
Data dodania: 2014-10-20 (11:43)
James Bullard w ubiegły czwartek wywołał dyskusję, która jak widać nie znika w mediach – to kwestia terminu wygaszenia programu QE3. Bullard dał do zrozumienia, że ostatnie zamieszanie na światowych rynkach powinno skłaniać do większej ostrożności i tym samym powstrzymania się z zakończeniem QE3 już w październiku, ...
... co otworzyło pole do dyskusji nt. generalnego podejścia do sposobu wyjścia z ultra luźnej polityki w najbliższych miesiącach. Bullard nie ma jednak prawa głosu w FOMC w tym roku, podobnie jak wypowiadający się w weekend John Williams i Eric Rosengren. Ci jednak dali do zrozumienia, że przy QE3 nie należy już manipulować, chociaż kwestia szybkiego zacieśnienia polityki w latach 2015-16 pozostaje już „otwartą sprawą”. Tym samym dolar nadal będzie miał słabszą prasę, a inwestorzy nie będą do końca pewni, czy FOMC nie rozbroi jakieś „bomby” przy okazji posiedzenia w dniach 28-29 października. W kalendarzu na ten tydzień mamy ważne dane nt. inflacji CPI za wrzesień w środę, które mogą ważyć na nastrojach.
Rzut oka na wykres koszyka BOSSA USD pokazuje, że opisywany od kilku dni scenariusz powolnego osuwania się i ostatecznie testowania w tym tygodniu okolic minimum z ubiegłego tygodnia na 71,48 pkt., a więc poniżej istotnych 71,58 pkt. wciąż ma szanse na realizację. Rejon oporu 72,30-72,40 pkt. jest dość solidny. Dzisiaj ważnym impulsem może być zejście poniżej 72 pkt.
Kalendarz publikacji jest dzisiaj pusty, jedynie o godz. 16:00 zaplanowane jest wystąpienie członka zarządu FED –Jerome Powell’a, który ma zaplanowany wykład nt. bankowości. Jego poglądy były zazwyczaj umiarkowane, więc jeżeli nawiąże do bieżących kwestii, które obecnie angażują rynki, to raczej nie wpłynie na zmianę nastrojów.
EUR/USD: Zerkamy na dług i czekamy na wyniki stress-testów
Wprawdzie w piątek premier Grecji starał się deprecjonować ryzyko wcześniejszych wyborów w 2016 r. (taki scenariusz mógłby się pojawić, gdyby parlament nie był w stanie wyłonić prezydenta), które mogłyby wynieść do władzy skrajną lewicę (takie są sondaże), to jednak tylko częściowo uspokoił nastroje. Rentowności 10-letnich obligacji greckich nadal utrzymują się powyżej poziomu 8 proc. Rynek zastanawia się na ile prawdopodobny może być scenariusz kolejnego pakietu wsparcia dla Aten, chociaż te dopiero co chciały wyjść z „parasola pomocowego” i nie tak dawno częściowo powróciły na rynek długu. To dla rynków będzie kluczowe to reakcja Europejskiego Banku Centralnego. Pamiętając jednak chociażby zapisy z przedstawionego w 2012 r. programu OMT, szanse na szerokie zakupy obligacji rządowych krajów PIIGS (chociażby w ramach klasycznego QE) w najbliższych miesiącach nie są nazbyt duże. A to może wywołać kolejną falę paniki na rynkach, zwłaszcza jeżeli gospodarczy marazm będzie się pogłębiał (szkodzi on najbardziej właśnie krajom PIIGS).
W najbliższych dniach rynek będzie też spekulował nt. wyników testów wytrzymałościowych dla banków, których ostateczne wyniki zostaną opublikowane w najbliższy weekend. Już teraz pojawiają się plotki, że kilka banków mogło ich nie zaliczyć, co gdyby się potwierdziło wzbudziłoby mocne obawy przed kolejną odsłoną kryzysu w tym sektorze.
Na razie jednak te teoretycznie negatywne informacje mają ograniczony wpływ na wspólną walutę – ta swoją mocną przecenę zaliczyła wcześniej, a od ponad 2 tygodni skutecznie próbuje odbijać w górę. Na dziennym wykresie widać, że okolice wsparcia to rejon 1,2730-50. Jego skuteczna obrona da szanse na testowanie okolic 1,2840 i dalej 1,2885 w tym tygodniu. Wyraźne złamanie 1,2730 będzie jednak sygnałem do testowania okolic 1,2680 i być może zejścia jeszcze niżej – wykształcenia się kolejnej fali spadkowej.
USD/JPY: Reforma funduszu emerytalnego coraz bliżej
W weekend w japońskiej prasie pojawiły się informacje, że zmiany dotyczące procentowego limitu udziału akcji w portfelu GPIF (państwowego funduszu emerytalnego) mogą zostać sfinalizowane do końca miesiąca. Mają one zakładać wzrost limitu z obecnych 12 proc. +/- 6 proc. do 25 proc. z możliwością ustalenia górnego pułapu na 30 proc. Odpowiedzią rynku na te „rewelacje” była blisko 4 proc. zwyżka giełdowego indeksu Nikkei225, gdyż rynek zakłada, że GPIF mógłby dokupić akcji nawet za 8 bln JPY. Warto jednak pamiętać o tym, że temat zmian w GPIF był już „wałkowany” od wiosny.
