
Data dodania: 2014-03-27 (10:17)
Inwestorzy na rynku eurodolara są w kropce. Przedstawiciele EBC wykazują większe zainteresowanie kursem unijnej waluty, choć nie zawsze mówią o tym wprost. Ale werbalne próby osłabienia euro są oczywiste, szczególne po ofensywie, jaką przypuszczono w tym tygodniu.
Ale, co powtarzam od dłuższego czasu, w przypadku EBC od słów do czynów zwykle jest daleka droga, co będzie hamować zapędy inwestorów. Dlatego nie zdziwiłbym się, gdybyśmy obserwowali płaski handel na EUR/USD aż do przyszłego czwartku i posiedzenia EBC. Do tego czasu popyt nie odważy się znacząco podbić kursu, obawiając się niespodzianki w postaci nowych narzędzi luzowania polityki monetarnej. Ale jeśli status quo zostanie utrzymane, reakcja może być zbliżona do tej sprzed miesiąca. To właśnie z poziomów bliskich 1,3750 kurs wystrzelił i w ciągu kilku kolejnych dni znalazł się u progu 1,40. A jeśli poniedziałkowe wstępne dane o inflacji HICP z Eurolandu nie potwierdzą obaw o dezinflacyjny wpływ silnej waluty, możliwe że już wtedy utracona zostanie wiara inwestorów w porzucenie biernego podejścia bankierów centralnych.
Polski złoty stopniowo powraca z obszaru niedowartościowania a EUR/PLN spada poniżej 4,18 i jest najniżej od 7 marca. Aprecjacja waluty odbywa się jednak w mozolnym tempie, gdyż usuwanie negatywnego wpływu kryzysu ukraińskiego nie idzie gładko. Ryzyko, że dyplomatyczna partia szachów między Zachodem i Rosją rozwinie się w coś poważniejszego pozostaje niezerowe, dlatego w inwestorach zagranicznym nie ma silnego przekonania, aby móc bezpiecznie powrócić na polski rynek. Wczoraj prezydent USA Barach Obama przestrzegł, że Zachód jest gotowy zaostrzyć sankcję ekonomiczne wobec Rosji, jeśli Moskwa „pozostanie na obecnym kursie”. Ale każdy dzień spokoju wokół Ukrainy i Rosji działa na korzyść polskich aktywów i złotego, gdyż zarządzający funduszy nie mogą bez końca siedzieć z założonymi rękami, kiedy polska gospodarka wykazuje coraz więcej dowodów przyspieszenia ożywienia.
Czwartkowe kalendarium makroekonomiczne oferuje wiele, ale wątpię, czy dane z Eurolandu i USA będą miały wymierny wpływ na EUR/USD. Podaż pieniądza M3 ze strefy euro (10:00) jest traktowana drugorzędnie, podobnie jak finalna rewizja PKB z USA (13:30). O tej samej porze poznamy cotygodniowy raport o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, a o 15:00 indeks podpisanych umów kupna domów. Jeszcze przed południem (10:30) na rynek trafią dane o sprzedaży detalicznej z Wielkiej Brytanii, względem których funt nigdy nie pozostaje obojętny.
EUR/PLN: W obrazie rynku złotego niewiele uległo zmianie. Wprawdzie zejście EUR/PLN do poziomów niewidzianych od początku miesiąca nie uchodzi uwadze krajowych importerów, to obecnie nie widać czynników mogących przynieść silny odwrót trendu i 4,15 pozostaje osiągalnym celem w terminie kilku dni.
EUR/USD: Komentarze członków EBC w tym tygodniu ostudziły zapał popytu na EUR/USD, ale wsparcie na 1,3750 jest niezagrożone, dopóki bank centralny nie przejdzie do czynów. Znaczący opór podaży jest wysoko, przy 1,3880.
Polski złoty stopniowo powraca z obszaru niedowartościowania a EUR/PLN spada poniżej 4,18 i jest najniżej od 7 marca. Aprecjacja waluty odbywa się jednak w mozolnym tempie, gdyż usuwanie negatywnego wpływu kryzysu ukraińskiego nie idzie gładko. Ryzyko, że dyplomatyczna partia szachów między Zachodem i Rosją rozwinie się w coś poważniejszego pozostaje niezerowe, dlatego w inwestorach zagranicznym nie ma silnego przekonania, aby móc bezpiecznie powrócić na polski rynek. Wczoraj prezydent USA Barach Obama przestrzegł, że Zachód jest gotowy zaostrzyć sankcję ekonomiczne wobec Rosji, jeśli Moskwa „pozostanie na obecnym kursie”. Ale każdy dzień spokoju wokół Ukrainy i Rosji działa na korzyść polskich aktywów i złotego, gdyż zarządzający funduszy nie mogą bez końca siedzieć z założonymi rękami, kiedy polska gospodarka wykazuje coraz więcej dowodów przyspieszenia ożywienia.
Czwartkowe kalendarium makroekonomiczne oferuje wiele, ale wątpię, czy dane z Eurolandu i USA będą miały wymierny wpływ na EUR/USD. Podaż pieniądza M3 ze strefy euro (10:00) jest traktowana drugorzędnie, podobnie jak finalna rewizja PKB z USA (13:30). O tej samej porze poznamy cotygodniowy raport o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, a o 15:00 indeks podpisanych umów kupna domów. Jeszcze przed południem (10:30) na rynek trafią dane o sprzedaży detalicznej z Wielkiej Brytanii, względem których funt nigdy nie pozostaje obojętny.
