Data dodania: 2014-02-17 (09:38)
Patrząc wstecz na ostatnie 12 miesięcy spośród wszystkich dni tygodnia poniedziałek jest najnudniejszym dniem na rynku walutowym, przy czym przez subiektywne stwierdzenie nudy rozumiem wyraźnie niższą zmienność.
Bez wątpienia za taki stan rzeczy odpowiadają USA i Wielka Brytania, które w swoim systemie preferują obchodzenie świąt okolicznościowych poprzez wydłużenie weekendu o poniedziałek, wyłączając londyńskie City lub nowojorskie Wall Street z uczestnictwa w międzynarodowym handlu na rynkach finansowych. Dlatego dzisiejsze obchody Dnia Prezydenta w Stanach Zjednoczonych z dużym prawdopodobieństwem sugerują pozbawiony wydarzeń przebieg notowań.
Od strony danych marko znaczące publikacje już są za nami. W czwartym kwartale PKB Japonii wzrosło zaledwie o 0,3% k/k przy oczekiwaniach na poziomie 0,7% oraz 0,3% w trzecim kwartale. Wygląda na to, że aktywność gospodarcza w Japonii zaczęła słabnąć, jeszcze zanim rząd premiera Abe wprowadził podwyżkę podatku VAT (z 5% do 8% od 1 kwietnia), czyniąc nieuniknionym kolejną rundę luzowania monetarnego w wykonaniu Banku Japonii. Na takim tle ciężko nie być negatywnie nastawionym do jena, choć na razie nie widać, aby USD/JPY miał dynamicznie wzrastać. Niepewność o kondycję amerykańskiej gospodarki i w konsekwencji przyszłą ścieżkę polityki pieniężnej Fed ciążą na dolarze, jednak pozostaję przy zdaniu, że jest to chwilowa sytuacja. Sroga zima z przełomu roku zatrzymała pracowników i konsumentów w domach oraz wstrzymała pracę niektórych fabryk i kopalń, co przełożyło się na słabość danych o zatrudnieniu, sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej. Ale po oczyszczeniu z wpływu zdarzeń jednorazowych obraz gospodarki wciąż pozostaje pozytywny. Piątkowy odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan (81,2, prog. 80,7) pokazuje, że przynajmniej po amerykańskich konsumentach nie widać oznak niepokoju. Stąd dalej oczekuję, że w marcu Fed będzie kontynuował ograniczanie programu skupu aktywów (tak w ubiegłym tygodniu sugerowała prezes banku Janet Yellen) , co w połączeniu z „normalizacją” odczytów makro za luty powinno przywrócić aprecjację USD. Podobne zdanie mają inwestorzy spekulacyjni na rynku walutowym, którzy według ostatnich danych CFTC piętnasty tydzień z rzędu utrzymują przeważającą ilość długich pozycji w dolarze. Ale zanim pojawi się wsparcie ze story danych i Fed, przez najbliższe dwa tygodnie potencjał wzrostowy waluty może pozostawać uśpiony.
EUR/PLN: Eurozłotemu brakuje mniej niż jednego grosza, by zrównać tegoroczne minima (4,1380), jednak biorąc pod uwagę niestabilność otoczenia rynków wchodzących, ostrożnie podchodziłbym do perspektyw dalszych spadków. Z drugiej strony obecnie nie widać powodów, by złoty miał tracić na wartości. Poniedziałek powinien przynieść stabilny handel poniżej 4,1550.
EUR/USD: Święto bankowe w USA zwykle oznacza marazm na rynkach finansowych i trudno oczekiwać istotnych zmian w notowaniach EUR/USD. Od góry wahania ogranicza opór na 1,3740 (szczyt z 24.01.); poza zasięgiem wydają się minima z piątku – 1,3673.
Od strony danych marko znaczące publikacje już są za nami. W czwartym kwartale PKB Japonii wzrosło zaledwie o 0,3% k/k przy oczekiwaniach na poziomie 0,7% oraz 0,3% w trzecim kwartale. Wygląda na to, że aktywność gospodarcza w Japonii zaczęła słabnąć, jeszcze zanim rząd premiera Abe wprowadził podwyżkę podatku VAT (z 5% do 8% od 1 kwietnia), czyniąc nieuniknionym kolejną rundę luzowania monetarnego w wykonaniu Banku Japonii. Na takim tle ciężko nie być negatywnie nastawionym do jena, choć na razie nie widać, aby USD/JPY miał dynamicznie wzrastać. Niepewność o kondycję amerykańskiej gospodarki i w konsekwencji przyszłą ścieżkę polityki pieniężnej Fed ciążą na dolarze, jednak pozostaję przy zdaniu, że jest to chwilowa sytuacja. Sroga zima z przełomu roku zatrzymała pracowników i konsumentów w domach oraz wstrzymała pracę niektórych fabryk i kopalń, co przełożyło się na słabość danych o zatrudnieniu, sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej. Ale po oczyszczeniu z wpływu zdarzeń jednorazowych obraz gospodarki wciąż pozostaje pozytywny. Piątkowy odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan (81,2, prog. 80,7) pokazuje, że przynajmniej po amerykańskich konsumentach nie widać oznak niepokoju. Stąd dalej oczekuję, że w marcu Fed będzie kontynuował ograniczanie programu skupu aktywów (tak w ubiegłym tygodniu sugerowała prezes banku Janet Yellen) , co w połączeniu z „normalizacją” odczytów makro za luty powinno przywrócić aprecjację USD. Podobne zdanie mają inwestorzy spekulacyjni na rynku walutowym, którzy według ostatnich danych CFTC piętnasty tydzień z rzędu utrzymują przeważającą ilość długich pozycji w dolarze. Ale zanim pojawi się wsparcie ze story danych i Fed, przez najbliższe dwa tygodnie potencjał wzrostowy waluty może pozostawać uśpiony.
EUR/PLN: Eurozłotemu brakuje mniej niż jednego grosza, by zrównać tegoroczne minima (4,1380), jednak biorąc pod uwagę niestabilność otoczenia rynków wchodzących, ostrożnie podchodziłbym do perspektyw dalszych spadków. Z drugiej strony obecnie nie widać powodów, by złoty miał tracić na wartości. Poniedziałek powinien przynieść stabilny handel poniżej 4,1550.
EUR/USD: Święto bankowe w USA zwykle oznacza marazm na rynkach finansowych i trudno oczekiwać istotnych zmian w notowaniach EUR/USD. Od góry wahania ogranicza opór na 1,3740 (szczyt z 24.01.); poza zasięgiem wydają się minima z piątku – 1,3673.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
2024-11-28 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.