
Data dodania: 2013-12-17 (10:13)
Seria odczytów indeksów PMI z krajów strefy euro ostatecznie została zinterpretowana na korzyść wspólnej waluty, która wczoraj umacniała się – kurs eurodolara powrócił do okolic 1,38 po krótkiej i dosyć płaskiej korekcie spadkowej, jaka wystąpiła w końcówce zeszłego tygodnia.
Trzeba jednak zaznaczyć, że dane wcale nie były tak dobre, jakby wynikało z siły euro. Kondycja sektora usługowego i przemysłowego we Francji jest fatalna. Indeks PMI dla przemysłu spadł do 47,1 pkt (najniżej od 7 miesięcy), natomiast dla usług do 47,4 pkt (najniżej od 6 miesięcy). Od dłuższego czasu już ostrzegamy, że kraj ten może być czarnym koniem dla całej strefy euro i przy tak słabych wynikach gospodarki w porównaniu do jej wielkości (druga w strefie euro), w dłuższej perspektywie ciążyć na notowaniach wspólnej waluty. Sytuację ratują Niemcy, a konkretniej tamtejszy przemysł. Poziom indeksu PMI dla przemysłu na 54,2 oznacza najwyższą wartość od 30 miesięcy. Dobry odczyt połączył się z wczorajszym podniesieniem prognoz wzrostu gospodarczego na ten rok do 0,5 proc. (pop. 0,3 proc.), a na następny do 1,7 proc. (pop. 1,5 proc.). Potwierdza to, że motorem tego ożywienia w strefie euro są właśnie Niemcy, co akurat jest pozytywne dla Polski, gdyż to jej największy partner handlowy. Niemniej, jeśli inne kraje nie zaczną również znacząco poprawiać wskaźników, ożywienie to będzie miało dosyć kruche podstawy.
Również niejednoznaczne dane napłynęły wczoraj z USA. Na pierwszy plan wysuwa się jednak nieoczekiwany duży wzrost produkcji przemysłowej w listopadzie, która w ujęciu miesięcznym urosła o 1,1 proc. (prog. 0,5 proc.), a dodatkowo zrewidowano w górę dane za październik. Natomiast indeks PMI dla przemysłu i NY Empire State rozczarowały. W kontekście tego, co zrobi jutro Fed, dane te nie mają już większego znaczenia. Przygotowanie gruntu pod rozpoczęcie wychodzenia z QE3 w I kw. 2014 r. powinno jutro być wyraźnie zaznaczone, przyczyniając się do umocnienia dolara. Siła samego euro bierze się jednak też z bardziej jastrzębiego nastawienia EBC, co obrazuje dalszy wzrost rynkowych stawek oprocentowania – LIBOR1M dla EUR dalej rośnie i jest już blisko 0,2 proc., podczas gdy LIBOR1M dla USD powrócił do minimum z listopada i jest obecnie na 0,165 proc. Zatem do faktycznego odwrócenia trendu na eurodolarze potrzebne będzie też działanie ECB i w tym kontekście bardzo ciekawe będzie posiedzenie tego banku 9 stycznia.
Złoty dalej wykazuje się stabilnością, dokładając nieco zysku. Kurs EUR/PLN oscyluje teraz wokół 4,17. Dziś, mimo sporej ilości danych (indeks ZEW, inflacja HICP, inflacja CPI z USA), ta względna stabilność powinna być zachowana, a większej zmienności spodziewać się należy jutro po godz. 20 oraz w czwartek.
EURPLN: Początek tygodnia przynosi dalsze, powolne umocnienie złotego, który teoretycznie mógłby osiągnąć poziom 4,16. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest jednak oscylacja wokół obecnych 4,17 w oczekiwaniu na jutrzejsze rozstrzygnięcie kwestii luzowania ilościowego w USA.
EURUSD: Wczoraj eurodolar zaatakował poziom 1,38, jednak na gruncie AT ważniejszy jest październikowy szczyt na 1,3832. Kurs pozostaje cały czas blisko tych poziomów, toteż sprowokowanie ponownego wejście powyżej 1,38 jest prawdopodobne, jednak małe są szanse na pozostanie kursu powyżej. Zakładana jest konsolidacja między 1,37 a 1,38, z szansą na krótkotrwałe wybicie powyżej górnej granicy ww. konsolidacji.
Również niejednoznaczne dane napłynęły wczoraj z USA. Na pierwszy plan wysuwa się jednak nieoczekiwany duży wzrost produkcji przemysłowej w listopadzie, która w ujęciu miesięcznym urosła o 1,1 proc. (prog. 0,5 proc.), a dodatkowo zrewidowano w górę dane za październik. Natomiast indeks PMI dla przemysłu i NY Empire State rozczarowały. W kontekście tego, co zrobi jutro Fed, dane te nie mają już większego znaczenia. Przygotowanie gruntu pod rozpoczęcie wychodzenia z QE3 w I kw. 2014 r. powinno jutro być wyraźnie zaznaczone, przyczyniając się do umocnienia dolara. Siła samego euro bierze się jednak też z bardziej jastrzębiego nastawienia EBC, co obrazuje dalszy wzrost rynkowych stawek oprocentowania – LIBOR1M dla EUR dalej rośnie i jest już blisko 0,2 proc., podczas gdy LIBOR1M dla USD powrócił do minimum z listopada i jest obecnie na 0,165 proc. Zatem do faktycznego odwrócenia trendu na eurodolarze potrzebne będzie też działanie ECB i w tym kontekście bardzo ciekawe będzie posiedzenie tego banku 9 stycznia.
Złoty dalej wykazuje się stabilnością, dokładając nieco zysku. Kurs EUR/PLN oscyluje teraz wokół 4,17. Dziś, mimo sporej ilości danych (indeks ZEW, inflacja HICP, inflacja CPI z USA), ta względna stabilność powinna być zachowana, a większej zmienności spodziewać się należy jutro po godz. 20 oraz w czwartek.