EUR/PLN: W obrazie rynku złotego niewiele uległo zmianie. Wprawdzie zejście EUR/PLN do poziomów niewidzianych od początku miesiąca nie uchodzi uwadze krajowych importerów, to obecnie nie widać czynników mogących przynieść silny odwrót trendu i 4,15 pozostaje osiągalnym celem w terminie kilku dni.
EUR/USD: Komentarze członków EBC w tym tygodniu ostudziły zapał popytu na EUR/USD, ale wsparcie na 1,3750 jest niezagrożone, dopóki bank centralny nie przejdzie do czynów. Znaczący opór podaży jest wysoko, przy 1,3880.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Co dalej z tym dolarem?
08:22 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta nie zyskała zbytnio w pierwszych dniach maja, choć teoretycznie mogła bazując na sentymencie z Wall Street i dobrych danych z rynku pracy. W zamian za to poniedziałkowy ranek przynosi cofnięcie dolara względem większości walut, traci też amerykański dług (rosną rentowności). W piątek rynek został "napompowany" oczekiwaniami, że w końcu rozpoczną się wzajemne rozmowy pomiędzy USA, a Chinami, które mogłyby przynieść obniżkę taryf.
To była spokojna majówka
08:10 Raport DM BOŚ z rynku walutPolska majówka nie przyniosła większych zmian w kursie złotego - głównie dlatego, że stabilny pozostawał EURUSD oscylując ponad ważnym wsparciem przy 1,1265. W poniedziałek rano kurs głównej pary powrócił ponad poziom 1,13 (1,1330). W przypadku EURPLN mamy notowania blisko 4,28, a z kolei USDPLN przy 3,7750. Na globalnym rynku mieliśmy poprawę nastrojów na rynkach akcji w końcówce ubiegłego tygodnia za sprawą mocnych danych finansowych z amerykańskich big-techów (AI znaczy coraz więcej w wynikach spółek), ...
Gwałtowny wzrost wydobycia ropy od czerwca
07:37 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDecyzja Arabii Saudyjskiej oraz jej sojuszników z OPEC+ o znacznym zwiększeniu wydobycia ropy naftowej od czerwca 2025 roku – o dodatkowe 411 tys. baryłek dziennie – wywołała gwałtowne reakcje na globalnych rynkach surowcowych. Tak dynamiczne działanie ze strony kartelu zaskoczyło inwestorów oraz analityków, ponieważ oznacza ono odejście od dotychczasowej, bardziej ostrożnej polityki wzrostu produkcji na rzecz radykalnego i natychmiastowego zwiększenia podaży.
RPP gotowa do cięcia!
07:20 Poranny komentarz walutowy XTBRozpoczynamy bardzo ważny tydzień na rynkach finansowych, który obfitować będzie w liczne decyzje banków centralnych dotyczące wysokości stóp procentowych. Uwaga skupi się m.in. na decyzji amerykańskiego Fed’u oraz brytyjskiego BoE, chociaż dla nas w Polsce najważniejsza będzie być może przełomowa zmiana narracji Narodowego Banku Polskiego.
Trump pod presją i w natarciu
2025-04-30 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPodczas wystąpienia w Michigan, których celem było podsumowanie pierwszych 100 dni rządów Donalda Trumpa, prezydent poruszył kilka kluczowych kwestii gospodarczych i politycznych, które wywołały szerokie reakcje. Trump ponownie skrytykował przewodniczącego Rezerwy Federalnej, Jerome’a Powella, podkreślając, że osobiście „wie więcej o stopach procentowych” niż szef Fed. Zarzucił Powellowi brak efektywności, choć zaznaczył jednocześnie, że nie planuje jego odwołania.
Dolar chwilowo bez kierunku?
2025-04-29 Raport DM BOŚ z rynku walutW poniedziałek amerykańska waluta straciła, dzisiaj zyskuje. Widać, ze rynkom brakuje kierunku i mocnych argumentów. Uwagę zwraca przyzwoite zachowanie się indeksów na Wall Street (wczorajsza korekta po zwyżkach z ubiegłego tygodnia była płytka), oraz utrzymujący się umiarkowany popyt na amerykański dług. Wygląda na to, że inwestorzy nie chcą podejmować decyzji biorąc pod uwagę kluczowe, cenotwórcze wątki - wyczekiwanie na odwilż we wzajemnych relacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami, ...
Obawy o stagflację w USA pogłebiają się
2025-04-29 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersIndeks aktywności przemysłowej Fed z Dallas przyniósł mocno negatywne zaskoczenie. To kolejna czerwona lampka dla amerykańskiej gospodarki. Wcześniej otrzymaliśmy serię rozczarowujących wskaźników nastrojów. Indeks osiągnął poziom około -36, czyli blisko 19 punktów poniżej oczekiwań. Jeszcze bardziej niepokojące są jego składowe – zamówienia nowych towarów gwałtownie spadły, podczas gdy ceny płacone przez producentów istotnie wzrosły. Dolar znalazł się pod lekką presją spadkową.
Wąskie zwycięstwo Liberałów w Kanadzie bez większego wpływu na rynek
2025-04-29 Poranny komentarz walutowy XTBDolar kanadyjski osłabił się po ogłoszeniu przewidywanego wąskiego zwycięstwa Partii Liberalnej w wyborach krajowych. Partia Liberalna Kanady ma wygrać czwarte z rzędu wybory, dając mandat byłemu prezesowi banku centralnego Markowi Carneyowi, który w kampanii obiecywał pobudzenie wzrostu gospodarczego i przeciwstawienie się prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi w wojnie handlowej. Margines zwycięstwa wydaje się być jednak wąski, co zmusi rząd do współpracy z innymi partiami w celu uchwalania budżetów i innych ustaw.
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
2025-04-28 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
2025-04-28 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.