
Data dodania: 2013-10-23 (12:02)
Spekulacje jakoby największe chińskie instytucje finansowe miały spore problemy ze złymi kredytami, wzbudziły obawy związane ze stabilnością tamtejszego sektora bankowego i zmusiły do zadania pytania dotyczącego „kosztów” obserwowanego w ostatnich latach chińskiego ożywienia.
Według agencji Bloombeg wartość złych pożyczek, które banki będą musiały odpisać wzrosła 3-krotnie w okresie pierwszego półrocza b.r., co sprawia, że będą musiały one zostać dokapitalizowane, albo znikną z rynku. Ten ostatni scenariusz jest mało prawdopodobny, ale rynek ma prawo obawiać się o skalę problemu, gdyż nie wszystko mogło zostać ujawnione. Do tego dochodzi też fakt, że mimo działań władz ostatnie próby powrotu na ścieżkę silnego wzrostu nie są zbyt udane. Co ciekawe spekulacje Bloomberga pojawiają się na dzień przed publikacją ważnych danych z Chin – jutro w nocy poznamy najnowsze szacunki Markit/HSBC dotyczące październikowego indeksu PMI. Dobry odczyt sprawi, że rynek chwilowo zapomni o chińskich problemach, zły tylko spotęguje obawy. Teoretycznie, zatem inwestorzy dostają pretekst do odreagowania przecenionego dolara po wczorajszych słabych danych Departamentu Pracy USA, które tylko „potwierdziły” oczekiwania ekonomistów, że FED nie zrobi niczego z QE3 do marca 2014 r.
Rozczarowujący odczyt Departamentu Pracy USA jaki poznaliśmy wczoraj (NFP na poziomie 148 tys., ale przy rewizji w górę danych za sierpień do 193 tys. i spadku stopy bezrobocia do 7,2 proc.) doprowadził do wyraźnego osłabienia dolara. Zwłaszcza, że inwestorzy zakładają, że dane za październik, które poznamy 8 listopada, raczej nie będą lepsze. Stąd też oczekiwania, że FED mógłby zredukować skalę QE3 w grudniu, wyraźnie spadły i przesunęły się na marzec, a nawet czerwiec 2014 r.
Teoretycznie, zatem rynek dostał mocne argumenty do dalszego spadku dolara, o ile po drodze nie pojawią się dodatkowe czynniki, które mogą osłabić ten trend. Nocne informacje z Chin mogą być takim impulsem, zwłaszcza, że sprawa złych długów będzie wracać, a inwestorzy będą uważniej przyglądać się chińskim danym i podstawom wzrostu gospodarczego. Warto będzie też spoglądać na strefę euro – zobaczymy jak będzie się finalizować sprawa wielkiej koalicji w Niemczech (CDU/CSU z SPD) – ale i też jakie będą najbliższe dane PMI (czwartek) i niemieckie IFO (piątek). Innymi słowy, być może warto zacząć zadawać sobie pytanie, na ile Niemcy powinni obawiać się potencjalnych problemów w Chinach. Ostatnie zwyżki notowań euro (w relacji do USD, ale i też JPY) mogą zwiększyć spekulacje rynku, związane z potencjalnymi działaniami Europejskiego Banku Centralnego podczas posiedzenia w listopadzie (zwłaszcza, gdyby najbliższe PMI i IFO były słabsze).
Na wykresie koszyka BOSSA USD dotarliśmy do silnego wsparcia na 67 pkt. (to ponad 4-letnia linia trendu spadkowego, którą złamaliśmy w lutym b.r.) i jak na razie jego złamanie może nie być łatwe. To dawałoby podstawy do czasowego zatrzymania przeceny dolara względem głównych walut. Nie zakładajmy jednak odwrócenia trendu.
Dzisiaj w kalendarzu dominują głównie informacje z Kanady – o godz. 16:00 poznamy decyzję BOC ws. stóp procentowych, a o godz. 17:15 rozpocznie się konferencja prasowa Stephena Poloza. Ciekawą sytuację mamy na wykresie USD/CAD. Wczorajszy spadek po publikacji danych z USA nie był zbyt duży, a dzisiaj rano notowania poszły mocno w górę i uderzyliśmy w linię trendu spadkowego na 1,0335. Układ na dziennych wskaźnikach jest coraz bardziej pro-wzrostowy. Tym samym wyjście ponad 1,0335 może skutkować zwyżką w okolice oporu na 1,0385. Można odnieść wrażenie, że rynek zakłada, że Bank Kanady pozostanie ostrożny w sygnalizowaniu potencjalnych zmian w polityce pieniężnej i to mimo nieco lepszych publikacji makro z ostatnich tygodni.