EURPLN: Początek tygodnia przynosi dalsze, powolne umocnienie złotego, który teoretycznie mógłby osiągnąć poziom 4,16. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest jednak oscylacja wokół obecnych 4,17 w oczekiwaniu na jutrzejsze rozstrzygnięcie kwestii luzowania ilościowego w USA.
EURUSD: Wczoraj eurodolar zaatakował poziom 1,38, jednak na gruncie AT ważniejszy jest październikowy szczyt na 1,3832. Kurs pozostaje cały czas blisko tych poziomów, toteż sprowokowanie ponownego wejście powyżej 1,38 jest prawdopodobne, jednak małe są szanse na pozostanie kursu powyżej. Zakładana jest konsolidacja między 1,37 a 1,38, z szansą na krótkotrwałe wybicie powyżej górnej granicy ww. konsolidacji.
Źródło: Łukasz Rozbicki, Dom Maklerski AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar miał swoje 5 minut…i niewiele więcej
13:37 Poranny komentarz walutowy XTBIndeks dolara wznawia spadki po przyjęciu przez Kongres USA przełomowej ustawy fiskalnej Donalda Trumpa. Dodatkowe 3,4 biliona dolarów deficytu i długofalowe skutki zmian w polityce socjalnej generują obawy o stabilność gospodarczą USA, a nadchodzące cła wspierają odpływ kapitału do bezpiecznych rajów walutowych. Po publikacji bardzo mocnego raportu z rynku pracy (NFP) dolar miał swoje pięć minut…i niewiele więcej. Niespodziewanie duży przyrost nowych miejsc pracy i spadek bezrobocia odnowiły wiarę w amerykańską koniunkturę, jednocześnie oddalając nadzieje na obniżkę stóp procentowych.
Raport NFP oddala wizje cięć - wraca temat ceł
13:29 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump,zapowiedział że administracja amerykańska już od dziś rozpocznie wysyłkę oficjalnych zawiadomień do partnerów handlowych ws. ceł. Wszystkie kraje mają zostać objęte nowymi taryfami najpóźniej do 9 lipca, a termin ten nie zostanie przedłużony. Nowe stawki celne będą znacznie wyższe niż wcześniej zapowiadane – zamiast dotychczasowych maksymalnych 50%, cła mają wynosić od 10–20% aż do 60–70%.
Wrócą wojny handlowe?
10:24 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości i aktywność na rynkach będzie generalnie mniejsza. Nie oznacza to jednak, że będzie nudno. Wczorajsze niezłe dane Departamentu Pracy USA sprawiły, że rynek w zasadzie skreślił jakiekolwiek dywagacje, co do możliwości cięcia stóp przez FED jeszcze w końcu lipca. Dolar nie zyskał jednak wiele, gdyż pojawiły się inne wątki.
Dane NFP przyspieszą cięcia stóp w USA?
2025-07-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW czerwcu amerykański rynek pracy wyraźnie osłabł, co potwierdzają dane z raportu ADP. Po raz pierwszy od ponad dwóch lat sektor prywatny odnotował spadek liczby miejsc pracy – firmy zlikwidowały łącznie 33 tys. etatów. Największy ubytek zatrudnienia wystąpił w usługach, szczególnie w sektorach usług profesjonalnych, ochrony zdrowia i edukacji, które razem straciły 66 tys. miejsc pracy. Jednocześnie wzrost zatrudnienia odnotowano w przemyśle, budownictwie i górnictwie.
Napięty dzień na rynkach
2025-07-03 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiejszy kalendarz jest bardzo napięty, ponieważ dane o zatrudnieniu w USA zostaną opublikowane dzień wcześniej ze względu na zamknięcie rynków amerykańskich w piątek z okazji święta 4 lipca. Co więcej, inwestorzy poznają kluczowe dane PMI z Europy oraz USA, dane ISM z USA, a także najnowsze komentarze Prezesa Glapińskiego w sprawie stóp procentowych.
EURUSD chwilowo powyżej 1,18
2025-07-01 Raport DM BOŚ z rynku walutWe wtorek rano dolar wypada mieszanie, chociaż w poniedziałek po południu znów stracił na wartości. To pokazuje, że stroną sprzedającą są bardziej amerykańscy inwestorzy. Motywy są wciąż takie same, choć teraz dochodzi do tego wątek ustawy podatkowej Trumpa, która jest forsowana w Senacie i ma szanse trafić ponownie do Izby Reprezentantów jeszcze w tym tygodniu. Perspektywa dalszego wzrostu zadłużenia i nierównowagi w budżecie jest argumentem za dalszym spadkiem dolara.
Decydujące dni w sporze handlowym UE–USA
2025-07-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwające negocjacje handlowe pomiędzy Unią Europejską a administracją Donalda Trumpa wchodzą w decydującą fazę, a ich wynik może mieć istotny wpływ na rynki finansowe. Do 9 lipca strony muszą osiągnąć porozumienie, aby uniknąć drastycznego wzrostu ceł – w przeciwnym razie większość eksportu UE do USA może zostać objęta 50-procentowymi taryfami.
PLN bez większych zmian
2025-06-30 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPolska waluta pozostaje silna i wiele się tu nie zmienia. W poniedziałek rano za euro płacimy niecałe 4,24 zł, a dolar jest wart nieco ponad 3,61 zł. Amerykańska waluta nie zeszła, zatem poniżej psychologicznej bariery 3,60 zł, chociaż biorąc pod uwagę nastawienie do dolara na globalnych rynkach, to może być to kwestia najpóźniej kilkunastu dni.
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
2025-06-27 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).