
Data dodania: 2013-10-08 (11:44)
Pomimo przedłużającego się kryzysu w USA, który kładzie się cieniem na notowaniach na Wall Street, polska waluta radzi sobie całkiem dobrze. Złoty jest stabilny wobec euro i umacnia się względem dolara. Z perspektywy naszej waluty, sztorm jednak jeszcze nie minął.
Europejskie waluty nadal w formie…
Początek tygodnia na rynkach jest dość spokojny. Poniedziałek upłynął tak naprawdę pod znakiem walki o poziom 1,60 na parze GBPUSD. Wobec braku wyraźnych impulsów brytyjska waluta poradziła sobie z presją, co pociągnęło za sobą niewielką wyprzedaż dolara. W konsekwencji zyskiwał też złoty. Te ruchy mają jednak jedynie techniczne krótkoterminowe znaczenie. O kierunku na rynku rozstrzygać będą politycy w USA (tu na chwilę obecną nie dzieje się nic, co mogłoby wkrótce doprowadzić do przełomu) oraz minutes z wrześniowego posiedzenia Fed (jutro o 20:00), ewentualnie czwartkowa decyzja Banku Anglii.
…choć dane rozczarowały
Dane makroekonomiczne są na ten moment na drugim planie, choć nie oznacza to, iż należy przymknąć oko na bardzo słabe raporty z Europy. Opublikowane rano dane o bilansie płatniczym dotyczą sierpnia, są więc to dane nieco „zakurzone”, jednak takie opóźnienie jest typowe dla gospodarek rozwiniętych (miesiąc szybciej dane podają Chiny, czego kosztem jest brak ich wiarygodności). Poza samym saldem dla inwestorów istotne są trendy w wolumenach. A tu mamy mieszane informacje. Z jednej strony w sierpniu odnotowaliśmy wzrost eksportu o 0,8% m/m. Z drugiej strony w skali roku mamy spadek o 3,1%. To czwarty kolejny (i piąty w tym roku) miesiąc ujemnej dynamiki eksportu i jednocześnie największy spadek od listopada 2009 roku.
Francuskie dane wyglądają jeszcze słabiej. Zarówno eksport, jak i import są znacznie niżej niż w lipcu, pokazując iż wzrosty w poprzednim miesiącu miały jednorazowy charakter. Jeszcze gorzej wygląda to w ujęciu rocznym: eksport jest o 5,3% niższy niż w analogicznym miesiącu roku poprzedniego, zaś import jest niższy o 6,4%. Co ciekawe we Francji od kilku miesięcy obserwujemy znaczną poprawę wskaźników aktywności. Tymczasem sierpniowe dane o handlu są najgorsze od 2009 roku.
Na chwilę obecną nie jest to może koronny argument dla rynków, ale powinien on studzić nieco zapał do euro i europejskich akcji.
Maraton wystąpień
W dzisiejszym kalendarzu z liczących się danych mamy jedynie zamówienia w niemieckim przemyśle (12:00, konsensus +1,3% m/m). Podobnie jak dane o bilansie handlowym, jest to raport za sierpień. Później inwestorzy powinni być czujni wobec wystąpień bankierów centralnych: Jordana z SNB (18:00), Weidmanna z Bundesbanku (18:00), a także Pianalto (18:25) i Plossera (18:30) z Fed. Po sesji w USA wyniki Alcoa. Raport dotychczas uważany był za oficjalne otwarcie sezonu wyników kwartalnych na Wall Street, choć teraz spółka nie należy już do elitarnego indeksu DJIA30. Najważniejsze oczywiście to, co poza kalendarzem – rozgrywki w Waszyngtonie, o czym na bieżąco piszemy w serwisie xPuls (www.xpuls.pl).
