Kaskada spadków na NZD

Kaskada spadków na NZD
Poranny raport DM BOŚ z rynku walut
Data dodania: 2014-09-29 (11:51)

W ubiegłym tygodniu szef banku centralnego Nowej Zelandii dość krytycznie wypowiedział się na temat bieżącego kursu NZD, sugerując jednoznacznie, że jest on mocno przewartościowany. Do tej pory tamtejsze władze ograniczały się jednak tylko do werbalnych interwencji.

Informacje, które napłynęły w weekend sugerują, że RBNZ przeszedł do konkretnych działań – w sierpniu w ramach interwencji sprzedał NZD za 521 mln USD. Ostatnie tego typu ruchy miały miejsce w 2007 – wtedy to interwencje kosztowały bank centralny blisko 4 mld USD. Dla rynku to też wyraźny sygnał, że RBNZ przez jakiś (dłuższy?) czas nie zdecyduje się na kolejną podwyżkę stóp procentowych. Tą informację sprytnie wykorzystał także rząd – premier John Key stwierdził, że „fair value” dla NZD/USD oscyluje wokół 0,65.

Zielona fala na rynku dolara trwa nadal. Było to dobrze widoczne w piątek po południu, kiedy to amerykańska waluta zyskała po publikacji ostatecznych danych nt. wzrostu PKB w II kwartale, oraz nastrojach konsumenckich Uniwersytetu Michigan. Pojawiające się w ubiegłym tygodniu głosy ze strony członków FED, nie wykluczające możliwości usunięcia z czerwcowego komunikatu zwrotu „considerable time”, automatycznie zwiększają znaczenie publikowanych na bieżąco danych makroekonomicznych, a ten tydzień będzie w nie dość bogaty. Uwaga skoncentruje się jednak przede wszystkim na odczytach ISM i wyliczeniach Departamentu Pracy.

Na wykresie koszyka BOSSA USD widać, jak mocny jest trend wzrostowy – w ubiegłym tygodniu doszło do złamania kluczowej linii od 2011 r., która obecnie przebiega w rejonie 72,07 pkt. – to potencjalne wsparcie dla ewentualnej korekty. Istotny opór mamy dopiero w okolicach 74,73 pkt., czyli szczytu z czerwca 2010 r.

NZD/USD: Spadliśmy na minima z 2013 r.

Interwencje werbalne i fizyczne (te ostatnie w sierpniu, chociaż nie można wykluczyć, że i także we wrześniu) sprawiły, że gwałtowna zniżka NZD/USD z ostatnich dni sprowadziła notowania w okolice dołka z czerwca ub.r. (0,7682). Dzisiejsze minimum na tej parze to 0,7707. Technicznie oparliśmy się o widoczną strefę wsparcia 0,7682-0,7715). To może prowokować do odreagowania, chociaż raczej nie należy oczekiwać ruchu powrotnego w stronę złamanej w zeszłym tygodniu linii wzrostowej trendu rysowanej od 2011 r. w okolicach 0,7945. Duże jest prawdopodobieństwo złamania w tym tygodniu okolic 0,7682, co będzie sygnałem do ruchu w rejon 0,7460 (minima z 2012 r.).

EUR/USD: W oczekiwaniu na dane inflacyjne

Dzisiaj rano poznaliśmy już wstępne dane z Hiszpanii (-0,3 proc. r/r za wrzesień, co jest zgodne z szacunkami), oraz wyliczenia z poszczególnych landów w Niemczech – dane zbiorcze zostaną opublikowane o godz. 14:00 i widać już, że nie będą niższe od szacowanych 0,7 proc. r/r. To sugeruje, że jutrzejsze odczyty HICP dla całej strefy euro (godz. 11:00) również nie powinny negatywnie zaskoczyć (mediana zakłada 0,4 proc. r/r). To teoretycznie nieco oddala w czasie proces wdrożenia przez Europejski Bank Centralny klasycznego programu QE – na rynku do tej pory szacowano to na I kwartał 2015 r. – ale nie zmniejsza prawdopodobieństwa realizacji w/w scenariusza w ogóle. Dlatego też wspólna waluta niezależnie od wstępnych odczytów HICP za wrzesień najpewniej pozostanie pod presją spadkową aż do czwartkowych informacji z ECB. Teoretycznie można założyć, że jeżeli skala programu skupu ABS-ów nie przekroczy 0,5 bln EUR (2 października Bank ma podać szczegóły tego przedsięwzięcia), a Draghi nie będzie wyraźnie akcentował możliwości wprowadzenia kolejnych niestandardowych działań za kilka miesięcy, to wspólna waluta nieco odbije. Tylko, że w ubiegłym tygodniu szef ECB dał do zrozumienia, że furtka będzie otwarta na wiele możliwości, jeżeli takowe okażą się konieczne.

