Data dodania: 2014-04-04 (11:31)
Dzisiejsze dane Departamentu Pracy USA będą obserwowane przez rynki z dużą uwagą. Odczyt wyraźnie lepszy od mediany na poziomie 200 tys. nowych etatów w sektorze pozarolniczym w marcu, a także spadek stopy bezrobocia do 6,6 proc. lub poniżej, zwiększałby prawdopodobieństwo zacieśnienia polityki przez FED.
To oznaczałoby możliwość przyspieszenia tempa redukcji programu QE3 (chociaż na razie wskazuje się zakończenie tego programu na październik), oraz pierwszą podwyżkę stóp procentowych już wiosną 2015 r. i kolejne posunięcia w tym samym roku. Tyle teorii. Praktyka może pokazać, że FED wcale nie musi się spieszyć, a Janet Yellen ostatnio zdawała się tonować swoje słowa z 19 marca, kiedy to zasugerowała podwyżkę stóp procentowych po 6 miesiącach od wygaszenia QE3. Zwłaszcza, gdyby dane były zgodne z oczekiwaniami (NFP 200 tys.), albo ciut słabsze (170-180 tys.) To byłby wynik zbieżny z tym, co zaobserwowaliśmy w lutym (175 tys.), ale wciąż pozytywny w ujęciu średnioterminowym. Niemniej dla rynku byłby to powód do rozczarowania i korekcyjnego osłabienia dolara.
O wczorajszej decyzji ECB i konferencji prasowej Mario Draghiego szeroko pisałem we wczorajszym komentarzu po południu, więc w dużym skrócie. To, że członkowie ECB byli zgodni, że warto dyskutować nad alternatywnymi posunięciami, w tym możliwości wprowadzenia programu QE, to duża zmiana względem tego, co obserwowaliśmy wcześniej (wtedy ograniczano się tylko do ogólników nt. posiadanych narzędzi i możliwości ich użycia). W długim terminie to sygnał, że ECB staje się bardziej „gołębi” i bliżej mu to polityki Banku Japonii, aniżeli innych banków centralnych. Dla rynku to znak, że ta retoryka będzie wykorzystywana do osłabienia euro. Warto jednak pamiętać o tym, że nie oznacza to, że ECB rzeczywiście szybko wdroży niekonwencjonalne działania, czy też zdecyduje się na cięcie stóp procentowych w maju (to ostatnie będzie zależeć od tego, czy inflacja odbije w kwietniu). Tym samym euro wcale nie musi być tak słabe w średnim terminie, jak można by się było tego obawiać po wczorajszych sygnałach od Mario Draghiego.
Na wykresie koszyka BOSSA USD dotarliśmy w okolice oporu na 68,50 pkt., którego naruszenie może nie być tak oczywiste. Niemniej trend wzrostowy zostanie zachowany w perspektywie kolejnych dni, co sugeruje chociażby dzienny wskaźnik MACD, który właśnie forsuje poziom równowagi. Mocne wsparcie to dopiero rejon 68,00 pkt.
Na wykresie EUR/USD widać, że rynek na razie nie jest w stanie wyraźnie pogłębić wczorajszych minimów i zdaje się szykować do korekty wzrostowej. Najważniejszy obecnie opór to 1,3740 i nawet chwilowe wyjście ponad ten poziom nie powinno doprowadzić do zamknięcia się tygodnia powyżej. Kolejne ważne poziomy to strefa 1,3760-70 i okolice 1,3790-1,3810. Scenariusz alternatywny to wyraźne naruszenie dzisiejszego minimum na 1,3695, co skutkowałoby szybkim ruchem w okolice 1,36 na początku przyszłego tygodnia. Ten poziom to kluczowa linia szyi średnioterminowej formacji spadkowej, stąd też najpewniej będzie wyraźnie broniona.
Piątek to też ważny dzień dla dolara kanadyjskiego. Równolegle z danymi z USA (godz. 14:30) poznamy dane z rynku pracy w Kanadzie. Oczekuje się utrzymania stopy bezrobocia w marcu na poziomie 7 proc., oraz wzrostu etatów o 20 tys. wobec spadku o 7 tys. w lutym. Lepsze dane byłyby mocnym sygnałem, że Bank Kanady nie ma już mocnych argumentów za podtrzymywaniem „gołębiej” retoryki, co w ostatnich miesiącach robił Stephen Poloz.