Na wykresie EUR/USD widać lokalne wsparcie na 1,3745 (to także okolice dzisiejszego minimum), chociaż kluczowy poziom to dopiero 1,3710 – szczyt z początku roku, który został wyraźnie złamany wczoraj. Pomimo słabszych danych z USA nie udało się naruszyć bariery 1,38. Jednak gdyby do tego doszło dzisiaj, to silnym oporem są okolice 1,3830. Kluczowym czynnikiem będą wspominane już dane PMI z Chin i strefy euro, które poznamy jutro.
Rozczarowujący odczyt Departamentu Pracy USA jaki poznaliśmy wczoraj (NFP na poziomie 148 tys., ale przy rewizji w górę danych za sierpień do 193 tys. i spadku stopy bezrobocia do 7,2 proc.) doprowadził do wyraźnego osłabienia dolara. Zwłaszcza, że inwestorzy zakładają, że dane za październik, które poznamy 8 listopada, raczej nie będą lepsze. Stąd też oczekiwania, że FED mógłby zredukować skalę QE3 w grudniu, wyraźnie spadły i przesunęły się na marzec, a nawet czerwiec 2014 r.
Teoretycznie, zatem rynek dostał mocne argumenty do dalszego spadku dolara, o ile po drodze nie pojawią się dodatkowe czynniki, które mogą osłabić ten trend. Nocne informacje z Chin mogą być takim impulsem, zwłaszcza, że sprawa złych długów będzie wracać, a inwestorzy będą uważniej przyglądać się chińskim danym i podstawom wzrostu gospodarczego. Warto będzie też spoglądać na strefę euro – zobaczymy jak będzie się finalizować sprawa wielkiej koalicji w Niemczech (CDU/CSU z SPD) – ale i też jakie będą najbliższe dane PMI (czwartek) i niemieckie IFO (piątek). Innymi słowy, być może warto zacząć zadawać sobie pytanie, na ile Niemcy powinni obawiać się potencjalnych problemów w Chinach. Ostatnie zwyżki notowań euro (w relacji do USD, ale i też JPY) mogą zwiększyć spekulacje rynku, związane z potencjalnymi działaniami Europejskiego Banku Centralnego podczas posiedzenia w listopadzie (zwłaszcza, gdyby najbliższe PMI i IFO były słabsze).
Na wykresie koszyka BOSSA USD dotarliśmy do silnego wsparcia na 67 pkt. (to ponad 4-letnia linia trendu spadkowego, którą złamaliśmy w lutym b.r.) i jak na razie jego złamanie może nie być łatwe. To dawałoby podstawy do czasowego zatrzymania przeceny dolara względem głównych walut. Nie zakładajmy jednak odwrócenia trendu.
Dzisiaj w kalendarzu dominują głównie informacje z Kanady – o godz. 16:00 poznamy decyzję BOC ws. stóp procentowych, a o godz. 17:15 rozpocznie się konferencja prasowa Stephena Poloza. Ciekawą sytuację mamy na wykresie USD/CAD. Wczorajszy spadek po publikacji danych z USA nie był zbyt duży, a dzisiaj rano notowania poszły mocno w górę i uderzyliśmy w linię trendu spadkowego na 1,0335. Układ na dziennych wskaźnikach jest coraz bardziej pro-wzrostowy. Tym samym wyjście ponad 1,0335 może skutkować zwyżką w okolice oporu na 1,0385. Można odnieść wrażenie, że rynek zakłada, że Bank Kanady pozostanie ostrożny w sygnalizowaniu potencjalnych zmian w polityce pieniężnej i to mimo nieco lepszych publikacji makro z ostatnich tygodni.
Na wykresie EUR/USD widać lokalne wsparcie na 1,3745 (to także okolice dzisiejszego minimum), chociaż kluczowy poziom to dopiero 1,3710 – szczyt z początku roku, który został wyraźnie złamany wczoraj. Pomimo słabszych danych z USA nie udało się naruszyć bariery 1,38. Jednak gdyby do tego doszło dzisiaj, to silnym oporem są okolice 1,3830. Kluczowym czynnikiem będą wspominane już dane PMI z Chin i strefy euro, które poznamy jutro.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Euro, frank i funt brytyjski wobec złotówki: spokojny początek tygodnia
2025-09-15 Komentarz walutowy MyBank.plPolska złotówka rozpoczęła nowy tydzień stabilnie, a NBP opublikował dziś około południa tabelę średnich kursów: USD 3,6188 zł, EUR 4,2476 zł, CHF 4,5458 zł, GBP 4,9148 zł, CAD 2,6160 zł, NOK 0,3680 zł. Na rynku międzybankowym na teraz: USD/PLN jest notowany ok. 3,62, EUR/PLN ok. 4,25, CHF/PLN ok. 4,55, GBP/PLN ok. 4,92, NOK/PLN 0,367–0,368, CAD/PLN 2,61–2,62.
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.