Na wykresie EUR/USD widać, że po korekcyjnym odbiciu w okolice 1,27 dzisiaj rano, dość szybko zaczęła ponownie dominować strona podażowa. Po ubiegłotygodniowym złamaniu okolic 1,2750 wpisuje się to tylko w obraz bardzo silnego trendu spadkowego. Jego potwierdzeniem będzie złamanie dzisiejszego minimum na 1,2663, które było zbieżne z dołkiem z listopada 2012 r. na 1,2660. Wtedy kolejnym punktem będą okolice 76,4 proc. zniesienia Fibo w rejonie 1,25.

Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Aktualne kursy walut na weekend 28-29 września 2024

Aktualne kursy walut na weekend 28-29 września 2024

2024-09-27 Monitor Rynku MyBank.pl
Na jutrzejszy weekend osoby zainteresowane rynkiem walutowym mogą spodziewać się niewielkich wahań kursowych. Poniżej przedstawiamy aktualne notowania wybranych walut z godziny 19:03 oraz krótki komentarz dotyczący ich zmian.
Wyraźne umocnienie jena

Wyraźne umocnienie jena

2024-09-27 Raport DM BOŚ z rynku walut
Japońska waluta wyraźnie zyskała dzisiaj rano po tym, jak rozstrzygnięty został wybór nowego lidera rządzącej partii LDP w Japonii, który w zasadzie "automatycznie" zostaje nowym premierem. Shigeru Ishiba jest byłym ministrem obrony i co najważniejsze... zwolennikiem dalszych podwyżek stóp procentowych przez Bank Japonii. Jen jest jednak dzisiaj outsiderem, gdyż zdecydowana większość walut traci wobec dolara. Amerykańska waluta odbija, chociaż oczekiwania, co do 50 punktowej obniżki stóp przez FED są nadal wysokie.
Jen na fali po wyborze premiera

Jen na fali po wyborze premiera

2024-09-27 Poranny komentarz walutowy XTB
Ostatnia w tym tygodniu sesja na rynku walutowym przynosi skok zmienności na jenie japońskim, euro oraz aktywach powiązanych z rynkiem chińskim. Zmiany premiera Japonii, dalsze cięcia stóp procentowych w Państwie Środka oraz spadek inflacji w Europie to tylko kilka czynników, z którymi muszą zmagać się obecnie inwestorzy. Jen japoński gwałtownie zyskał na wartości tuż przed godziną 09:00 po tym jak Shigeru Ishiba wygrał wewnętrzne głosowanie na lidera Liberalnej Partii Demokratycznej w Japonii i tym samym zostanie nominowany na nowego premiera w Japonii.
Dolar wraca do spadków?

Dolar wraca do spadków?

2024-09-26 Raport DM BOŚ z rynku walut
Obserwowane wczoraj po południu umocnienie dolara mogło być przejściowe. Argument w postaci ryzyka geopolitycznego traci na znaczeniu po tym, jak doniesienia wskazują, że obie strony (Izrael i Hezbollah) mogą zaakceptować czasowe zawieszenie broni w Libanie pod naciskiem amerykańskiej dyplomacji. Z kolei wątek 50 punktowej obniżki stóp przez FED dalej pozostaje kluczowy - szanse na taki ruch przekroczyły już 60 proc. Pośród walut G-10 słabiej od dolara wypadają dzisiaj tylko japoński jen (opublikowane zapiski z lipcowego posiedzenia Banku Japonii pokazały niechęć do podwyżek stóp procentowych), oraz korona norweska.
Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie

Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie

2024-09-25 Raport DM BOŚ z rynku walut
Opublikowane wczoraj dane dotyczące indeksu zaufania amerykańskich konsumentów mocno rozczarowały. Wskaźnik liczony przez Conference Board spadł we wrześniu do 98,7 pkt., wyraźnie poniżej oczekiwanych 104 pkt. To doprowadziło do przesunięcia oczekiwań rynku w stronę bardziej zdecydowanych działań FED - szanse na kolejny ruch o 50 punktów baz. na posiedzeniu 7 listopada zbliżyły się do 60 proc. Bardziej agresywna wycena tradycyjnie uderza w dolara, a wczoraj rynki żyły też chińskim stimulusem (największym od czasów pandemii).
Chiński juan przebija psychologiczną barierę

Chiński juan przebija psychologiczną barierę

2024-09-25 Poranny komentarz walutowy XTB
Po raz pierwszy od maja 2023 roku juan wybił się w stosunku do dolara amerykańskiego poniżej strefy 7.0000. Rynek cały czas liczy na to, że ostatnie działania Ludowego Banku Chin przyspieszą zwrot na rynku i ożywią słabnącą gospodarkę światowego mocarstwa handlowego. Kolejny dzień, kolejna obniżka stóp procentowych w Chinach.
Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem

Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem

2024-09-24 Komentarz poranny Oanda TMS Brokers
Wczorajsze poranne publikacje danych ze Starego Kontynentu spowodowało osłabienie euro. Zaczęło się od słabych wskaźników PMI dla Francji, potem mocno rozczarował przemysł Niemiec a na koniec oczekiwań nie spełniły indeksy dla całej strefy euro. Słaba aktywność gospodarcza będzie obniżać inflację i tym samym rośnie presja, że EBC może zacząć mocniej łagodzić swoją politykę pieniężną jednocześnie chcąc uchronić gospodarkę przez recesją. Spadek EUR/USD poniżej 1,11 był jednak krótkotrwały. Na koniec dnia główna para walutowa zdołała odrobić część tej przeceny.
Mocne wsparcie z Chin

Mocne wsparcie z Chin

2024-09-24 Raport DM BOŚ z rynku walut
Chińskie władze przedstawiły dzisiaj szeroko zakrojony program działań mających wesprzeć rynek nieruchomości, oraz tamtejszą gospodarkę. Po tym jak wczoraj Ludowy Bank Chin obniżył o 10 punktów baz. stopę procentową dla 14-dniowych operacji reverse repo, tak samo zrobił teraz dla operacji 7-dniowych. Ale najważniejszym elementem jest dzisiaj cięcie stopy RRR (rezerw obowiązkowych dla banków) aż o 50 punktów baz. i zapowiedź dalszych obniżek RRR, oraz głównych stóp MLF i LPR.
Ludowy Bank Chin wspiera rynek akcji

Ludowy Bank Chin wspiera rynek akcji

2024-09-24 Poranny komentarz walutowy XTB
Ludowy Bank Chin zaskoczył po raz kolejny i tym razem zdecydował się na kompleksowy pakiet środków stymulacyjnych, które mają wesprzeć gospodarkę, która nie radzi sobie zbyt dobrze w ostatnich miesiącach. Z kolei bankierzy w USA sygnalizują możliwość kolejnej dużej obniżki w tym roku, co prowadzi do dalszych wzrostów złota oraz wspiera inwestorów akcyjnych. W Australii mamy jednak problem z podwyższoną inflacją, co prowadzi do utrzymania stóp procentowych bez zmian.
EURUSD w dół przez PMI

EURUSD w dół przez PMI

2024-09-23 Raport DM BOŚ z rynku walut
Ludowy Bank Chin zdecydował się obniżyć 14-dniową stopę dla operacji reverse repo o 10 punktów baz. do 1,85 proc., co nieco poprawiło sentyment na chińskich giełdach. Ogólnie jednak nastroje w Azji były mieszane. Uwagę zwracają słabe dane flash PMI z Australii za wrzesień, choć nie powinny one jeszcze teraz mieć znaczenia dla RBA. Niemniej choć formalnie rynek zakłada, że australijscy decydenci podtrzymają jutro "jastrzębie" stanowisko w polityce monetarnej, to jednak czas na ewentualną jego zmianę jest coraz bliżej.