Piątek może okazać się ważnym dniem dla USD/CAD, który od kilku dni balansuje nad ważnym psychologicznie poziomem 1,10. W ubiegłym tygodniu notowania zawróciły w dół po wcześniejszym naruszeniu oporu na 1,12, co można uznać za mocny sygnał spadkowy (formacja 2B). Naruszenie 1,10 mogłoby skutkować ruchem nawet w okolice 1,0830-50 w pierwszych dniach nowego tygodnia. Dzisiaj kluczowe byłoby naruszenie okolic 1,0950. Alternatywnie, scenariusz spadkowy zostanie anulowany w sytuacji naruszenia strefy 1,1050-65. Wtedy celem byłyby okolice 1,11, a konsolidacja 1,10-1,12 przedłużyłaby się w czasie.
O wczorajszej decyzji ECB i konferencji prasowej Mario Draghiego szeroko pisałem we wczorajszym komentarzu po południu, więc w dużym skrócie. To, że członkowie ECB byli zgodni, że warto dyskutować nad alternatywnymi posunięciami, w tym możliwości wprowadzenia programu QE, to duża zmiana względem tego, co obserwowaliśmy wcześniej (wtedy ograniczano się tylko do ogólników nt. posiadanych narzędzi i możliwości ich użycia). W długim terminie to sygnał, że ECB staje się bardziej „gołębi” i bliżej mu to polityki Banku Japonii, aniżeli innych banków centralnych. Dla rynku to znak, że ta retoryka będzie wykorzystywana do osłabienia euro. Warto jednak pamiętać o tym, że nie oznacza to, że ECB rzeczywiście szybko wdroży niekonwencjonalne działania, czy też zdecyduje się na cięcie stóp procentowych w maju (to ostatnie będzie zależeć od tego, czy inflacja odbije w kwietniu). Tym samym euro wcale nie musi być tak słabe w średnim terminie, jak można by się było tego obawiać po wczorajszych sygnałach od Mario Draghiego.
Na wykresie koszyka BOSSA USD dotarliśmy w okolice oporu na 68,50 pkt., którego naruszenie może nie być tak oczywiste. Niemniej trend wzrostowy zostanie zachowany w perspektywie kolejnych dni, co sugeruje chociażby dzienny wskaźnik MACD, który właśnie forsuje poziom równowagi. Mocne wsparcie to dopiero rejon 68,00 pkt.
Na wykresie EUR/USD widać, że rynek na razie nie jest w stanie wyraźnie pogłębić wczorajszych minimów i zdaje się szykować do korekty wzrostowej. Najważniejszy obecnie opór to 1,3740 i nawet chwilowe wyjście ponad ten poziom nie powinno doprowadzić do zamknięcia się tygodnia powyżej. Kolejne ważne poziomy to strefa 1,3760-70 i okolice 1,3790-1,3810. Scenariusz alternatywny to wyraźne naruszenie dzisiejszego minimum na 1,3695, co skutkowałoby szybkim ruchem w okolice 1,36 na początku przyszłego tygodnia. Ten poziom to kluczowa linia szyi średnioterminowej formacji spadkowej, stąd też najpewniej będzie wyraźnie broniona.
Piątek to też ważny dzień dla dolara kanadyjskiego. Równolegle z danymi z USA (godz. 14:30) poznamy dane z rynku pracy w Kanadzie. Oczekuje się utrzymania stopy bezrobocia w marcu na poziomie 7 proc., oraz wzrostu etatów o 20 tys. wobec spadku o 7 tys. w lutym. Lepsze dane byłyby mocnym sygnałem, że Bank Kanady nie ma już mocnych argumentów za podtrzymywaniem „gołębiej” retoryki, co w ostatnich miesiącach robił Stephen Poloz.
Piątek może okazać się ważnym dniem dla USD/CAD, który od kilku dni balansuje nad ważnym psychologicznie poziomem 1,10. W ubiegłym tygodniu notowania zawróciły w dół po wcześniejszym naruszeniu oporu na 1,12, co można uznać za mocny sygnał spadkowy (formacja 2B). Naruszenie 1,10 mogłoby skutkować ruchem nawet w okolice 1,0830-50 w pierwszych dniach nowego tygodnia. Dzisiaj kluczowe byłoby naruszenie okolic 1,0950. Alternatywnie, scenariusz spadkowy zostanie anulowany w sytuacji naruszenia strefy 1,1050-65. Wtedy celem byłyby okolice 1,11, a konsolidacja 1,10-1,12 przedłużyłaby się w czasie.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
2024-11-28 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.