Data dodania: 2014-09-24 (16:48)
Nie były to pierwsze słabe dane z Europy w ostatnim czasie, ale najwyraźniej inwestorzy są już tą serią zmęczeni. Najniższy od kwietnia ubiegłego roku poziom indeksu Ifo sprawia, że na podobnych miniach jest para EURUSD. Dochodzi to tak dziwnej sytuacji, że rynek domaga się kolejnych rozwiązań od EBC, mimo że ten jeszcze nie zdążył wdrożyć już obiecanych.
Spadek indeksu Ifo do 104,7 pkt., wartości najniższej od kwietnia ubiegłego roku, był nieco większy niż w przypadku innych indeksów (ZEW, PMI przemysłu), ale wpisał się w trend, który wszystkie one pokazują od kilku miesięcy – niemiecka maszyna traci tempo. O ile spadek niemieckiego PKB w drugim kwartale tego roku (w ujęciu q/q) był po części „korektą” mocnego wzrostu w pierwszym kwartale, o tyle trzeci kwartał będzie słaby już z innych – poważniejszych względów – Niemcy tracą silniki wzrostu.
Ożywienie niemieckiej gospodarki na początku obecnej dekady oparte było w dużej mierze na Azji, w tym głównie Chinach, gdzie duży program stymulacyjny pomógł utrzymać wysokie tempo wzrostu, a przy okazji popyt na niemieckie produkty. Kierunek ten nadal odgrywa istotną rolę, ale w rozpędzającym się w ubiegłym roku ożywieniu pozytywny wkład wreszcie zaczęły oferować także inne państwa strefy euro. Taka dywersyfikacja była o tyle ważna, że wobec coraz większych kłopotów chińskich władz w stymulowaniu gospodarki, Europa nie może liczyć tylko na Azję. Okazuje się jednak, iż impuls w europejskim ożywieniu jest nietrwały. Świadczy o tym dobitnie klapa TLTRO, programu, w ramach którego EBC daje bankom tani pieniądz ale w zamian za rozkręcenie akcji kredytowej. To, że banki po taki łakomy kąsek nie sięgają oznacza, że po prostu boją się, że nie spełnią warunków, które stawia EBC, a to oznacza, że popyt inwestycyjny jest bardzo słaby.
Efekt jest taki, że rynek już myśli, co jeszcze mógłby zrobić EBC i spekulacje o „sovereign QE” (w ramach którego EBC skupowałby nie tylko ABSy, ale także obligacje skarbowe) osłabiają euro i amortyzują negatywny wpływ danych na rynki akcji. Jednak nie spodziewamy się szybkich decyzji EBC w tej sprawie. Po pierwsze, EBC nie ma nawet jeszcze gotowego planu skupu ABSów (ma być przedstawiony w październiku), trudno więc oczekiwać, aby przed rozpoczęciem tego programu decydował się na kolejny. Po drugie, kupowaniu rządowych obligacji sprzeciwia się Bundesbank i chyba sam Draghi nie uważa tego za najlepszy pomysł. Z drugiej strony, trudno doszukiwać się obecnie powodów do kupowania euro. Rentowności krótkoterminowych obligacji są ujemne, a większość startegów radzi sprzedawanie euro po korekcie, efektem czego jest to, że ta korekta po prostu nie nadchodzi. Na poziomie 1,2750 mamy dołki z ubiegłego roku, ale to też nie jest gwarancją wykreowania wzrostowej korekty.
Nie są to również dobre informacje dla złotego. Polska waluta jest względnie stabilna wobec euro, ale solidarnie traci względem dolara. Dziś o 16:40 euro kosztowało 4,1720 złotego, dolar 3,2610 złotego, frank 3,4545 złotego, zaś funt 5,33 złotego.
Ożywienie niemieckiej gospodarki na początku obecnej dekady oparte było w dużej mierze na Azji, w tym głównie Chinach, gdzie duży program stymulacyjny pomógł utrzymać wysokie tempo wzrostu, a przy okazji popyt na niemieckie produkty. Kierunek ten nadal odgrywa istotną rolę, ale w rozpędzającym się w ubiegłym roku ożywieniu pozytywny wkład wreszcie zaczęły oferować także inne państwa strefy euro. Taka dywersyfikacja była o tyle ważna, że wobec coraz większych kłopotów chińskich władz w stymulowaniu gospodarki, Europa nie może liczyć tylko na Azję. Okazuje się jednak, iż impuls w europejskim ożywieniu jest nietrwały. Świadczy o tym dobitnie klapa TLTRO, programu, w ramach którego EBC daje bankom tani pieniądz ale w zamian za rozkręcenie akcji kredytowej. To, że banki po taki łakomy kąsek nie sięgają oznacza, że po prostu boją się, że nie spełnią warunków, które stawia EBC, a to oznacza, że popyt inwestycyjny jest bardzo słaby.
Efekt jest taki, że rynek już myśli, co jeszcze mógłby zrobić EBC i spekulacje o „sovereign QE” (w ramach którego EBC skupowałby nie tylko ABSy, ale także obligacje skarbowe) osłabiają euro i amortyzują negatywny wpływ danych na rynki akcji. Jednak nie spodziewamy się szybkich decyzji EBC w tej sprawie. Po pierwsze, EBC nie ma nawet jeszcze gotowego planu skupu ABSów (ma być przedstawiony w październiku), trudno więc oczekiwać, aby przed rozpoczęciem tego programu decydował się na kolejny. Po drugie, kupowaniu rządowych obligacji sprzeciwia się Bundesbank i chyba sam Draghi nie uważa tego za najlepszy pomysł. Z drugiej strony, trudno doszukiwać się obecnie powodów do kupowania euro. Rentowności krótkoterminowych obligacji są ujemne, a większość startegów radzi sprzedawanie euro po korekcie, efektem czego jest to, że ta korekta po prostu nie nadchodzi. Na poziomie 1,2750 mamy dołki z ubiegłego roku, ale to też nie jest gwarancją wykreowania wzrostowej korekty.
Nie są to również dobre informacje dla złotego. Polska waluta jest względnie stabilna wobec euro, ale solidarnie traci względem dolara. Dziś o 16:40 euro kosztowało 4,1720 złotego, dolar 3,2610 złotego, frank 3,4545 złotego, zaś funt 5,33 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.