
Data dodania: 2014-03-26 (11:17)
Najpierw zaskakujące słowa szefa niemieckiego Bundesbanku, który zaczyna dopuszczać (chociaż jak zastrzega hipotetycznie) wprowadzenie programu QE przez Europejski Bank Centralny, a także możliwość ujemnych stóp od depozytów. Jednak już to, zwłaszcza ze strony zdeklarowanego „jastrzębia” jest dużą rewolucją.
Później na rynek napłynęły jeszcze inne wypowiedzi członków ECB (m.in. Józefa Makucha, który dał do zrozumienia, że Bank jest gotów na wdrożenie niestandardowych działań). W efekcie rynek dał się przekonać do tego, że być może 3 kwietnia ECB rzeczywiście podejmie jakieś wiążące działania (do tej pory Mario Draghi ograniczał się tylko do stwierdzeń o możliwościach…). Niemniej przemawiający właśnie o godz. 17:00 szef ECB nie dodał nic ponad to, co już było wiadome wcześniej. W efekcie spadający EUR/USD dość szybko odwrócił tendencję i gwałtownie wzrósł w okolice 1,3844. Tylko, czy rzeczywiście należało spodziewać się po wczorajszych słowach Draghiego jakichś nowych sygnałów? Wydaje się, że obawy przed możliwymi posunięciami ECB w kwietniu ponownie powrócą już na przełomie tygodnia – w piątek mamy publikację szacunkowej inflacji konsumenckiej za marzec w Niemczech, a w poniedziałek dla całej strefy euro. Tymczasem nadal bardziej „jastrzębia” retoryka płynie ze strony przedstawicieli FED. Wprawdzie wczoraj Dennis Lockhart dał do zrozumienia, że oczekuje podwyżki stóp procentowych w II połowie 2015 r., to już bardziej „jastrzębi” był Charles Plosser, którego zdaniem Rezerwa Federalna powinna wysłać jednoznaczny sygnał rynkom. Z kolei w opinii Jamesa Bullarda, którą wyraził na konferencji w Hong Kongu stopa bezrobocia może spaść do końca roku poniżej 6 proc.
Dzisiaj w kalendarzu mamy publikację danych z USA – o godz. 13:30 zamówienia na dobra trwałego użytku za luty (te odczyty bywają dość zmienne – w każdym razie prognoza zakłada wzrost o 1 proc. m/m i 0,3 proc. m/m bez środków transportu). Z kolei o godz. 14:45 opublikowane zostaną wstępne dane nt. PMI dla usług, które liczy Markit. Tutaj spodziewany jest wzrost do 54,2 pkt. z 53,3 pkt. (przypomnijmy, że odczyt dla przemysłu, jaki poznaliśmy w poniedziałek był rozczarowujący).
Na wykresie EUR/USD mimo wczorajszej świecy z dolnym knotem zdają się nadal dominować spadki. Tym samym poniedziałkowy szczyt na 1,3875 nadal można uznać za maksimum korekty, które nie zostanie w najbliższym czasie naruszone. Tym samym dzisiaj należałoby oczekiwać ponownego testowania rejonu 1,3760-70 i wczorajszych minimów na 1,3748, które były zbieżne z minimum z ubiegłego tygodnia. Nadal bardziej prawdopodobny na kolejne dni wydaje się być scenariusz spadków poniżej 1,37.
Ciekawą sytuację mamy na wykresie GBP/USD. Tutaj od kilku dni notowania poruszają się nieco powyżej dolnego ograniczenia kanału wzrostowego, którego złamanie miałoby swoje średnioterminowe skutki. Opublikowane wczoraj rano dane nt. inflacji CPI za luty były zgodne z oczekiwaniami, nie dając tym samym impulsu spadkowego dla funta. Z kolei dzisiaj rano jeden z członków Banku Anglii, Martin Weale przyznał, że stopy procentowe nie pozostaną na zawsze na poziomie 0,5 proc. i powinny wzrosnąć, jeżeli sytuacja w gospodarce zacznie się normalizować. Dodał też, że zauważa wzrost płac, co jak wiadomo jest jednym z mocniejszych sygnałów dla banku centralnego. To „jastrzębie” słowa, ale nie pada tutaj żadna sugestia, co do potencjalnej daty posunięcia BOE, więc to za mało, aby zbudować na tej bazie większy ruch.
