
Data dodania: 2014-11-05 (11:13)
Wygrane przez Republikanów częściowe wybory do Senatu sprawiły, że po raz pierwszy od 2006 r. mają oni większość w dwóch izbach Kongresu. To cieszy rynki finansowe, gdyż zmniejsza prawdopodobieństwo ustawowych paraliżów, które miały miejsce w ostatnich latach.
Amerykańska waluta po raz kolejny zyskała w relacji do jena, po tym jak prezes Banku Japonii powtórzył dzisiaj, że BOJ pozostanie zdeterminowany do podjęcia działań zmierzających do osiągnięcia zaplanowanego celu inflacyjnego 2 proc. Oznacza to między innymi, że podobne niespodzianki jak ta w piątek (BOJ zwiększył skalę programu QQE do 80 bln JPY rocznie) nie są w przyszłości wykluczone. Słabość widoczna jest także w przypadku euro. To wynik spekulacji, jakoby członkowie ECB zgłaszali coraz więcej „uwag” do stylu zarządzania Mario Draghiego – główne „żale” dotyczą niepełnego konsultowania ostatnich decyzji ws. programów niestandardowych. Tylko, że rynek zdaje się obawiać tego, że szef ECB będzie grać coraz bardziej solo, wychodząc z pewnymi rozwiązaniami przed szereg. Niemniej prawdopodobieństwo tego, że jutro podczas konferencji prasowej po posiedzeniu ECB padnie coś na temat możliwych „rozważań” w grudniu odnośnie szerokich zakupów obligacji korporacyjnych, wydaje się być niskie.
Na wykresie koszyka BOSSA USD widać, że powróciliśmy do wzrostów, a korekta była dość płytka. Teraz, jeżeli rynek otrzyma dzisiaj dobre dane z ADP nt. szacunków odnośnie nowych miejsc pracy (godz. 14:15), to dalsze zwyżki dolara będą budowane na fali oczekiwań związanych z piątkowymi wynikami Departamentu Pracy USA. Analiza techniczna sugeruje, że rynek ma otwartą drogę do testowania okolic szczytu z czerwca 2010 r. na 74,73 pkt. jeszcze w tym miesiącu. Niewykluczone, że dopiero przy tym poziomie mogłoby się pojawić wyraźniejsze przesilenie. Wracając do dzisiejszego kalendarza – dzisiaj kluczem poza ADP o godz. 14:15 będą dane ISM dla usług o 16:00.
W przypadku EUR/USD dzisiaj rano poznaliśmy ostateczne odczyty indeksów PMI dla usług w październiku, które okazały się nieco słabsze względem pierwotnego odczytu (52,3 pkt. wobec 52,4 pkt.). Gorzej, że przysłużyły się do tego m.in. Niemcy z wynikiem 54,4 pkt. wobec 54,8 pkt. Głównym motorem ruchu są jednak spekulacje związane z jutrzejszym posiedzeniem ECB. Plotki nt. trudności we współpracy z Mario Draghim nie budują pozytywnego wizerunku banku centralnego w dłuższym terminie, zwłaszcza, że rok 2015 może okazać się przełomowy dla przyszłości strefy euro. Wydaje się, że wtedy ECB będzie musiał się ostatecznie określić, czy wybiera scenariusz japoński w polityce monetarnej, a także jak zamierza sobie poradzić z powracającymi problemami krajów PIIGS.
Analiza techniczna pokazuje, że rejon 1,2570 na EUR/USD wyznaczany jako opór został przetestowany wczoraj po południu, co w zasadzie zamyka sprawę korekty. Dzisiejsze zejście poniżej 1,25 jest tym samym sygnałem powrotu do trendu spadkowego. Niezależnie od przebiegu jutrzejszej konferencji ECB prawdopodobieństwo zejścia EUR/USD na nowe minima, tj. poniżej poniedziałkowych 1,2438, wyraźnie wzrosło.
Na wykresie koszyka BOSSA USD widać, że powróciliśmy do wzrostów, a korekta była dość płytka. Teraz, jeżeli rynek otrzyma dzisiaj dobre dane z ADP nt. szacunków odnośnie nowych miejsc pracy (godz. 14:15), to dalsze zwyżki dolara będą budowane na fali oczekiwań związanych z piątkowymi wynikami Departamentu Pracy USA. Analiza techniczna sugeruje, że rynek ma otwartą drogę do testowania okolic szczytu z czerwca 2010 r. na 74,73 pkt. jeszcze w tym miesiącu. Niewykluczone, że dopiero przy tym poziomie mogłoby się pojawić wyraźniejsze przesilenie. Wracając do dzisiejszego kalendarza – dzisiaj kluczem poza ADP o godz. 14:15 będą dane ISM dla usług o 16:00.
W przypadku EUR/USD dzisiaj rano poznaliśmy ostateczne odczyty indeksów PMI dla usług w październiku, które okazały się nieco słabsze względem pierwotnego odczytu (52,3 pkt. wobec 52,4 pkt.). Gorzej, że przysłużyły się do tego m.in. Niemcy z wynikiem 54,4 pkt. wobec 54,8 pkt. Głównym motorem ruchu są jednak spekulacje związane z jutrzejszym posiedzeniem ECB. Plotki nt. trudności we współpracy z Mario Draghim nie budują pozytywnego wizerunku banku centralnego w dłuższym terminie, zwłaszcza, że rok 2015 może okazać się przełomowy dla przyszłości strefy euro. Wydaje się, że wtedy ECB będzie musiał się ostatecznie określić, czy wybiera scenariusz japoński w polityce monetarnej, a także jak zamierza sobie poradzić z powracającymi problemami krajów PIIGS.
Analiza techniczna pokazuje, że rejon 1,2570 na EUR/USD wyznaczany jako opór został przetestowany wczoraj po południu, co w zasadzie zamyka sprawę korekty. Dzisiejsze zejście poniżej 1,25 jest tym samym sygnałem powrotu do trendu spadkowego. Niezależnie od przebiegu jutrzejszej konferencji ECB prawdopodobieństwo zejścia EUR/USD na nowe minima, tj. poniżej poniedziałkowych 1,2438, wyraźnie wzrosło.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.