Data dodania: 2014-01-31 (12:06)
Wczoraj można było już zauważyć nieco mniejszą podaż na walutach rynków wschodzących. Podobnie jest też dzisiaj rano. Impet ruchu pomału gaśnie, chociaż nie pojawiły się ku temu żadne mocne powody. Więc, albo uznano, że przecena była zbyt duża i poziomy zaczynają już „odzwierciedlać fundamenty”, ...
... albo zwyczajnie zaczyna się proces realizacji zysków przed weekendem. Historia nieraz pokazywała, że dwudniowa przerwa w handlu to dobry moment do podejmowania kluczowych posunięć przez decydentów. Niemniej ostatni dni pokazały, że lokalne władze (rządy i banki centralne) nie mają skutecznych narzędzi do obrony przed globalną spekulacją. Tu potrzebne byłyby mocniejsze działa w postaci skoordynowanej interwencji największych banków centralnych (linie swap), czy też MFW (linie kredytowe). Pytanie tylko, czy to już jest ten moment, kiedy sytuacja gospodarek wschodzących może zacząć negatywnie przekładać się na „globalny obieg”.
Zmienność na rynkach wschodzących nadal jest duża, chociaż rzeczywiście widać pewne wyhamowywanie podaży. Zerknijmy na „benchmarkową” turecką lirę. Opublikowane o godz. 9:00 rano dane nt. bilansu handlowego Turcji były gorsze – deficyt wzrósł w grudniu do 9,9 mld USD z 7.150 mld w listopadzie, co pokazuje, że słabość waluty wcale nie jest w tym względzie korzystna. Lira po tym straciła, ale nie był to już aż tak dynamiczny ruch. Zerknijmy na wykres dzienny EUR/TRY. Mocne odreagowanie z wtorku – dzień po radykalnej podwyżce stóp przez Bank Turcji doprowadziło do przetestowania widocznej linii wzrostowej w rejonie 3,1580. Teoretycznie można uznać, że tam doszło do zakończenia lokalnej korekty – fali B. Z tego poziomu rozpoczęliśmy falę C, która może doprowadzić do przetestowania minimów ze wspomnianego wtorku, tj, 2,9531. Biorąc pod uwagę dużą dynamikę ruchu w ostatnich dniach, rynek może potrzebować na to zaledwie kilku dni. Potrzeba tylko pretekstu – i tutaj wracamy do wspomnianych już domysłów nt. skoordynowanej akcji największych banków centralnych.
Z kolei w strefie euro kluczowym wydarzeniem była dzisiaj publikacja danych o inflacji HICP – szacunkowej za styczeń. Wyniosła ona zaledwie 0,7 proc. r/r, czyli mniej niż w grudniu (0,8 proc. r/r) i poniżej prognoz na poziomie 0,9 proc. r/r, chociaż te nie były wiarygodne już od wczoraj po tym, jak niższe odczyty napłynęły z Niemiec. Niemniej 0,7 proc. r/r to odczyt jaki mieliśmy w październiku i który poprzedził decyzję ECB o cięciu stóp procentowych w listopadzie. Jeszcze wczoraj pisałem, że słabe dane nasilą spekulacje, co do potencjalnych ruchów Europejskiego Banku Centralnego na posiedzeniu zaplanowanym na 6 lutego.
Teoretycznie mamy, zatem dobry pretekst do kontynuacji spadków EUR/USD w przyszłym tygodniu. Wsparciem dla tego scenariusza byłyby dodatkowo lepsze dane makro z USA (już w poniedziałek poznamy kluczowy indeks ISM dla przemysłu za styczeń), które przełożyłyby się na spekulacje, co do możliwego zwiększenia skali redukcji programu QE3 przez FED poczynając od marcowego posiedzenia.
W tym wszystkim jest tylko jedno „ale”. Jeżeli w weekend rzeczywiście dojdzie do nadzwyczajnych działań wspierających rynki wschodzące, to w poniedziałek dolar może być słabszy, gdyż inwestorzy skierują się w stronę bardziej ryzykownych aktywów.
