Data dodania: 2014-02-07 (11:52)
Ciągnąca się od kilkunastu miesięcy sprawa, którą złożyła część niemieckich prawników w tamtejszym Trybunale Konstytucyjnym, zaczyna przybierać niepokojący obrót. Nie tak dawno niemiecka prasa donosiła, ...
... iż TK woli zwlekać z ogłoszeniem decyzji w sprawie zgodności programu OMT, który od lata 2012 r. jest kluczowym osiągnięciem Mario Draghiego, które pozwoliło mu na ustabilizowanie sytuacji na europejskim długu – zwłaszcza krajów peryferyjnych. To dzięki temu obserwowaliśmy w ostatnich kilkunastu miesiącach wyraźną hossę na hiszpańskich, czy też włoskich obligacjach. A założeniem OMT miała być interwencja na rynku długu dokonana przez Europejski Bank Centralny w sytuacji, kiedy rentowności obligacji miały osiągnąć niebezpiecznie wysoko poziom, ale tylko kiedy rząd danego kraju wystosuje oficjalną prośbę i zgodzi się wypełnić trudne warunki przeprowadzenia reform i międzynarodowego nadzoru nad tym procesem. Dlatego też OMT nigdy nie wszedł w życie, bo nie był na rękę ani premierowi Hiszpanii, ani też włoskiemu rządowi. Niemniej okazał się świetną psychologiczną podkładką – spekulanci wiedzieli, że walka z bankiem centralnym nie będzie opłacalna. Dodatkowo zaczęły się poprawiać fundamenty krajów peryferyjnych – wystarczy spojrzeć na dane makro z Hiszpanii za ostatnie miesiące. Niemniej teraz, kiedy niemieccy sędziowie oświadczają, że nie są pewni, czy OMT jest zgodny z niemieckim prawem i proszą o opinię w sprawie legalności programu Europejski Trybunał Sprawiedliwości, to sprawa robi się zagmatwana. Stąd też reakcja na euro jest natychmiastowa – w dół. Z kolei w górę zaczynają iść rentowności obligacji krajów peryferyjnych. Wprawdzie fundamenty europejskiej gospodarki są teraz lepsze, niż 2 lata temu, ale nie na tyle, aby można było mówić o całkowitym zażegnaniu kryzysu. Tematem, który może wrócić z wyraźną siłą w ciągu najbliższych 2 lat jest Francja. Dlatego też brak programu OMT (jeżeli taka będzie decyzja ETS) będzie dobrym długofalowym pretekstem do przeceny euro.
W krótkim terminie liczyć się będą dzisiejsze dane Departamentu Pracy USA, które poznamy o godz. 14:30. Mediana oczekiwań zakłada, że w styczniu w gospodarce przybyło 185 tys. etatów poza rolnictwem wobec rozczarowującego odczytu w grudniu na poziomie 74 tys. (tylko, że wtedy oczekiwania wynosiły powyżej 200 tys.). Jednocześnie stopa bezrobocia ma się utrzymać na niskim poziomie 6,7 proc. Po słabym odczycie przemysłowego indeksu ISM za styczeń, pojawiły się obawy, czy dzisiejsze dane ponownie nie rozczarują. Trzeba jednak zaznaczyć, że już usługowy ISM, który obejmuje znacznie większy odsetek gospodarki, w tym subindeks zatrudnienia, były w styczniu dobre. Może się, zatem okazać, że nawet, jeżeli dane będą nawet słabsze, to niewiele od konsensusu na poziomie 185 tys. To w połączeniu z tym, że członkowie FED w ostatnich dniach wielokrotnie powtarzali, że będą konsekwentnie ciąć program QE3 na kolejnych posiedzeniach, może sprawić, że osłabienie dolara będzie chwilowe i w ogólnym rozliczeniu amerykańska waluta zyska. Zwłaszcza do wspomnianego już euro.
Na wykresie EUR/USD widać, że wczorajsze odbicie po konferencji szefa ECB zatrzymało się w przedziale 1,3600-1,3620. Z kolei dzisiaj naruszyliśmy przez chwilę wsparcie 1,3565-80. To niebezpieczny sygnał, który może sprawić, że dzisiaj wymażemy całą wzrostową świecę z wczoraj. Oznaczałoby to spadek w okolice 1,3500-1,3510, a nawet testowanie minimów z tego tygodnia na 1,3476. W takiej sytuacji byłby to jednak sygnał do rozpoczęcia silnej fali spadkowej, która rozwijałaby się w pierwszych dniach przyszłego tygodnia.
