
Data dodania: 2014-11-03 (09:25)
Poniżej 1,25: Pisząc o eurodolarze w poprzednich tygodniach i miesiącach, zapowiadaliśmy, że byłoby pochopne żegnanie się z wizją kursów niższych niż 1,25. W istocie – to się sprawdziło, pomimo faktu, że obserwowaliśmy ostatnio dość poważne zachowania korekcyjne (w rodzaju powrotów niemal pod 1,29). Finalnie jednak w początkach listopada, ...
... czyli dziś – 3 listopada, w poniedziałek – główna para rezyduje już na poziomie 1,2480 – 85. Odrobinę niżej (w okolicy 1,2440) można lokować poziom wsparcia, wyznaczany przez niektóre bardziej znaczące świece sprzed ponad dwóch lat. A co mamy (potencjalnie) niżej? Zapewne 1,2280, a w końcu nawet i 1,2040, minima z roku 2012.
W tym tygodniu czeka nas posiedzenie EBC, czy raczej konferencja, która się po nim odbędzie. Nastąpi to w czwartek. Ogólna sytuacja jest taka, że jeśli ktoś liczy na wyższego eurodolara (a więc np. na dolara tańszego w złotówkach) to zapewne powinien korzystać z ewentualnych korekt, jakie nastąpią do tego czasu – nawet jeśli będą to korekty skromne (np. do 1,2630 na eurodolarze). Ogólna wymowa posiedzenia EBC może być bowiem gołębia, działająca na rzecz słabego euro (poprzez danie sygnału, że z gospodarką Strefy Euro nie jest szczególnie dobrze, a luźna polityka mogłaby tu pomóc). To, czy faktycznie by pomogła, to zupełnie inna sprawa – ważne jest to, jak rynki reagują na takie informacje, tzn. jak to się odbija na wykresach.
A dziś w programie ważne dane. Można podejrzewać, że obecne niskie kursy eurodolara to swoiste ustawianie się na niskich poziomach, na wypadek odczytów lepszy od prognoz. Gdyby takie właśnie były, to EUR/USD mógłby pójść wyżej, acz niekoniecznie aż do 1,2630 (tj. wspomnianego wyżej oporu). Być może nawet wartości nieco powyżej 1,25 wypadałoby już uznać za ożywienie.
Wspomniane dane to np. indeksy PMI dla przemysłu Niemiec (9:55), Strefy Euro (10:00) czy USA (15:45). W USA dobry odczyt mógłby akurat umocnić raczej dolara (ważniejszy przy tym będzie odczyt ISM z godziny 16:00).
Słabo do dolara
3,3890 – takie poziomy osiąga dziś nad ranem USD/PLN. W zasadzie, jakkolwiek paradoksalnie by to nie brzmiało, to i tak efekt zejścia z górki, bo testowano już kursy rzędu 3,3940. Złoty jest więc słaby na fali niskiego eurodolara, co zresztą nie dziwi. Waluta nasza trzyma się relatywnie nieźle do euro, bo na EUR/PLN mamy 4,2240, ale i w tym wypadku trudno liczyć na jakiś znaczący powrót do poziomów dużo niższych.
Warto odnotować, że choć najważniejsze będą dane z Zachodu, to jednak o 9:00 poznamy odczyt PMI dla przemysłu krajowego. Prognoza to wzrost z 49,5 pkt do 49,9 pkt. To słaby optymizm – słaby nie tylko przez wizję małego ruchu, ale i dlatego, że dopiero powyżej 50 pkt można mówić o autentycznej przewadze optymistów wśród ankietowanych menedżerów.
Na USD/PLN za wstępne wsparcie wypadałoby uznać już 3,3630-50, nie mówiąc o linii 3,35.
W tym tygodniu czeka nas posiedzenie EBC, czy raczej konferencja, która się po nim odbędzie. Nastąpi to w czwartek. Ogólna sytuacja jest taka, że jeśli ktoś liczy na wyższego eurodolara (a więc np. na dolara tańszego w złotówkach) to zapewne powinien korzystać z ewentualnych korekt, jakie nastąpią do tego czasu – nawet jeśli będą to korekty skromne (np. do 1,2630 na eurodolarze). Ogólna wymowa posiedzenia EBC może być bowiem gołębia, działająca na rzecz słabego euro (poprzez danie sygnału, że z gospodarką Strefy Euro nie jest szczególnie dobrze, a luźna polityka mogłaby tu pomóc). To, czy faktycznie by pomogła, to zupełnie inna sprawa – ważne jest to, jak rynki reagują na takie informacje, tzn. jak to się odbija na wykresach.
A dziś w programie ważne dane. Można podejrzewać, że obecne niskie kursy eurodolara to swoiste ustawianie się na niskich poziomach, na wypadek odczytów lepszy od prognoz. Gdyby takie właśnie były, to EUR/USD mógłby pójść wyżej, acz niekoniecznie aż do 1,2630 (tj. wspomnianego wyżej oporu). Być może nawet wartości nieco powyżej 1,25 wypadałoby już uznać za ożywienie.
Wspomniane dane to np. indeksy PMI dla przemysłu Niemiec (9:55), Strefy Euro (10:00) czy USA (15:45). W USA dobry odczyt mógłby akurat umocnić raczej dolara (ważniejszy przy tym będzie odczyt ISM z godziny 16:00).
Słabo do dolara
3,3890 – takie poziomy osiąga dziś nad ranem USD/PLN. W zasadzie, jakkolwiek paradoksalnie by to nie brzmiało, to i tak efekt zejścia z górki, bo testowano już kursy rzędu 3,3940. Złoty jest więc słaby na fali niskiego eurodolara, co zresztą nie dziwi. Waluta nasza trzyma się relatywnie nieźle do euro, bo na EUR/PLN mamy 4,2240, ale i w tym wypadku trudno liczyć na jakiś znaczący powrót do poziomów dużo niższych.
Warto odnotować, że choć najważniejsze będą dane z Zachodu, to jednak o 9:00 poznamy odczyt PMI dla przemysłu krajowego. Prognoza to wzrost z 49,5 pkt do 49,9 pkt. To słaby optymizm – słaby nie tylko przez wizję małego ruchu, ale i dlatego, że dopiero powyżej 50 pkt można mówić o autentycznej przewadze optymistów wśród ankietowanych menedżerów.
Na USD/PLN za wstępne wsparcie wypadałoby uznać już 3,3630-50, nie mówiąc o linii 3,35.
Źródło: Tomasz Witczak, FMC Managment
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.