Data dodania: 2014-01-16 (11:16)
Fatalne dane z australijskiego rynku pracy były głównym tematem dzisiejszego handlu w Azji. Spadek nowych miejsc pracy o 22,6 tys. w grudniu, wobec spodziewanego wzrostu o 10 tys., dostarcza nowych argumentów tamtejszemu bankowi centralnemu, który może teraz wykorzystać „gołębią” retorykę do osiągnięcia celu w postaci spadku AUD/USD w okolice 0,85.
Zwłaszcza, że sprzyjać jej będzie też niepewność związana z sytuacją w chińskiej gospodarce. Niemniej ostatecznie RBA wcale nie musi decydować się na cięcie stóp o 25 p.b. w najbliższych miesiącach obawiając się jej „spekulacyjnego” wpływu na rynek nieruchomości.
Na wykresie AUD/USD widać silne wybicie w formacji flagi wzrostowej. Duża dynamika spadku i bliskość wsparcia w postaci dawnej linii trendu spadkowego (0,8760) może jednak skłaniać do delikatnej korekty wzrostowej w najbliższych godzinach. Celem może być dołek z 18 grudnia na 0,8815, albo nawet poziomy opór na 0,8865. W perspektywie kilku tygodni możemy jednak zejść w okolice 0,8576 (to minima z końca stycznia 2010 r.). Oczywiście wiele będzie zależeć od tego, jak słabe dane „wykorzysta” RBA w swojej retoryce.
Na EUR/USD widać, że pomału realizujemy scenariusz odbicia w górne okolice strefy 1,3625-45, który został przedstawiony wczoraj po południu. Nad ranem udało się nieznacznie naruszyć rejon 1,3625, ale na krótko, po czym spadliśmy poniżej 1,36. W tym rejonie widać jednak silny krótkoterminowy popyt. Widać, że inwestorzy wstrzymują się z kupnem dolarów przed publikacją dzisiejszych danych makroekonomicznych o godz. 14:30 – widać to też po zachowaniu się koszykowego BOSSA USD. Wiele o publikacjach z USA, które zobaczymy dzisiaj pisałem we wczorajszym komentarzu popołudniowym. A więc w skrócie – dane CPI wyższe od oczekiwań będą mocnym argumentem za zakupem dolarów, ale i też podobnie będzie w sytuacji, kiedy będą one zgodne z szacunkami. Powodem są wczorajsze mocne dane nt. inflacji PPI. Innymi słowy być może za kilka miesięcy FED-owi będzie coraz trudniej zapewniać o tym, że inflacja pozostanie na dość niskim poziomie przez dłuższy okres i wzrosną oczekiwania związane z wcześniejszą podwyżką stóp. Na koniec warto też wspomnieć o tym, co powiedział wczoraj Charles Evans z FED – jego zdaniem FED mógłby przyspieszyć (!) skalę redukcji QE3 w marcu, jeżeli pozwoliłyby na to dane makroekonomiczne. Przypomnijmy, że mówi to osoba, która kilkanaście miesięcy temu była „gołębiem”.
Reasumując. Mocny opór na EUR/USD to rejon 1,3645, który powinien zostać przetestowany jeszcze dzisiaj po południu. Szanse na powrót w okolice 1,37 nie są duże. Impuls spadkowy w postaci kolejnej fali został rozpoczęty w poniedziałek z okolic 1,3699. To oznacza, że być może jeszcze w piątek wieczorem przetestujemy okolice minimów z zeszłego tygodnia na 1,3547, a kolejny tydzień przyniesie zejście jeszcze niżej.
Na wykresie AUD/USD widać silne wybicie w formacji flagi wzrostowej. Duża dynamika spadku i bliskość wsparcia w postaci dawnej linii trendu spadkowego (0,8760) może jednak skłaniać do delikatnej korekty wzrostowej w najbliższych godzinach. Celem może być dołek z 18 grudnia na 0,8815, albo nawet poziomy opór na 0,8865. W perspektywie kilku tygodni możemy jednak zejść w okolice 0,8576 (to minima z końca stycznia 2010 r.). Oczywiście wiele będzie zależeć od tego, jak słabe dane „wykorzysta” RBA w swojej retoryce.
Na EUR/USD widać, że pomału realizujemy scenariusz odbicia w górne okolice strefy 1,3625-45, który został przedstawiony wczoraj po południu. Nad ranem udało się nieznacznie naruszyć rejon 1,3625, ale na krótko, po czym spadliśmy poniżej 1,36. W tym rejonie widać jednak silny krótkoterminowy popyt. Widać, że inwestorzy wstrzymują się z kupnem dolarów przed publikacją dzisiejszych danych makroekonomicznych o godz. 14:30 – widać to też po zachowaniu się koszykowego BOSSA USD. Wiele o publikacjach z USA, które zobaczymy dzisiaj pisałem we wczorajszym komentarzu popołudniowym. A więc w skrócie – dane CPI wyższe od oczekiwań będą mocnym argumentem za zakupem dolarów, ale i też podobnie będzie w sytuacji, kiedy będą one zgodne z szacunkami. Powodem są wczorajsze mocne dane nt. inflacji PPI. Innymi słowy być może za kilka miesięcy FED-owi będzie coraz trudniej zapewniać o tym, że inflacja pozostanie na dość niskim poziomie przez dłuższy okres i wzrosną oczekiwania związane z wcześniejszą podwyżką stóp. Na koniec warto też wspomnieć o tym, co powiedział wczoraj Charles Evans z FED – jego zdaniem FED mógłby przyspieszyć (!) skalę redukcji QE3 w marcu, jeżeli pozwoliłyby na to dane makroekonomiczne. Przypomnijmy, że mówi to osoba, która kilkanaście miesięcy temu była „gołębiem”.
Reasumując. Mocny opór na EUR/USD to rejon 1,3645, który powinien zostać przetestowany jeszcze dzisiaj po południu. Szanse na powrót w okolice 1,37 nie są duże. Impuls spadkowy w postaci kolejnej fali został rozpoczęty w poniedziałek z okolic 1,3699. To oznacza, że być może jeszcze w piątek wieczorem przetestujemy okolice minimów z zeszłego tygodnia na 1,3547, a kolejny tydzień przyniesie zejście jeszcze niżej.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
2024-11-28 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.