Na wykresach:
EURUSD, H4 – para EURUSD pod koniec ubiegłego tygodnia cofnęła się od ostatniego szczytu i obecnie testuje główną linię trendu. Linia ta jak na razie jest wsparciem dla notowań i wydaje się, że dopiero jej pokonanie będzie mogło prowadzić do pogłębienia zniżki w kierunku 1,3507 lub nawet 1,3462. Niemniej jednak dopóki wspomniana bariera nie zostanie pokonana, to na tym rynku wciąż obowiązuje trend wzrostowy, a najbliższy opór to ostatnie maksimum przy 1,3646.
US.500, W1 – kontrakt na amerykański indeks S&P500 wciąż pozostaje blisko istotnej linii. Mowa tutaj o dolnym ograniczeniu w zarysowanej na niebiesko formacji klina zwyżkującego, która dodatkowo powstała w połączeniu z formacją trzech wyższych szczytów. I jedna i druga struktura ma charakter pro spadkowy. W rezultacie niedźwiedzi scenariusz będzie mógł się rozwijać dopiero w momencie przełamania wspomnianej bariery. Wtedy też celem byłyby okolice 1624 pkt. lub nawet dolne ograniczenie w szarym kanale wzrostowym, gdyż dopiero wtedy obecna korekta przybrałaby kształt korekty, która tworzyła się od września ubiegłego roku.
…choć dane rozczarowały
Dane makroekonomiczne są na ten moment na drugim planie, choć nie oznacza to, iż należy przymknąć oko na bardzo słabe raporty z Europy. Opublikowane rano dane o bilansie płatniczym dotyczą sierpnia, są więc to dane nieco „zakurzone”, jednak takie opóźnienie jest typowe dla gospodarek rozwiniętych (miesiąc szybciej dane podają Chiny, czego kosztem jest brak ich wiarygodności). Poza samym saldem dla inwestorów istotne są trendy w wolumenach. A tu mamy mieszane informacje. Z jednej strony w sierpniu odnotowaliśmy wzrost eksportu o 0,8% m/m. Z drugiej strony w skali roku mamy spadek o 3,1%. To czwarty kolejny (i piąty w tym roku) miesiąc ujemnej dynamiki eksportu i jednocześnie największy spadek od listopada 2009 roku.
Francuskie dane wyglądają jeszcze słabiej. Zarówno eksport, jak i import są znacznie niżej niż w lipcu, pokazując iż wzrosty w poprzednim miesiącu miały jednorazowy charakter. Jeszcze gorzej wygląda to w ujęciu rocznym: eksport jest o 5,3% niższy niż w analogicznym miesiącu roku poprzedniego, zaś import jest niższy o 6,4%. Co ciekawe we Francji od kilku miesięcy obserwujemy znaczną poprawę wskaźników aktywności. Tymczasem sierpniowe dane o handlu są najgorsze od 2009 roku.
Na chwilę obecną nie jest to może koronny argument dla rynków, ale powinien on studzić nieco zapał do euro i europejskich akcji.
Maraton wystąpień
W dzisiejszym kalendarzu z liczących się danych mamy jedynie zamówienia w niemieckim przemyśle (12:00, konsensus +1,3% m/m). Podobnie jak dane o bilansie handlowym, jest to raport za sierpień. Później inwestorzy powinni być czujni wobec wystąpień bankierów centralnych: Jordana z SNB (18:00), Weidmanna z Bundesbanku (18:00), a także Pianalto (18:25) i Plossera (18:30) z Fed. Po sesji w USA wyniki Alcoa. Raport dotychczas uważany był za oficjalne otwarcie sezonu wyników kwartalnych na Wall Street, choć teraz spółka nie należy już do elitarnego indeksu DJIA30. Najważniejsze oczywiście to, co poza kalendarzem – rozgrywki w Waszyngtonie, o czym na bieżąco piszemy w serwisie xPuls (www.xpuls.pl).
