Data dodania: 2014-09-04 (11:09)
Najpierw decyzja, która zostanie opublikowana o godz. 13:45 (nie wykluczamy zaskoczenia cięciem głównych stóp procentowych o 10 p.b.), a później konferencja prasowa szefa Europejskiego Banku Centralnego, która rozpocznie się o godz. 14:30, a zakończy 40-45 minut później.
Jest raczej mało prawdopodobne, aby Mario Draghi nie odniósł się do ostatnich znacznie słabszych danych makro, które wskazują, że gospodarce zaczyna grozić długotrwała stagnacja. To w połączeniu z niskimi odczytami inflacyjnymi daje dość niebezpieczne zestawienie. Dlatego też szef ECB najpewniej zaznaczy, że jest coraz bliżej wprowadzenia programu luzowania ilościowego potwierdzając tym oczekiwania części uczestników rynku, że zostanie on zainicjowany w I kwartale 2015 r. De facto oczekiwania rozbijają się, zatem o to, czy będzie to wyłącznie program oparty o ABS (to może być za mało), czy też forma klasycznego QE z zakupami obligacji. Reasumując, raczej trudno będzie dzisiaj o informacje, które mogłyby dać pretekst do większego odreagowania euro. Nawet, jeżeli stopy procentowe nie zostaną obniżone o godz. 13:45, to gołębie słowa szefa ECB po godz. 14:30 dadzą pretekst do utrzymania trendu spadkowego.
Trzeba sobie jasno powiedzieć, że ECB jest obecnie najbardziej „gołębim” bankiem centralnym na świecie i ta tendencja nie zmieni się w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Wprawdzie dzisiaj rano poznaliśmy komunikat Banku Japonii, ale tutaj od jakiegoś czasu mamy status quo, tj. utrzymywanie bez zmian skali programu skupu aktywów QQE i zapowiedzi, że celem jest trwałe ustabilizowanie inflacji wokół poziomu 2 proc. na co przyjdzie nam jeszcze nieco poczekać. Teoretycznie można pod to podłożyć oczekiwania, że skala QQE zostanie zwiększona za kilka miesięcy, ale pewności nie ma. Niemniej nie przeszkodzi to jenowi w kontynuacji rozpoczętej kilka tygodni temu nowej fali spadkowej.
Ciekawa sytuacja techniczna jest na parze EUR/JPY. Teoretycznie euro jest słabe do większości walut, ale tutaj od połowy czerwca mamy trend boczny, a ostatnie dni przynoszą próby wyrwania się górą z konsolidacji ograniczanej przez poziom 138. Układ dziennych wskaźników jest pozytywny. Ważniejsze z punktu widzenia AT są okolice 137,70 wyznaczane przez minimum z 12 czerwca b.r. To dzisiaj będzie kluczowe wsparcie. Jeżeli nie zostanie naruszone to rynek ruszy w stronę wczorajszego szczytu na 138,26, co w perspektywie kolejnych dni zbliżyłoby nas do testowania szerokiej konsolidacji 138,45-90. Nowa paczka „gołębich” informacji z Europejskiego Banku Centralnego dzisiaj po południu może jednak sprawić, że ten scenariusz odłożymy na jakiś czas na bok. Złamanie 137,70 może dać test okolic 137,35, których utrzymanie będzie kluczowe z punktu widzenia scenariusza, który zakłada wspomniane wybicie górą w perspektywie kilku tygodni.
Na EUR/USD nadal istotna jest strefa oporu wyznaczana przez okolice 1,3160-70. Jej naruszenie dałoby pretekst do ruchu na 1,3180-95. Spadki napotkają wsparcie w postaci luki spadkowej z 29-31 sierpnia w obszarze 1,3127-38 i dalej dna z 2 września na 1,3109. Niezmiennie mocnym wsparciem i zarazem średnioterminowym celem pozostaje rejon 1,3000-1,3030.
Trzeba sobie jasno powiedzieć, że ECB jest obecnie najbardziej „gołębim” bankiem centralnym na świecie i ta tendencja nie zmieni się w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Wprawdzie dzisiaj rano poznaliśmy komunikat Banku Japonii, ale tutaj od jakiegoś czasu mamy status quo, tj. utrzymywanie bez zmian skali programu skupu aktywów QQE i zapowiedzi, że celem jest trwałe ustabilizowanie inflacji wokół poziomu 2 proc. na co przyjdzie nam jeszcze nieco poczekać. Teoretycznie można pod to podłożyć oczekiwania, że skala QQE zostanie zwiększona za kilka miesięcy, ale pewności nie ma. Niemniej nie przeszkodzi to jenowi w kontynuacji rozpoczętej kilka tygodni temu nowej fali spadkowej.
Ciekawa sytuacja techniczna jest na parze EUR/JPY. Teoretycznie euro jest słabe do większości walut, ale tutaj od połowy czerwca mamy trend boczny, a ostatnie dni przynoszą próby wyrwania się górą z konsolidacji ograniczanej przez poziom 138. Układ dziennych wskaźników jest pozytywny. Ważniejsze z punktu widzenia AT są okolice 137,70 wyznaczane przez minimum z 12 czerwca b.r. To dzisiaj będzie kluczowe wsparcie. Jeżeli nie zostanie naruszone to rynek ruszy w stronę wczorajszego szczytu na 138,26, co w perspektywie kolejnych dni zbliżyłoby nas do testowania szerokiej konsolidacji 138,45-90. Nowa paczka „gołębich” informacji z Europejskiego Banku Centralnego dzisiaj po południu może jednak sprawić, że ten scenariusz odłożymy na jakiś czas na bok. Złamanie 137,70 może dać test okolic 137,35, których utrzymanie będzie kluczowe z punktu widzenia scenariusza, który zakłada wspomniane wybicie górą w perspektywie kilku tygodni.
Na EUR/USD nadal istotna jest strefa oporu wyznaczana przez okolice 1,3160-70. Jej naruszenie dałoby pretekst do ruchu na 1,3180-95. Spadki napotkają wsparcie w postaci luki spadkowej z 29-31 sierpnia w obszarze 1,3127-38 i dalej dna z 2 września na 1,3109. Niezmiennie mocnym wsparciem i zarazem średnioterminowym celem pozostaje rejon 1,3000-1,3030.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
2024-11-28 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.