Ciekawe wnioski daje tygodniowe ujecie BOSSA USD, zwłaszcza gdyby zamiast czarnej świecy powstał wyraźny młot.
W krótkim terminie liczyć się będą dzisiejsze dane Departamentu Pracy USA, które poznamy o godz. 14:30. Mediana oczekiwań zakłada, że w styczniu w gospodarce przybyło 185 tys. etatów poza rolnictwem wobec rozczarowującego odczytu w grudniu na poziomie 74 tys. (tylko, że wtedy oczekiwania wynosiły powyżej 200 tys.). Jednocześnie stopa bezrobocia ma się utrzymać na niskim poziomie 6,7 proc. Po słabym odczycie przemysłowego indeksu ISM za styczeń, pojawiły się obawy, czy dzisiejsze dane ponownie nie rozczarują. Trzeba jednak zaznaczyć, że już usługowy ISM, który obejmuje znacznie większy odsetek gospodarki, w tym subindeks zatrudnienia, były w styczniu dobre. Może się, zatem okazać, że nawet, jeżeli dane będą nawet słabsze, to niewiele od konsensusu na poziomie 185 tys. To w połączeniu z tym, że członkowie FED w ostatnich dniach wielokrotnie powtarzali, że będą konsekwentnie ciąć program QE3 na kolejnych posiedzeniach, może sprawić, że osłabienie dolara będzie chwilowe i w ogólnym rozliczeniu amerykańska waluta zyska. Zwłaszcza do wspomnianego już euro.
Na wykresie EUR/USD widać, że wczorajsze odbicie po konferencji szefa ECB zatrzymało się w przedziale 1,3600-1,3620. Z kolei dzisiaj naruszyliśmy przez chwilę wsparcie 1,3565-80. To niebezpieczny sygnał, który może sprawić, że dzisiaj wymażemy całą wzrostową świecę z wczoraj. Oznaczałoby to spadek w okolice 1,3500-1,3510, a nawet testowanie minimów z tego tygodnia na 1,3476. W takiej sytuacji byłby to jednak sygnał do rozpoczęcia silnej fali spadkowej, która rozwijałaby się w pierwszych dniach przyszłego tygodnia.
Ciekawe wnioski daje tygodniowe ujecie BOSSA USD, zwłaszcza gdyby zamiast czarnej świecy powstał wyraźny młot.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Aktualne kursy walut na weekend 28-29 września 2024
2024-09-27 Monitor Rynku MyBank.plNa jutrzejszy weekend osoby zainteresowane rynkiem walutowym mogą spodziewać się niewielkich wahań kursowych. Poniżej przedstawiamy aktualne notowania wybranych walut z godziny 19:03 oraz krótki komentarz dotyczący ich zmian.
Wyraźne umocnienie jena
2024-09-27 Raport DM BOŚ z rynku walutJapońska waluta wyraźnie zyskała dzisiaj rano po tym, jak rozstrzygnięty został wybór nowego lidera rządzącej partii LDP w Japonii, który w zasadzie "automatycznie" zostaje nowym premierem. Shigeru Ishiba jest byłym ministrem obrony i co najważniejsze... zwolennikiem dalszych podwyżek stóp procentowych przez Bank Japonii. Jen jest jednak dzisiaj outsiderem, gdyż zdecydowana większość walut traci wobec dolara. Amerykańska waluta odbija, chociaż oczekiwania, co do 50 punktowej obniżki stóp przez FED są nadal wysokie.
Jen na fali po wyborze premiera
2024-09-27 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na rynku walutowym przynosi skok zmienności na jenie japońskim, euro oraz aktywach powiązanych z rynkiem chińskim. Zmiany premiera Japonii, dalsze cięcia stóp procentowych w Państwie Środka oraz spadek inflacji w Europie to tylko kilka czynników, z którymi muszą zmagać się obecnie inwestorzy. Jen japoński gwałtownie zyskał na wartości tuż przed godziną 09:00 po tym jak Shigeru Ishiba wygrał wewnętrzne głosowanie na lidera Liberalnej Partii Demokratycznej w Japonii i tym samym zostanie nominowany na nowego premiera w Japonii.
Dolar wraca do spadków?
2024-09-26 Raport DM BOŚ z rynku walutObserwowane wczoraj po południu umocnienie dolara mogło być przejściowe. Argument w postaci ryzyka geopolitycznego traci na znaczeniu po tym, jak doniesienia wskazują, że obie strony (Izrael i Hezbollah) mogą zaakceptować czasowe zawieszenie broni w Libanie pod naciskiem amerykańskiej dyplomacji. Z kolei wątek 50 punktowej obniżki stóp przez FED dalej pozostaje kluczowy - szanse na taki ruch przekroczyły już 60 proc. Pośród walut G-10 słabiej od dolara wypadają dzisiaj tylko japoński jen (opublikowane zapiski z lipcowego posiedzenia Banku Japonii pokazały niechęć do podwyżek stóp procentowych), oraz korona norweska.