Na EUR/USD widać, że rynek może mieć trudności ze sforsowaniem strefy wsparcia 1,3510-30 i złamania minimum z 20 stycznia na 1,3507. To każe oczekiwać wyraźnego odbicia na początku przyszłego tygodnia – nawet w rejon 1,3620-40. Potem wrócilibyśmy do spadków w kontekście lepszych danych z USA i spekulacji związanych z czwartkowym posiedzeniem ECB.
Zmienność na rynkach wschodzących nadal jest duża, chociaż rzeczywiście widać pewne wyhamowywanie podaży. Zerknijmy na „benchmarkową” turecką lirę. Opublikowane o godz. 9:00 rano dane nt. bilansu handlowego Turcji były gorsze – deficyt wzrósł w grudniu do 9,9 mld USD z 7.150 mld w listopadzie, co pokazuje, że słabość waluty wcale nie jest w tym względzie korzystna. Lira po tym straciła, ale nie był to już aż tak dynamiczny ruch. Zerknijmy na wykres dzienny EUR/TRY. Mocne odreagowanie z wtorku – dzień po radykalnej podwyżce stóp przez Bank Turcji doprowadziło do przetestowania widocznej linii wzrostowej w rejonie 3,1580. Teoretycznie można uznać, że tam doszło do zakończenia lokalnej korekty – fali B. Z tego poziomu rozpoczęliśmy falę C, która może doprowadzić do przetestowania minimów ze wspomnianego wtorku, tj, 2,9531. Biorąc pod uwagę dużą dynamikę ruchu w ostatnich dniach, rynek może potrzebować na to zaledwie kilku dni. Potrzeba tylko pretekstu – i tutaj wracamy do wspomnianych już domysłów nt. skoordynowanej akcji największych banków centralnych.
Z kolei w strefie euro kluczowym wydarzeniem była dzisiaj publikacja danych o inflacji HICP – szacunkowej za styczeń. Wyniosła ona zaledwie 0,7 proc. r/r, czyli mniej niż w grudniu (0,8 proc. r/r) i poniżej prognoz na poziomie 0,9 proc. r/r, chociaż te nie były wiarygodne już od wczoraj po tym, jak niższe odczyty napłynęły z Niemiec. Niemniej 0,7 proc. r/r to odczyt jaki mieliśmy w październiku i który poprzedził decyzję ECB o cięciu stóp procentowych w listopadzie. Jeszcze wczoraj pisałem, że słabe dane nasilą spekulacje, co do potencjalnych ruchów Europejskiego Banku Centralnego na posiedzeniu zaplanowanym na 6 lutego.
Teoretycznie mamy, zatem dobry pretekst do kontynuacji spadków EUR/USD w przyszłym tygodniu. Wsparciem dla tego scenariusza byłyby dodatkowo lepsze dane makro z USA (już w poniedziałek poznamy kluczowy indeks ISM dla przemysłu za styczeń), które przełożyłyby się na spekulacje, co do możliwego zwiększenia skali redukcji programu QE3 przez FED poczynając od marcowego posiedzenia.
W tym wszystkim jest tylko jedno „ale”. Jeżeli w weekend rzeczywiście dojdzie do nadzwyczajnych działań wspierających rynki wschodzące, to w poniedziałek dolar może być słabszy, gdyż inwestorzy skierują się w stronę bardziej ryzykownych aktywów.
Na EUR/USD widać, że rynek może mieć trudności ze sforsowaniem strefy wsparcia 1,3510-30 i złamania minimum z 20 stycznia na 1,3507. To każe oczekiwać wyraźnego odbicia na początku przyszłego tygodnia – nawet w rejon 1,3620-40. Potem wrócilibyśmy do spadków w kontekście lepszych danych z USA i spekulacji związanych z czwartkowym posiedzeniem ECB.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.