadających cen wyrobów mlecznych, co uderza w NZD.
Na wykresie USD/JPY widać też utrzymującą się korelację z giełdowym indeksem Nikkei225, który wciąż radzi sobie dobrze. Średnioterminowe ujecie teoretycznie wskazuje cel na 119,50-120,00 USD/JPY w oparciu o wykres miesięczny. Nie należy jednak zapominać o tym, że USD/JPY jest mocno wykupiony i lokalna, krótka korekta może nadejść teoretycznie w każdym momencie. Akceleratorem do jej pogłębienia mógłby być spadek poniżej 116,81 (szczyt z 14 listopada). Pretekstem do takiego scenariusza byłby jednak impuls płynący z USD, a nie JPY – czyli patrzmy uważnie na dzisiejsze zapiski FED o godz. 20:00.
Zapiski z ostatniego posiedzenia Banku Anglii, jakie poznaliśmy dzisiaj wyglądają bardziej optymistycznie od Raportu nt. Inflacji. Członkowie MPC zakładają, że obecna słabsza sytuacja w gospodarce będzie przejściowa, a presja płacowa może powrócić. Takie postawienie sprawy może utwierdzać rynek w przekonaniu, że do podwyżki stóp procentowych dojdzie na jesieni 2015 r. Tylko, że ten termin był już wielokrotnie przekładany… Dzisiaj funt zyskuje, ale to może być tylko korekta. Dobitnie pokazuje to chociażby tygodniowy układ na EUR/GBP, który niemalże „przekornie” biorąc pod uwagę mało ciekawe perspektywy dla Eurolandu, to jednak faworyzuje euro… Widać to na wykresie tygodniowym, gdzie doszło do chwilowego naruszenia linii trendu spadkowego. Układ wskaźników nie sugeruje jednak powrotu do głębszych spadków. Kluczowe może okazać się zachowanie się rynku przy ważnym wsparciu 0,7950 (dolne ograniczenie pomarańczowego prostokąta).
Wykres dzienny BOSSA USD pokazuje, że rynek raczej nie opuści konsolidacji 74,00-74,70 pkt. przed wieczornymi zapiskami FED. Układ wskaźników daje wciąż większe prawdopodobieństwo wyjścia dołem. Aby tak było, rynek musiałby znaleźć w opiniach członków FED jakiś pretekst do zbudowania scenariusza, który nie wykluczałby pewnego opóźnienia terminu pierwszej podwyżki stóp procentowych w 2015 r. (obecnie wycenia się lipiec).
Podtrzymanie „gołębich” opinii przez Bank Japonii, a także informacje z ostatnich dni dotyczące wcześniejszych wyborów parlamentarnych (mogą one dać większą legitymizację rządowi premiera Abe), oraz decyzja o odsunięciu decyzji o wzroście stawki VAT na rok 2016 r. sprawiają, że jen cały czas utrzymuje się w „regularnym” trendzie spadkowym. Potwierdzenia tej tezy nie ma tylko na AUD/JPY i NZD/JPY, ale słabość walut z antypodów ma swoje uzasadnienie w postaci opinii szefa RBA nt. kursu AUD/USD, oraz spadających cen wyrobów mlecznych, co uderza w NZD.
Na wykresie USD/JPY widać też utrzymującą się korelację z giełdowym indeksem Nikkei225, który wciąż radzi sobie dobrze. Średnioterminowe ujecie teoretycznie wskazuje cel na 119,50-120,00 USD/JPY w oparciu o wykres miesięczny. Nie należy jednak zapominać o tym, że USD/JPY jest mocno wykupiony i lokalna, krótka korekta może nadejść teoretycznie w każdym momencie. Akceleratorem do jej pogłębienia mógłby być spadek poniżej 116,81 (szczyt z 14 listopada). Pretekstem do takiego scenariusza byłby jednak impuls płynący z USD, a nie JPY – czyli patrzmy uważnie na dzisiejsze zapiski FED o godz. 20:00.
Zapiski z ostatniego posiedzenia Banku Anglii, jakie poznaliśmy dzisiaj wyglądają bardziej optymistycznie od Raportu nt. Inflacji. Członkowie MPC zakładają, że obecna słabsza sytuacja w gospodarce będzie przejściowa, a presja płacowa może powrócić. Takie postawienie sprawy może utwierdzać rynek w przekonaniu, że do podwyżki stóp procentowych dojdzie na jesieni 2015 r. Tylko, że ten termin był już wielokrotnie przekładany… Dzisiaj funt zyskuje, ale to może być tylko korekta. Dobitnie pokazuje to chociażby tygodniowy układ na EUR/GBP, który niemalże „przekornie” biorąc pod uwagę mało ciekawe perspektywy dla Eurolandu, to jednak faworyzuje euro… Widać to na wykresie tygodniowym, gdzie doszło do chwilowego naruszenia linii trendu spadkowego. Układ wskaźników nie sugeruje jednak powrotu do głębszych spadków. Kluczowe może okazać się zachowanie się rynku przy ważnym wsparciu 0,7950 (dolne ograniczenie pomarańczowego prostokąta).
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.