Rynek widzi kolejne 50 punktów na FEDzie
2024-09-25 Raport DM BOŚ z rynku walutOpublikowane wczoraj dane dotyczące indeksu zaufania amerykańskich konsumentów mocno rozczarowały. Wskaźnik liczony przez Conference Board spadł we wrześniu do 98,7 pkt., wyraźnie poniżej oczekiwanych 104 pkt. To doprowadziło do przesunięcia oczekiwań rynku w stronę bardziej zdecydowanych działań FED - szanse na kolejny ruch o 50 punktów baz. na posiedzeniu 7 listopada zbliżyły się do 60 proc. Bardziej agresywna wycena tradycyjnie uderza w dolara, a wczoraj rynki żyły też chińskim stimulusem (największym od czasów pandemii).
Chiński juan przebija psychologiczną barierę
2024-09-25 Poranny komentarz walutowy XTBPo raz pierwszy od maja 2023 roku juan wybił się w stosunku do dolara amerykańskiego poniżej strefy 7.0000. Rynek cały czas liczy na to, że ostatnie działania Ludowego Banku Chin przyspieszą zwrot na rynku i ożywią słabnącą gospodarkę światowego mocarstwa handlowego. Kolejny dzień, kolejna obniżka stóp procentowych w Chinach.
Euro może mieć problem z dalszym umocnieniem
2024-09-24 Komentarz poranny Oanda TMS BrokersWczorajsze poranne publikacje danych ze Starego Kontynentu spowodowało osłabienie euro. Zaczęło się od słabych wskaźników PMI dla Francji, potem mocno rozczarował przemysł Niemiec a na koniec oczekiwań nie spełniły indeksy dla całej strefy euro. Słaba aktywność gospodarcza będzie obniżać inflację i tym samym rośnie presja, że EBC może zacząć mocniej łagodzić swoją politykę pieniężną jednocześnie chcąc uchronić gospodarkę przez recesją. Spadek EUR/USD poniżej 1,11 był jednak krótkotrwały. Na koniec dnia główna para walutowa zdołała odrobić część tej przeceny.
Mocne wsparcie z Chin
2024-09-24 Raport DM BOŚ z rynku walutChińskie władze przedstawiły dzisiaj szeroko zakrojony program działań mających wesprzeć rynek nieruchomości, oraz tamtejszą gospodarkę. Po tym jak wczoraj Ludowy Bank Chin obniżył o 10 punktów baz. stopę procentową dla 14-dniowych operacji reverse repo, tak samo zrobił teraz dla operacji 7-dniowych. Ale najważniejszym elementem jest dzisiaj cięcie stopy RRR (rezerw obowiązkowych dla banków) aż o 50 punktów baz. i zapowiedź dalszych obniżek RRR, oraz głównych stóp MLF i LPR.
Ludowy Bank Chin wspiera rynek akcji
2024-09-24 Poranny komentarz walutowy XTBLudowy Bank Chin zaskoczył po raz kolejny i tym razem zdecydował się na kompleksowy pakiet środków stymulacyjnych, które mają wesprzeć gospodarkę, która nie radzi sobie zbyt dobrze w ostatnich miesiącach. Z kolei bankierzy w USA sygnalizują możliwość kolejnej dużej obniżki w tym roku, co prowadzi do dalszych wzrostów złota oraz wspiera inwestorów akcyjnych. W Australii mamy jednak problem z podwyższoną inflacją, co prowadzi do utrzymania stóp procentowych bez zmian.
EURUSD w dół przez PMI
2024-09-23 Raport DM BOŚ z rynku walutLudowy Bank Chin zdecydował się obniżyć 14-dniową stopę dla operacji reverse repo o 10 punktów baz. do 1,85 proc., co nieco poprawiło sentyment na chińskich giełdach. Ogólnie jednak nastroje w Azji były mieszane. Uwagę zwracają słabe dane flash PMI z Australii za wrzesień, choć nie powinny one jeszcze teraz mieć znaczenia dla RBA. Niemniej choć formalnie rynek zakłada, że australijscy decydenci podtrzymają jutro "jastrzębie" stanowisko w polityce monetarnej, to jednak czas na ewentualną jego zmianę jest coraz bliżej.