W efekcie reakcja na USD/JPY jest już o wiele bardziej umiarkowana, mimo zwyczajowej sporej korelacji z Nikkei225. Rejon 107 to zniesienie 38,2 proc. ostatnich spadków, a przy 107,60 proc. jest to 50 proc. W ubiegłym tygodniu zanotowaliśmy odbicie z okolic 105,42 (to istotne wsparcie z przełomu roku). Nie oznacza to jednak, że rynek nie przetestuje tego poziomu ponownie w ciągu najbliższych kilkunastu dni.
Rzut oka na wykres koszyka BOSSA USD pokazuje, że opisywany od kilku dni scenariusz powolnego osuwania się i ostatecznie testowania w tym tygodniu okolic minimum z ubiegłego tygodnia na 71,48 pkt., a więc poniżej istotnych 71,58 pkt. wciąż ma szanse na realizację. Rejon oporu 72,30-72,40 pkt. jest dość solidny. Dzisiaj ważnym impulsem może być zejście poniżej 72 pkt.
Kalendarz publikacji jest dzisiaj pusty, jedynie o godz. 16:00 zaplanowane jest wystąpienie członka zarządu FED –Jerome Powell’a, który ma zaplanowany wykład nt. bankowości. Jego poglądy były zazwyczaj umiarkowane, więc jeżeli nawiąże do bieżących kwestii, które obecnie angażują rynki, to raczej nie wpłynie na zmianę nastrojów.
EUR/USD: Zerkamy na dług i czekamy na wyniki stress-testów
Wprawdzie w piątek premier Grecji starał się deprecjonować ryzyko wcześniejszych wyborów w 2016 r. (taki scenariusz mógłby się pojawić, gdyby parlament nie był w stanie wyłonić prezydenta), które mogłyby wynieść do władzy skrajną lewicę (takie są sondaże), to jednak tylko częściowo uspokoił nastroje. Rentowności 10-letnich obligacji greckich nadal utrzymują się powyżej poziomu 8 proc. Rynek zastanawia się na ile prawdopodobny może być scenariusz kolejnego pakietu wsparcia dla Aten, chociaż te dopiero co chciały wyjść z „parasola pomocowego” i nie tak dawno częściowo powróciły na rynek długu. To dla rynków będzie kluczowe to reakcja Europejskiego Banku Centralnego. Pamiętając jednak chociażby zapisy z przedstawionego w 2012 r. programu OMT, szanse na szerokie zakupy obligacji rządowych krajów PIIGS (chociażby w ramach klasycznego QE) w najbliższych miesiącach nie są nazbyt duże. A to może wywołać kolejną falę paniki na rynkach, zwłaszcza jeżeli gospodarczy marazm będzie się pogłębiał (szkodzi on najbardziej właśnie krajom PIIGS).
W najbliższych dniach rynek będzie też spekulował nt. wyników testów wytrzymałościowych dla banków, których ostateczne wyniki zostaną opublikowane w najbliższy weekend. Już teraz pojawiają się plotki, że kilka banków mogło ich nie zaliczyć, co gdyby się potwierdziło wzbudziłoby mocne obawy przed kolejną odsłoną kryzysu w tym sektorze.
Na razie jednak te teoretycznie negatywne informacje mają ograniczony wpływ na wspólną walutę – ta swoją mocną przecenę zaliczyła wcześniej, a od ponad 2 tygodni skutecznie próbuje odbijać w górę. Na dziennym wykresie widać, że okolice wsparcia to rejon 1,2730-50. Jego skuteczna obrona da szanse na testowanie okolic 1,2840 i dalej 1,2885 w tym tygodniu. Wyraźne złamanie 1,2730 będzie jednak sygnałem do testowania okolic 1,2680 i być może zejścia jeszcze niżej – wykształcenia się kolejnej fali spadkowej.
USD/JPY: Reforma funduszu emerytalnego coraz bliżej
W weekend w japońskiej prasie pojawiły się informacje, że zmiany dotyczące procentowego limitu udziału akcji w portfelu GPIF (państwowego funduszu emerytalnego) mogą zostać sfinalizowane do końca miesiąca. Mają one zakładać wzrost limitu z obecnych 12 proc. +/- 6 proc. do 25 proc. z możliwością ustalenia górnego pułapu na 30 proc. Odpowiedzią rynku na te „rewelacje” była blisko 4 proc. zwyżka giełdowego indeksu Nikkei225, gdyż rynek zakłada, że GPIF mógłby dokupić akcji nawet za 8 bln JPY. Warto jednak pamiętać o tym, że temat zmian w GPIF był już „wałkowany” od wiosny.
W efekcie reakcja na USD/JPY jest już o wiele bardziej umiarkowana, mimo zwyczajowej sporej korelacji z Nikkei225. Rejon 107 to zniesienie 38,2 proc. ostatnich spadków, a przy 107,60 proc. jest to 50 proc. W ubiegłym tygodniu zanotowaliśmy odbicie z okolic 105,42 (to istotne wsparcie z przełomu roku). Nie oznacza to jednak, że rynek nie przetestuje tego poziomu ponownie w ciągu najbliższych kilkunastu dni.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.