Dzisiejsze maksimum to 1,6555. W rejonie 1,6570 mamy spadkową linię trendu pociągniętą po marcowych szczytach. Układ wskaźników nie jest szczególnie pesymistyczny. Tym samym trudno ocenić, na ile potencjalna próba zejścia poniżej linii trendu wzrostowego (1,6485), a taka może się pojawić w najbliższych dniach, będzie skuteczna.
Dzisiaj w kalendarzu mamy publikację danych z USA – o godz. 13:30 zamówienia na dobra trwałego użytku za luty (te odczyty bywają dość zmienne – w każdym razie prognoza zakłada wzrost o 1 proc. m/m i 0,3 proc. m/m bez środków transportu). Z kolei o godz. 14:45 opublikowane zostaną wstępne dane nt. PMI dla usług, które liczy Markit. Tutaj spodziewany jest wzrost do 54,2 pkt. z 53,3 pkt. (przypomnijmy, że odczyt dla przemysłu, jaki poznaliśmy w poniedziałek był rozczarowujący).
Na wykresie EUR/USD mimo wczorajszej świecy z dolnym knotem zdają się nadal dominować spadki. Tym samym poniedziałkowy szczyt na 1,3875 nadal można uznać za maksimum korekty, które nie zostanie w najbliższym czasie naruszone. Tym samym dzisiaj należałoby oczekiwać ponownego testowania rejonu 1,3760-70 i wczorajszych minimów na 1,3748, które były zbieżne z minimum z ubiegłego tygodnia. Nadal bardziej prawdopodobny na kolejne dni wydaje się być scenariusz spadków poniżej 1,37.
Ciekawą sytuację mamy na wykresie GBP/USD. Tutaj od kilku dni notowania poruszają się nieco powyżej dolnego ograniczenia kanału wzrostowego, którego złamanie miałoby swoje średnioterminowe skutki. Opublikowane wczoraj rano dane nt. inflacji CPI za luty były zgodne z oczekiwaniami, nie dając tym samym impulsu spadkowego dla funta. Z kolei dzisiaj rano jeden z członków Banku Anglii, Martin Weale przyznał, że stopy procentowe nie pozostaną na zawsze na poziomie 0,5 proc. i powinny wzrosnąć, jeżeli sytuacja w gospodarce zacznie się normalizować. Dodał też, że zauważa wzrost płac, co jak wiadomo jest jednym z mocniejszych sygnałów dla banku centralnego. To „jastrzębie” słowa, ale nie pada tutaj żadna sugestia, co do potencjalnej daty posunięcia BOE, więc to za mało, aby zbudować na tej bazie większy ruch.
Dzisiejsze maksimum to 1,6555. W rejonie 1,6570 mamy spadkową linię trendu pociągniętą po marcowych szczytach. Układ wskaźników nie jest szczególnie pesymistyczny. Tym samym trudno ocenić, na ile potencjalna próba zejścia poniżej linii trendu wzrostowego (1,6485), a taka może się pojawić w najbliższych dniach, będzie skuteczna.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy wciąż uciekają od dolara
10:42 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie FED, które będzie kluczowe w tym roku, gdyż de facto potwierdzi scenariusz rozpoczęcia dłuższego cyklu luzowania polityki monetarnej. Rynek daje aż 97 proc. prawdopodobieństwa, że stopa funduszy federalnych zostanie ścięta o 25 punktów baz. (decyzja jutro wieczorem), a w ciągu najbliższych 12 miesięcy stopy procentowe mogą spaść o 136 punktów baz. (to prawie 6 obniżek zakładając umiarkowane tempo).
Euro, frank i funt brytyjski wobec złotówki: spokojny początek tygodnia
2025-09-15 Komentarz walutowy MyBank.plPolska złotówka rozpoczęła nowy tydzień stabilnie, a NBP opublikował dziś około południa tabelę średnich kursów: USD 3,6188 zł, EUR 4,2476 zł, CHF 4,5458 zł, GBP 4,9148 zł, CAD 2,6160 zł, NOK 0,3680 zł. Na rynku międzybankowym na teraz: USD/PLN jest notowany ok. 3,62, EUR/PLN ok. 4,25, CHF/PLN ok. 4,55, GBP/PLN ok. 4,92, NOK/PLN 0,367–0,368, CAD/PLN 2,61–2,62.
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.