Data dodania: 2014-01-13 (10:38)
Po mocnym piątku, dzisiaj inwestorzy mają czas na przemyślenia (o ile nie zrobili tego w weekend). Kalendarz makro nie daje żadnych potencjalnych impulsów, co nie oznacza, że ich nie będzie. Rynek będzie się pozycjonował pod to, co zobaczymy w kolejnych dniach. Jutro będzie to inflacja CPI w Wielkiej Brytanii, produkcja przemysłowa w strefie euro, oraz sprzedaż detaliczna w USA.
Niewykluczone jednak, że najciekawszymi publikacjami tego tygodnia będą regionalne dane z Nowego Jorku (w środę) i Filadelfii (w czwartek), zwłaszcza, że to wskaźniki za styczeń, a więc będą dość wrażliwe na sytuację pogodową. Jutro też rozpoczyna się sezon wyników spółek w USA za IV kwartał. Pytanie, czy nie sprowokują one korekty wzrostów z końcówki ubiegłego roku, co dałoby pozytywny impuls dolarowi…
O właściwej interpretacji piątkowych danych Departamentu Pracy USA pisałem już wcześniej, więc w dużym skrócie - mimo pojawiających się obaw nie powinny one zmienić kalendarza FED i tym samym QE3 zostanie zredukowane o kolejne 10 mld USD w końcu stycznia. Rynek może być jednak nerwowy – zwłaszcza w środę i czwartek, kiedy poznamy regionalne dane z Nowego Jorku i Filadelfii. Kluczowe będą też sprzedaż detaliczna we wtorek, inflacja CPI w środę, oraz produkcja przemysłowa w piątek.
Na wykresie BOSSA USD widać dzisiaj od rana odbicie ze strefy wsparcia 68,50-68,70 pkt. Niewykluczone, że korekta dolara po słabych danych w piątek, została już zakończona (jeżeli nie wrócimy ponownie poniżej 68,70 pkt. i szybko będziemy wracać w rejon 69,00 pkt. W ujęciu tygodniowym ważny będzie powrót w okolice 69,10-69,20 pkt., co może mieć miejsce w najbliższych dniach. Wskaźniki trendowe (MACD) nadal wskazują na możliwość wyraźniejszego ruchu w górę w ciągu kilku tygodni.
Ciekawa sytuacja ma miejsce na GBP/USD. Piątkowa świeca rzeczywiście okazała się być fałszywa, jeżeli chodzi o podstawę do dalszych wzrostów. Rynek słusznie obawia się, że kolejne dane z Wysp (chociażby inflacja CPI, którą poznamy jutro, może być rozczarowująca dla funta). W efekcie dzisiaj od rana obserwujemy szybkie wymazywanie piątkowych zwyżek. Niewykluczone, że jeszcze dzisiaj zejdziemy poniżej 1,64. Wsparcia są w okolicach 1,6370, ale ich znaczenie w perspektywie kolejnych dni jest niewielkie. Dynamiczna fala spadkowa powinna sprowadzić nas do wsparcia 1,6220-70.
Na EUR/USD widać, że rynek nie ma siły na test okolic 1,3700-1,3710, które były wskazywane w piątek po południu. W rejonie 1,3684-87 już utworzyła się krótkoterminowa formacja podwójnego szczytu, co może skutkować spadkiem w rejon 1,3645. Złamanie 1,3630-45 będzie sygnałem do powrotu do wyraźniejszych spadków. Wtedy celem będzie wybicie nowego minimum w kolejnych dniach. Niewykluczone, że będzie miało ono miejsce w okolicach 1,3510-30.
O właściwej interpretacji piątkowych danych Departamentu Pracy USA pisałem już wcześniej, więc w dużym skrócie - mimo pojawiających się obaw nie powinny one zmienić kalendarza FED i tym samym QE3 zostanie zredukowane o kolejne 10 mld USD w końcu stycznia. Rynek może być jednak nerwowy – zwłaszcza w środę i czwartek, kiedy poznamy regionalne dane z Nowego Jorku i Filadelfii. Kluczowe będą też sprzedaż detaliczna we wtorek, inflacja CPI w środę, oraz produkcja przemysłowa w piątek.
Na wykresie BOSSA USD widać dzisiaj od rana odbicie ze strefy wsparcia 68,50-68,70 pkt. Niewykluczone, że korekta dolara po słabych danych w piątek, została już zakończona (jeżeli nie wrócimy ponownie poniżej 68,70 pkt. i szybko będziemy wracać w rejon 69,00 pkt. W ujęciu tygodniowym ważny będzie powrót w okolice 69,10-69,20 pkt., co może mieć miejsce w najbliższych dniach. Wskaźniki trendowe (MACD) nadal wskazują na możliwość wyraźniejszego ruchu w górę w ciągu kilku tygodni.
Ciekawa sytuacja ma miejsce na GBP/USD. Piątkowa świeca rzeczywiście okazała się być fałszywa, jeżeli chodzi o podstawę do dalszych wzrostów. Rynek słusznie obawia się, że kolejne dane z Wysp (chociażby inflacja CPI, którą poznamy jutro, może być rozczarowująca dla funta). W efekcie dzisiaj od rana obserwujemy szybkie wymazywanie piątkowych zwyżek. Niewykluczone, że jeszcze dzisiaj zejdziemy poniżej 1,64. Wsparcia są w okolicach 1,6370, ale ich znaczenie w perspektywie kolejnych dni jest niewielkie. Dynamiczna fala spadkowa powinna sprowadzić nas do wsparcia 1,6220-70.
Na EUR/USD widać, że rynek nie ma siły na test okolic 1,3700-1,3710, które były wskazywane w piątek po południu. W rejonie 1,3684-87 już utworzyła się krótkoterminowa formacja podwójnego szczytu, co może skutkować spadkiem w rejon 1,3645. Złamanie 1,3630-45 będzie sygnałem do powrotu do wyraźniejszych spadków. Wtedy celem będzie wybicie nowego minimum w kolejnych dniach. Niewykluczone, że będzie miało ono miejsce w okolicach 1,3510-30.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
2024-11-28 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.