Na wykresach:
EURUSD, H4 – para EURUSD pod koniec ubiegłego tygodnia cofnęła się od ostatniego szczytu i obecnie testuje główną linię trendu. Linia ta jak na razie jest wsparciem dla notowań i wydaje się, że dopiero jej pokonanie będzie mogło prowadzić do pogłębienia zniżki w kierunku 1,3507 lub nawet 1,3462. Niemniej jednak dopóki wspomniana bariera nie zostanie pokonana, to na tym rynku wciąż obowiązuje trend wzrostowy, a najbliższy opór to ostatnie maksimum przy 1,3646.
US.500, W1 – kontrakt na amerykański indeks S&P500 wciąż pozostaje blisko istotnej linii. Mowa tutaj o dolnym ograniczeniu w zarysowanej na niebiesko formacji klina zwyżkującego, która dodatkowo powstała w połączeniu z formacją trzech wyższych szczytów. I jedna i druga struktura ma charakter pro spadkowy. W rezultacie niedźwiedzi scenariusz będzie mógł się rozwijać dopiero w momencie przełamania wspomnianej bariery. Wtedy też celem byłyby okolice 1624 pkt. lub nawet dolne ograniczenie w szarym kanale wzrostowym, gdyż dopiero wtedy obecna korekta przybrałaby kształt korekty, która tworzyła się od września ubiegłego roku.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dane NFP przyspieszą cięcia stóp w USA?
11:13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW czerwcu amerykański rynek pracy wyraźnie osłabł, co potwierdzają dane z raportu ADP. Po raz pierwszy od ponad dwóch lat sektor prywatny odnotował spadek liczby miejsc pracy – firmy zlikwidowały łącznie 33 tys. etatów. Największy ubytek zatrudnienia wystąpił w usługach, szczególnie w sektorach usług profesjonalnych, ochrony zdrowia i edukacji, które razem straciły 66 tys. miejsc pracy. Jednocześnie wzrost zatrudnienia odnotowano w przemyśle, budownictwie i górnictwie.
Napięty dzień na rynkach
11:06 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiejszy kalendarz jest bardzo napięty, ponieważ dane o zatrudnieniu w USA zostaną opublikowane dzień wcześniej ze względu na zamknięcie rynków amerykańskich w piątek z okazji święta 4 lipca. Co więcej, inwestorzy poznają kluczowe dane PMI z Europy oraz USA, dane ISM z USA, a także najnowsze komentarze Prezesa Glapińskiego w sprawie stóp procentowych.
EURUSD chwilowo powyżej 1,18
2025-07-01 Raport DM BOŚ z rynku walutWe wtorek rano dolar wypada mieszanie, chociaż w poniedziałek po południu znów stracił na wartości. To pokazuje, że stroną sprzedającą są bardziej amerykańscy inwestorzy. Motywy są wciąż takie same, choć teraz dochodzi do tego wątek ustawy podatkowej Trumpa, która jest forsowana w Senacie i ma szanse trafić ponownie do Izby Reprezentantów jeszcze w tym tygodniu. Perspektywa dalszego wzrostu zadłużenia i nierównowagi w budżecie jest argumentem za dalszym spadkiem dolara.
Decydujące dni w sporze handlowym UE–USA
2025-07-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwające negocjacje handlowe pomiędzy Unią Europejską a administracją Donalda Trumpa wchodzą w decydującą fazę, a ich wynik może mieć istotny wpływ na rynki finansowe. Do 9 lipca strony muszą osiągnąć porozumienie, aby uniknąć drastycznego wzrostu ceł – w przeciwnym razie większość eksportu UE do USA może zostać objęta 50-procentowymi taryfami.
PLN bez większych zmian
2025-06-30 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPolska waluta pozostaje silna i wiele się tu nie zmienia. W poniedziałek rano za euro płacimy niecałe 4,24 zł, a dolar jest wart nieco ponad 3,61 zł. Amerykańska waluta nie zeszła, zatem poniżej psychologicznej bariery 3,60 zł, chociaż biorąc pod uwagę nastawienie do dolara na globalnych rynkach, to może być to kwestia najpóźniej kilkunastu dni.
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
2025-06-27 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
2025-06-26 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.