
Data dodania: 2014-11-07 (11:28)
EUR/USD tąpnął poniżej 1,24 po konferencji prezesa ECB, gdyż program skupu obligacji skarbowych staje się nieunikniony. Oczekiwania względem NFP są wysokie, co zmniejsza szanse na silny ruch wzrostowy dolara.
Mario Draghi w jednoznaczny sposób uciął spekulacje, jakoby różnice zdań między nim a pozostałymi członkami Rady Zarządzającej mogłyby zaburzyć narzuconą przez niego ścieżkę polityki monetarnej ECB. Na wczorajszej konferencji prasowej przedstawił komunikat banku, który sygnalizuje, że wszyscy członkowie Rady są za poszerzeniem palety niekonwencjonalnych narzędzi polityki pieniężnej, a dodatkowo oficjalnym stanowiskiem jest zwiększenie sumy bilansowej banku centralnego do poziomów z początku 2012 r., czyli o ok. 1 bln euro więcej niż obecnie. Ale powszechnie wiadomo, że na samych TLTRO, ABS i listach zastawnych cel ten jest nie do osiągnięcia. Czy to oznacza, że grudniowe posiedzenie ECB przyniesie zapowiedź skupu obligacji skarbowych państw strefy euro? Niewykluczone, choć bardziej prawdopodobny jest pośredni środek w postaci programu skupu obligacji korporacyjnych, o którym spekuluje się od jakiegoś czasu. Jednakże i ten program nie oferuje wystarczających rozmiarów (biorąc pod uwagę dotychczasowe tempo skupu listów zastawnych – niecałe 5 mld euro w dwa tygodnie), więc podtrzymujemy oczekiwania, że początek przyszłego roku przyniesie skup obligacji skarbowych.
Jak pisałem wczoraj, ryzyka dla euro przed posiedzeniem ECB były asymetrycznie rozłożone w dół i niespodzianka od Draghiego wyraźnie osłabiła unijną walutę. Trudno znaleźć powód, by liczyć na szybkie odreagowanie, szczególnie że od razu przechodzimy do drugiego najważniejszego wydarzenia tego tygodnia. Oczekiwania co do raportu z rynku pracy są wygórowane i przewyższają konsensus prognoz wskazujący na przyrost zatrudnienia w październiku o 235 tys. Stopa bezrobocia powinna utrzymać się na 5,9 proc., natomiast diabłem w szczegółach może się okazać dynamika płacy godzinowej (0,2 proc. m/m), która jest kluczowa do określenia, na ile poprawa sytuacji na rynku pracy przekłada się na presję inflacyjną. Uważam, że szanse na wyraźną aprecjację dolara po danych są mniejsze niż 50 proc., szczególnie wczorajszy spadek EUR/USD pociągnął za sobą inne crossy z USD, co odbieram jako wyprzedzający ruch pod dzisiejszy raport NFP.
Dodawanie teraz krótkich pozycji na EUR/USD uważam za ryzykowne zagranie. Ostrożny byłbym też z pozycjami na USD/JPY, gdzie moim zdaniem dalej trwa „porządkowanie” po ostatnim rajdzie. Sadzę, że długa pozycja w USD/CAD oferuje dodatkową wartość, licząc na silny dysonans w publikowanych jednocześnie danych z rynku pracy USA i Kanady. Konsensus dotyczący zatrudnienia w Kanadzie w październiku wskazuje na spadek o 5 tys. i wzrost stopy bezrobocia o 0,1 pp. do 6,9 proc. Ale po fatalnym odczycie Ivey PMI wczoraj (spadek do 51,2 z 58,6 przy cofnięciu subindeksu zatrudnienia do 49,9 z 53) nastawiałbym się na gorszy odczyt. Pozostawanie rynku ropy naftowej w niedźwiedzim trendzie także zachęca do sprzedaży CAD. Na tej samej podstawie warto zwrócić uwagę na USD/NOK. Dane o produkcji przemysłowej z Norwegii (prog. -0,5 proc. m/m) mogą dać impuls.
Jak pisałem wczoraj, ryzyka dla euro przed posiedzeniem ECB były asymetrycznie rozłożone w dół i niespodzianka od Draghiego wyraźnie osłabiła unijną walutę. Trudno znaleźć powód, by liczyć na szybkie odreagowanie, szczególnie że od razu przechodzimy do drugiego najważniejszego wydarzenia tego tygodnia. Oczekiwania co do raportu z rynku pracy są wygórowane i przewyższają konsensus prognoz wskazujący na przyrost zatrudnienia w październiku o 235 tys. Stopa bezrobocia powinna utrzymać się na 5,9 proc., natomiast diabłem w szczegółach może się okazać dynamika płacy godzinowej (0,2 proc. m/m), która jest kluczowa do określenia, na ile poprawa sytuacji na rynku pracy przekłada się na presję inflacyjną. Uważam, że szanse na wyraźną aprecjację dolara po danych są mniejsze niż 50 proc., szczególnie wczorajszy spadek EUR/USD pociągnął za sobą inne crossy z USD, co odbieram jako wyprzedzający ruch pod dzisiejszy raport NFP.
Dodawanie teraz krótkich pozycji na EUR/USD uważam za ryzykowne zagranie. Ostrożny byłbym też z pozycjami na USD/JPY, gdzie moim zdaniem dalej trwa „porządkowanie” po ostatnim rajdzie. Sadzę, że długa pozycja w USD/CAD oferuje dodatkową wartość, licząc na silny dysonans w publikowanych jednocześnie danych z rynku pracy USA i Kanady. Konsensus dotyczący zatrudnienia w Kanadzie w październiku wskazuje na spadek o 5 tys. i wzrost stopy bezrobocia o 0,1 pp. do 6,9 proc. Ale po fatalnym odczycie Ivey PMI wczoraj (spadek do 51,2 z 58,6 przy cofnięciu subindeksu zatrudnienia do 49,9 z 53) nastawiałbym się na gorszy odczyt. Pozostawanie rynku ropy naftowej w niedźwiedzim trendzie także zachęca do sprzedaży CAD. Na tej samej podstawie warto zwrócić uwagę na USD/NOK. Dane o produkcji przemysłowej z Norwegii (prog. -0,5 proc. m/m) mogą dać impuls.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.